SnowFest 2025: Gorgon City, Dub Pistols i inni giganci elektroniki uświetnią festiwalową zimę!
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
W dniach 7-8 marca Szczyrk już po raz 12. ugości wyjątkowe święto muzyki i sportów zimowych. Znamy pierwszych gości kolejnej odsłony festiwalu!
SnowFest od ponad dekady udowadnia, że ogień pod sceną można rozpalić także przy dużym zaśnieżeniu i niskich temperaturach. Nic tak nie rozgrzewa do zabawy jak mieszkanka aktywności sportowych i koncertów. Tak pisaliśmy na początku października, gdy do sprzedaży trafiły bilety na przyszłoroczną edycję wydarzenia. Niecały miesiąc później nasz apetyt na zabawę u podnóża Beskidu Śląskiego tylko wzrósł. Wiemy bowiem, kto jako pierwszy dołączył do line-upu imprezy.
SnowFest 2025: Bilety już dostępne!
Bas, góry, dobra zabawa
Patrząc na to, kto w poprzednich latach grał na SnowFeście, można wychwycić pewną prawidłowość. Organizatorzy imprezy nie chcą wymyślać koła na nowo. Od dłuższego czasu pozostają wierni konkretnym gatunkom, które świetnie sprawdzają się na żywo i wprawiają w ruch nawet najbardziej flegmatyczną publiczność. Mowa o różnych odmianach muzyki basowej (D&B, trap, dubstep, trap), jungle, żwawym electropopie i hip-hopie. Jak dotąd w Szczyrku zadbali o nie m.in. Pendulum, Chase & Status, Goldie, Vitalic czy Mos Def. Na poniższym aftermovie widać, że taki dobór gwiazd zdaje egzamin na piątkę z plusem.
SnowFest 2025: Lineup pełen gwiazd
W tym roku nie będzie inaczej. Dzisiejsze ogłoszenie otwiera duet Gorgon City. Foamo i RackNRuin, bo pod takimi pseudonimami artystycznymi ukrywają się producenci, grają ze sobą już od ponad dekady. W tym czasie udało im się wylansować kilka hitów (Voodoo, Ready For Your Love, Nobody) i zyskać miano jednego z najciekawszych projektów oscylujących wokół house’u i UK garage’u. Zespół przyjedzie do Szczyrku z nową płytą Reverie, która trafiła do słuchaczy pod koniec lipca. Z pomocą zaproszonych gości (m.in. Harry Romero, Poppy Baskcomb, DJ Pierre) ukazują na niej bardziej zadziorne, big roomowe oblicze. Sporo tu również wycieczek w stronę acidu i D&B.
Dub wiecznie żywy
Dużym wydarzeniem będzie także wizyta innego brytyjskiego zespołu. Dub Pistols zagrali na głównej scenie festiwalu dziesięć lat temu, hipnotyzując bezpretensjonalnym, laid-backowym połączeniem dubu, instrumentalnego hip-hopu i elektroniki. Dekadę później dyrygowanie publicznością wychodzi im jeszcze lepiej. Potwierdzą to w Szczyrku, grając niepublikowane dotąd numery, fragmenty ostatniego krążka Frontline oraz przeboje, którymi oczarowali estradę na początku XXI wieku. Palec pod budkę, kto chciałby pobujać się do Cyclone!
Reedycja i nowe otwarcie
W dzisiejszym rzucie ogłoszono także Adama F i Łąki Łan. Ten pierwszy jest doskonale znany słuchaczom drum and bassu dzięki debiutanckiej płycie Colors z 1997 roku, która szybko weszła do kanonu, a wkrótce doczeka się reedycji. Choć do dziś pozostaje wierny gatunkowi, który ubogaca odniesieniami do acid jazzu oraz big beatu, równolegle świetnie radzi sobie jako producent hip-hopowy. Łąki Łan to zaś polski rodzynek w zestawieniu. Elektroniczny zespół o wyjątkowo wyrazistej prezencji scenicznej pracuje właśnie nad kolejną płytą. To dla niej nowe otwarcie, zwłaszcza że ma na pokładzie następcę Paprodziada – Wikukaraczę.
Kolejne muzyczne zapowiedzi SnowFesta już wkrótce. Będziemy Was o nich informować, a tymczasem… wracamy do poszukiwania kurtek zimowych i nadrabiania dyskografii ogłoszonych twórców.
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE