Jak Donald Trump wzbijał się na szczyt? Opowie o tym film „Wybraniec”
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Produkcja Ali Abbasiego została już krytycznie przyjęta przez sztab poprzedniego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jego doradcy mówią wprost, że film nadaje się tylko na śmietnik.
Od wielu tygodni w głowach Amerykanów kryje się jedno kluczowe pytanie: Trump czy Kamala? Stawiają je reporterzy w sondach ulicznych, głowią się nad nim eksperci, przenika do popkultury. Walka o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych jest o tyle zacięta, że Partia Demokratyczna w ostatniej chwili podmieniła swojego przedstawiciela. Poza tym kandydaci idą łeb w łeb, więc o rezultacie znów zdecydują tzw. stany wahające się (swinging states). Dość powiedzieć, że wczorajsza debata transmitowana na antenie telewizji CNN cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Prawie co trzeci mieszkaniec USA uznał, że jej obejrzenie pomoże mu dokonać ostatecznego wyboru.
Zwolnienie przed kamerami
Polityczną atmosferę za oceanem może dodatkowo zagęścić premiera nowego filmu Ali Abbasiego – w Polsce dystrybuowanego jako Wybraniec, w Stanach Zjednoczonych – jako The Apprentice. Zagraniczny tytuł nieco lepiej oddaje istotę historii. Głównym bohaterem jest bowiem Donald Trump, który w latach 2004-2015 prowadził reality show pod tą samą nazwą. Udział brali w nim aspirujący biznesmeni, którzy starali się zabłysnąć i zdobyć kontrakt opiewający na ćwierć miliona dolarów. Do historii telewizji przeszła już swada, z jaką przyszły prezydent obwieszczał przegranym, że zostali zwolnieni.
Wybraniec: rzut oka na nowojorskich krezusów
Akcja samego Wybrańca nie rozgrywa się jednak wtedy, gdy Trump błyszczał przed kamerami, tylko nieco wcześniej. Przenosimy się do początków lat 70. Mężczyzna już wtedy dysponował ogromnym majątkiem i piastował stanowisko kierownicze w firmie The Trump Organisation. Realizując coraz większe inwestycje związane z nieruchomościami, potrzebował kogoś, kto będzie właściwie reprezentować jego interesy. Tak trafił na Roya Cohna – skutecznego, choć kontrowersyjnego prokuratora. Prawnik chwilę wcześniej doprowadził do skazania Ethel i Juliusza Rosenbergów, parę Żydów oskarżonych o szpiegostwo. Z Trumpem szybko udało mu się znaleźć wspólny język. Obydwu cechowały bezwzględność, cynizm i determinacja.
Reżyser Ali Abbasi, dla którego to pierwsza hollywoodzka produkcja, zdradził, że nie chciał pogłębiać politycznych sporów. – To nie jest film typowo o samym Trumpie, tylko o całym amerykańskim systemie politycznym. Stanowi także utrzymaną w duchu „Frankensteina” opowieść o tym, jak Roy Cohn stworzył następcę na swoje podobieństwo – przekonywał twórca Holy Spider i Granicy podczas festiwalu w Telluride. Publiczności zgromadzonej w Cannes wyznał zaś, że chciałby, żeby miliarder zobaczył film. Wierzy, że mógłby mu się spodobać.
Nieudane próby blokady
Członkowie sztabu wyborczego Donalda Trumpa twierdzą jednak inaczej. Wybraniec stanowi dla nich próbę dyskredytacji 78-letniego kandydata Republikanów, zwłaszcza że w produkcji nie brakuje ponoć dyskusyjnych scen. Chodzi o momenty, w których Amerykanin poddaje się operacjom plastycznym, bierze amfetaminę, żeby zrzucić wagę, i dokonuje przemocy seksualnej na swojej żonie. – Ten „film” to czyste złośliwe zniesławienie. Nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego. Nie zasługuje nawet na pojawienie się w koszyku z płytami DVD w sklepie, który wkrótce zostanie zamknięty. Jego miejsce jest na śmietniku – grzmiał Steven Cheung, ekspert ds. komunikacji w sztabie.
Jason Momoa z Jackiem Blackiem w kwadratowym uniwersum Minecrafta. Mało komu spodobał się ten zwiastun!
Producenci nie ulegli jednak naciskom trumpistów. Wybraniec wejdzie do amerykańskich kin 11 października, do polskich zaś tydzień później. O tym, że może być jednym z najgłośniejszych filmów tej jesieni, mówi się nie tylko ze względu na polityczną tematykę, ale i aktorskie kreacje. Abbasi zaprosił bowiem do współpracy ekranową topkę: Sebastiana Stana, Jeremy’ego Stronga, Marię Bakalovą oraz Martina Donovana. Make Hollywood Great Again!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.