„To człowiek, któremu życie dało popalić”. Historia Liroya trafi na duży ekran

Reżyserkę Małgorzatę Kowalczyk interesowała hip-hopowa droga jej bohatera, ale też jego rodzina, epizod poselski i działalność aktywistyczna. Don’t F**k with Liroy wejdzie do kin wraz z rozpoczęciem wiosny, 21 marca.

Miłośnicy kina i rapu mogą już zacierać ręce, bo w najbliższym czasie światło dzienne ujrzą dwa projekty łączące ze sobą te sfery. Najpierw, 14 marca, wreszcie dowiemy się, co od dłuższego czasu knuł Quebonafide. Na platformie quebo.playlive.net, do której wciąż możecie wykupić dostęp, odbędzie się premiera unikalnego projektu artystycznego, łączącego muzykę i film w sposób, jakiego w Polsce jeszcze nie widziano. Wokół Północ/Południe zaczęły już powstawać miejskie legendy i plotki. Nic dziwnego: teledyskiem do ostatniego numeru Futurama 3, który wyreżyserował fizyk Andrzej Dragan, Que przypominał, że bardzo zależy mu na oprawie wizualnej swojej twórczości.

Bilety na najlepsze rapowe koncerty znajdziecie w Going.!

Najpierw Owsiak…

Tydzień później, 21 marca, czeka nas za to wycieczka do kin. Ich repertuary zasili wówczas nowy film Małgorzaty Kowalczyk. W 2023 roku zadebiutowała Fenomenem: rozciągającą się na trzy dekady opowieścią z życia pomysłodawcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jurka Owsiaka. Filantrop chwali się sukcesami zbiórki, ale odnosi się także do niewygodnych tematów. Odpiera zarzuty związane ze sprzeniewierzeniem środków i wspomina zamach na prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Dwa lata później reżyserka stawia zaś pod gradobiciem pytań inną osobę publiczną.

… potem Liroy

Kowalczyk tym razem przygląda się życiu prywatnemu i karierze Liroya. Nadarzyły się ku temu sprzyjające okoliczności. Raper w lipcu będzie świętować 30. urodziny płyty Albóóm, która przyniosła mu ogólnokrajowy sukces. Materiał okrył się poczwórną platyną, rozchodząc się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy. Wydawnictwo nagrodzono dwoma Fryderykami, do których niedługo potem doszły kolejne wyróżnienia. Piotr Marzec promował je na koncertach w Polsce i zagranicą. Piosenki Scoobidoo-Ya i Scyzoryk użyczył zaś reżyserowi Pawłowi Łozińskiemu do średniometrażowego filmu Kratka.

Liroy: film nie tylko o rapie

Liroy skończył karierę muzyczną 20 lat po premierze Albóómu, tłumacząc, że trudno mu pogodzić ją z życiem zawodowym. Jak z perspektywy czasu wspomina swoje początki? Czy łatwo było utrzymać się na szczycie? To nie jedyne pytania, na które odpowiedź poznamy w Don’t F**k with Liroy. 53-latek dzieli się także niełatwymi wspomnieniami z dzieciństwa, opowiada o byciu ojcem czwórki dzieci i zdradza, co skłoniło go do stanięcia za mównicą sejmową. Przypomnijmy: Marzec w 2015 roku zdobył mandat poselski z ramienia komitetu Kukiz’15. W parlamencie aktywnie optował za legalizacją marihuany medycznej. – Obiecałem ludziom chorym, z którymi się spotykałem, że doprowadzę do tego, żeby projekt powstał – mówił niedługo po zaprzysiężeniu. Inni zapamiętali go za to z walki przeciwko obowiązkowym szczepieniom.

Z opisu dystrybutora wynika, że Kowalczyk nie diagnozuje swojego bohatera. – To spowiedź Liroya. Tu nikt nie ocenia ani nie potępia. To spotkanie w cztery oczy z człowiekiem, który chciał zmienić świat wokół siebie. I uznał, że walka muzyką to pewien etap. I trzeba tę zmianę dokończyć – zapowiada Best Film.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Liroy staje przed kamerą dokumentu. W 1995 roku, gdy ukazał się Albóóm, Bogna Świątkowska i Marek Lamprecht zaprosili go do udziału w Kielce – czyli Polski Bronx. To opowieść o początkach świętokrzyskiej kultury hip-hopowej.