Wyjątkowa przestrzeń interaktywna w centrum Warszawy to miejsce, w którym łatwo zatracić się bez reszty. Wszystkim fanom technologii i wizualnych nowinek radzimy jedno – tego nie można przegapić.
Wbrew powszechnym przekonaniom muzea nie zatrzymały się w czasie, tylko szukają nowych dróg dotarcia do swoich odbiorców. Ich wizerunek jako miejsc nieprzyjaznych interakcji, gdzie dotknięcie jakiegokolwiek eksponatu wiąże się z karcącym spojrzeniem kustosza, zaczyna się zacierać. Wycieczki uzupełniają liczne multimedialne atrakcje. Spora część zbiorów ulega digitalizacji, placówki pokroju Muzeum Narodowego w Warszawie czy Muzeum Emigracji w Gdyni zaczynają rządzić na TikToku.
W poszukiwaniu doświadczeń
W takich okolicznościach stopniowo zmienia się rozumienie terminu muzeum. Zgodnie ze słownikową definicją to instytucja gromadząca, przechowująca i konserwująca zbiory z różnych dziedzin kultury, sztuki, nauki lub techniki i udostępniająca je publiczności w formie wystaw. Dziś wystawy coraz częściej zastępują doświadczenia. Dzięki innowacyjnym narzędziom możemy głębiej wniknąć w daną przestrzeń. Nie przyglądamy się jej z boku, tylko aktywnie ją odkrywamy, a czasami nawet przekształcamy. W taki proces są angażowane wszystkie nasze zmysły – od wzroku, przez słuch, aż po dotyk.
melt museum. Innowatorzy nowych mediów
Dokąd najlepiej dziś udać się po takie doznania? Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna – do nowo otwartego warszawskiego melt museum. Za konceptem stoi duet Kamili Staszczyszyn i Kuby Matyki. Założyciele kolektywu MELT IMMERSIVE zostali wyróżnieni w New Europe 100 – rankingu najlepszych innowatorów i liderów zmian w Europie Środkowo-Wschodniej. Od lat eksplorują sztukę nowych mediów, tworząc iście immersyjne doświadczenia. Swoje prace wystawiali w paryskim L’Atelier des Lumières i na austriackim Ars Electronica Festival. Współpracowali także z Mastercard Music i Netfliksem. Dla giganta streamingowego zrealizowali koncert Hani Rani i Dobrawy Czocher inspirowany serialem Otwórz oczy.
Dekada z duetem PRO8L3M
O melt museum, które mieści się przy pl. Powstańców Warszawy 2A, wspominaliśmy w zeszłym roku na łamach Going. MORE w związku z wystawą PROXL3M EXPERI3NCE. Oprócz tego, że przedpremierowo usłyszeliśmy na niej nowy album Oskara i Steeza, to poznaliśmy bliżej historię dekady działalności scenicznej duetu. Nie zabrakło cennych artefaktów i niepublikowanych wcześniej zdjęć z archiwów chłopaków. Poza tym o niezwykłe wrażenia olfaktoryczne gości zadbało francuskie studio perfumeryjne Flair. Zapach, muzyka, obraz – łatwo było bez reszty oddać się temu przeżyciu.
Między fikcją a rzeczywistością
Oblegane PROXL3M EXPERI3NCE niestety już za nami. W melt museum cały czas jest czynna jednak jeszcze jedna, równie wciągająca wystawa. Artificial Dreams przygląda się bliżej związkom człowieka ze sztuczną inteligencją. To temat, który media i naukowcy obecnie odmieniają przez wszystkie przypadki. Sporo pisze się o nowatorskości ChatuGPT, transhumanizmie czy awatarach stanowiących substytut naszego ja. Niezbadane są jednak granice rozwoju AI. Czy wyprze istniejące stanowiska pracy i zmieni nasze postrzeganie rzeczywistości? Co w przyszłości będzie realne, a co sztucznie wygenerowane?
Chcecie wpaść na Artificial Dreams? Złapcie swoją wejściówkę w Going.!
Na pl. Powstańców Warszawy nie otrzymamy odpowiedzi na żadne z tych pytań. Ekspozycja pozwoli nam jednak zatracić się w futurologicznych rozmyślaniach i przyjrzeć się z bliska przyszłości, która dzieje się na naszych oczach. Wizualizacje opatrzone muzyką skomponowaną przez Wojtka Urbańskiego, połowy duetu Rysy, nie dadzą o sobie zapomnieć. I uwaga: znakomicie nadają się do uwiecznienia na zdjęciach, co zobaczycie w poniższym materiale. Obecność obowiązkowa!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.