Dua Lipa i Olga Tokarczuk spotkały się w klubie książkowym. O czym rozmawiały?
Co łączy pop, filozoficzne rozważania o astrologii i polską literaturę noblowską? Wspólnymi mianownikami są dwie gwiazdy swoich dziedzin, czyli Dua Lipa i Olga Tokarczuk.
Zakochana w (polskiej) literaturze
Co robi Dua Lipa po godzinach? Zamienia się w mola książkowego. Samotne czytanie artystka postanowiła przekuć jednak w coś więcej i wiosną 2023 roku, przy pomocy swojej platformy redakcyjnej Service95, uruchomiła klub książki. Każdego miesiąca Dua wybiera inną pozycję, lecz nie pozostawia wyboru dziełu przypadkowi. Jak czytamy na jej stronie, każdy z tytułów musi reprezentować różne globalne głosy, opowiadając potężne historie obejmujące fikcję, wspomnienia i manifest.
Czytanie książki to jedna z najgłębszych radości w życiu – wyznała w oświadczeniu prasowym opublikowanym podczas inicjacji projektu i dodała: Czytanie zapewnia formę ucieczki, sposób na zrozumienie ludzkich relacji i pomaga nam poruszać się po relacjach międzyludzkich. Poprzez strony książki mogę udać się w miejsca, w których nigdy nie byłam, i poczuć, jakbym mieszkała tam całe życie.
Styczeń to miesiąc, w którym Dua Lipa i członkowie klubu książki zapoznają się z powieścią Prowadź swój pług przez kości umarłych, którą napisała Olga Tokarczuk. Gdy piosenkarka wstawiła zdjęcie, na którym trzymała w rękach polską pozycję, internet oszalał – nikt nie spodziewał się takiego połączenia. Tymczasem Lipa była książką zachwycona. To powieść kryminalna, ale znacznie więcej niż zwykły kryminał. To także wezwanie do broni, filozoficzne przesłuchanie przeplatane surrealistycznymi rozważaniami na temat astrologii i historia, która sprawi, że krew zawrze, a jednocześnie rozgrzeje twoje serce – czytamy na portalu Service95.
Dua Lipa odświeżyła Illusion. Pomógł jej… japoński rap
Dua Lipa i Olga Tokarczuk: o inspiracjach, etyce i twórczości Blake’a
Dua Lipa najwidoczniej była tak urzeczona dziełem polskiej noblistki, że aż postanowiła przeprowadzić z nią wywiad. 30-minutowa rozmowa obejmowała m.in. temat etycznych aspektów praw zwierząt, w tym jedzenia mięsa oraz polowań, które według Tokarczuk nie są w ogóle potrzebne.
– Kwestia zabijania zwierząt. Mogłabym napisać mroczną powieść pełną okrutnych scen, co stanowiłoby niejako szantaż emocjonalny. A tego nie lubię w literaturze. Mogłam też stworzyć powieść dydaktyczną, ale tego również nie chciałam. Formalnie jest to więc powieść detektywistyczna – powiedziała Polka i dodała: Statystyki pokazują, że spożycie mięsa, np. w Chinach i w Indiach, rośnie, a to pogarsza naszą sytuację. Czasami dopada mnie pesymizm. Wierzę, że jedynym właściwym sposobem mówienia o tym problemie jest zmiana toku naszego myślenia.
Lipa zdradziła również, skąd dowiedziała się o istnieniu powieści. Jak się okazuje, do przeczytania najbardziej zachęcił ją tytuł. – Jestem jej wielką fanką. Mój przyjaciel pracuje dla twojego wydawcy w Wielkiej Brytanii i dał mi stos książek do przeczytania. Kiedy zobaczyłam tytuł, byłam zaintrygowana od momentu, gdy tylko wzięłam ją do rąk – podsumowała artystka. W rozmowie nie zabrakło także rozważań na temat twórczości Williama Blake’a oraz interpretacyjnym rzemiośle astrologii jako formy sztuki. Pełny wywiad znajdziecie na platformie YouTube.