Nagrali kawałek z FKA twigs, teraz wydadzą płytę. Two Shell mogą być czarnym koniem tej jesieni
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Debiutancką EP-ką Icons wywołali niemałe poruszenie na brytyjskiej scenie klubowej. Dwa lata później chcą powtórzyć to długogrającym albumem.
Choć Jake i Pete zaprezentowali pierwsze utwory już pięć lat temu, prawdziwy rozgłos przyniósł im dopiero singiel home z początku 2022 roku. Dla zwolenników gatunkowych przyporządkowań kompozycja okazała się twardym orzechem do zgryzienia. Jej styl orbituje wokół tego, co w wyspiarskiej elektronice najświeższe: post-dubstepu, future garage’u i bulgoczącego wonky. Połamane, osadzone na lekko cukierkowym tle sample rodzą skojarzenia z hyperpopem. Referencje można by jeszcze wyliczać długo, ale po którymś z kolei odsłuchu jedno stanie się jasne. Grupa Two Shell zupełnie nie ogląda się na innych, tylko tworzy swój unikalny styl. – Brzmi tak, jakby Burial zorientował się, gdzie na mieście można zdobyć MDMA – pisze jeden z internautów. Trudno o lepsze podsumowanie wywrotowego eklektyzmu, który na wydanej chwilę później EP-ce Icons ukazał się już w pełnej rozciągłości.
Two Shell: nonszalancja za deckami
Tricksterskie podejście artystów do twórczości dobrze unaocznia także to, jak prezentują się przed publicznością. Ich tożsamość nie jest do końca znana. Za konsoletami pojawiają się zakapturzeni albo w maskach. Podczas setów przeplatają wysokooktanową elektronikę z przebrzmiałymi popowymi przebojami. Wykonują osobliwe ruchy, miksują niedbale i nonszalancko do tego stopnia, że niektórzy zastanawiali się nad tym, czy nie podstawiają na swoje miejsce aktorów.
Od strachu do ukojenia. JUTRØ, współtwórca kolektywu Czeluść, opowiedział nam o debiutanckiej płycie!
Tajemnicą jest także owiana ich aktywność w sieci. Jej oprawą wizualną nawiązują i do estetyki Y2K, i do postinternetowych dekonstrukcji. Oficjalną witrynę zablokowali hasłem, po którego wpisaniu uzyskiwało się dostęp do niepublikowanych wcześniej numerów. Swego czasu sprzedawali także artefakt o enigmatycznej nazwie nudna skała. Obiekt kosztujący tysiąc dolarów stanowił… nadzwyczaj ekstrawagancki pendrive.
Sprawdzian dezynwoltury
Niepokornych twórców czeka właśnie kolejne duże wyzwanie. Już 25 października okaże się, jak strategia wiecznego chodzenia pod prąd sprawdziła się w starciu z formatem długogrającej płyty. Ich debiutancki album zatytułowany po prostu Two Shell wyda oficyna Young. W katalogu labelu figurują także krążki Jamiego xx, Samphy i FKA twigs. Z ostatnią wykonawczynią Brytyjczycy nagrali zresztą niedawno nośny, futurystyczny singiel Talk to Me.
W sieci pojawiła się już pierwsza muzyczna zapowiedź wydawnictwa. W gęstym od dudniących basów Everybody Worldwide tytułowa fraza wypowiadana w różnych tonacjach momentalnie wwierca się w głowę i grzęźnie w niej na długo. Miejmy nadzieję, że tak będzie z całym albumem. Tegoroczna elektroniczna jesień potrzebuje swojego czarnego konia.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.