Francis Ford Coppola wyda film stylizowany na musical z lat 30.
Francis Ford Coppola pokazał Megalopolis, które okazało się spektakularną klapą, ale już zapowiedział film będący adaptacją powieści z 1922 roku.
Dziwaczne plany
Już na początku 2025 roku rozpoczną się zdjęcia do nowej produkcji zatytułowanej Glimpses of the Moon. Film stylizowany na musical z lat 30. będzie adaptacją książki o tym samym tytule stworzonej przez Edith Wharton. Akcję powieści osadzono w świecie amerykańskiej i europejskiej elity. Główne wątki to miłość, życiowe kompromisy oraz społeczeństwo, którym kieruje materializm.
Francis Ford Coppola twierdzi, że film będzie dziwaczną opowieścią pełną muzycznych oraz tanecznych elementów. Wiadomo już, że plan zdjęciowy będzie w Londynie. Niestety tutaj informacje się kończą, ponieważ reżyser nie wspomniał o dacie premiery czy obsadzie.
Argentyńska wariacja na temat Harry’ego Pottera z szerszą dystrybucją. Pomogło AI
Francis Ford Coppola: film Megalopolis to koniec epickiego kina
Po wspomnianej już porażce amerykański reżyser zapowiedział, że jego najnowsza produkcja nie będzie epickim kinem. Nie oznacza to jednak, że Glimpses of the Moon zostanie zrealizowane w sposób prosty i tani.
Decyzja o odejściu od tworzenia filmów pochłaniających ogromne koszty staje się jasna, jeśli spojrzymy na straty, które przyniosło Megalopolis. Według doniesień na produkcję przeznaczono od 120 do 136 milionów dolarów. Tymczasem od premiery, która miała miejsce 27 września 2024 roku, film zarobił zaledwie 14 milionów dolarów. Czy w takim razie mniej znaczy więcej? Tego dowiemy się po kolejnej premierze.
