Halsey debiutuje jako scenarzystka. Szykuje się czarna komedia?
Halsey coś knuje. Piosenkarka, wspierana przez Ti Westa, podobno jest w trakcie pisania scenariusza do nowej czarnej komedii Bloodlust, która trafi do widzów… No właśnie, kiedy?
Droga do srebrnego ekranu
Zaczynała w 2015 roku, kiedy Tumblr przeżywał jeszcze te dobre chwile. Halsey miała farta, bo wraz ze swoimi niebieskimi włosami i electro-popowym, debiutanckim LP Badlands idealnie wpasowała się w kanon indie-alternatywki. Badlands był jej przepustką do świata mainstreamu – krążek zadebiutował na liście Billboard 200 na drugim miejscu, a pochodzący z niego singiel Colors stał się najczęściej słuchanym na platformie Spotify.
Od tamtej pory artystka zaserwowała fanom jeszcze trzy wydawnictwa, jednak nie zamknęła się również na działalność pozamuzyczną. Pokazała, że jej talent może sięgać także telewizyjnych ekranów. W 2017 roku podłożyła głos Cindy w sitcomie Amerykański tata, a rok później mogliśmy usłyszeć ją jako Wonder Woman w filmie animowanym Młodzi Tytani: Akcja! Film. Jako aktorka pojawiła się u boku Sydney Sweeney w filmie Americana (2023). Teraz Halsey idzie o krok dalej i bierze sprawy w swoje ręce jako scenarzystka.
Halsey trzyma język za zębami
Artystka szykuje tajemniczy projekt. Tajemniczy, bo praktycznie jeszcze nic o nim nie wiemy. Według portalu Variety, piosenkarka ma napisać scenariusz do nowego czarnego serialu komediowego Bloodlust oraz zostać jego producentką wykonawczą. Serial jest podobno od jakiegoś czasu rozwijany przez Amazon Prime Video. Sama zainteresowana potwierdziła pogłoski na swoim Instagramie i przyznała, że jest bardzo podekscytowana wyruszeniem w podróż z kilkoma najlepszymi ludźmi, jakich zna, ale nic więcej nie chciała zdradzić.
Wraz z Halsey, nad produkcją czuwa Ti West, który ma być reżyserem i producentem wykonawczym. Artystka miała okazję już z nim współpracować przy horrorze MaXXXine, gdzie zagrała rolę Tabby Martin. Mark Friedman (znany m.in. z głośnego ostatnio Severance) obejmie natomiast rolę producenta wykonawczego i showrunnera, podobnie jak Anthony Li, menadżer Halsey, który również zostanie producentem wykonawczym. Co z castingiem? Żadnych szczegółów nie podano, ale wszystkie znaki wskazują na to, że wokalistki na ekranie nie zobaczymy.