Czytasz teraz
Robo-kunie i robo-misie będą jeździć po Zakopanem? „To mógłby być w opinii przełom”
Lifestyle

Robo-kunie i robo-misie będą jeździć po Zakopanem? „To mógłby być w opinii przełom”

konie mechaniczne

Choć list adresowany do włodarzy podhalańskiego miasta ma raczej wymiar humorystyczny, porusza kilka ważnych problemów, które górale niejednokrotnie zamiatają pod dywan.

Spis treści

    Petycja w sprawie modernistycznego podejścia do kultury Zakopanego wpłynęła do tamtejszego Urzędu Miasta 17 lipca. Zdecydowanie różni się formą i długością od podobnych pism. Takie dokumenty zazwyczaj dotyczą konkretnych rozwiązań, które można wprowadzić w życie mniejszym lub większym kosztem. Mieszkańcy proszą o wsparcie instytucji publicznych, umiejscowienie małej architektury, remont chodników albo zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach. Choć w tym przypadku przesłanie jest nieco inne, sprawie i tak nadano oficjalny obieg. O co w niej chodzi i dlaczego stała się viralem?

    Zakopane w 2007 roku / fot. Jozef Kotulič / CC BY-SA 3.0

    Zakopane. Problem z końmi i wszędobylski biały miś

    Anonimowy nadawca, posiłkując się gwarą góralską, rozpoczyna pismo od identyfikacji problemów trapiących Zakopane. Najpierw wspomina o aferze wokół transportu konnego na Morskie Oko. Kontrola warunków, w jakich pracowały zwierzęta, poskutkowała wieloma mandatami i ostrzeżeniami. Nie wszyscy są zadowoleni z obostrzeń i proponowanych alternatyw. – Chodzą ciągle słuchy i plotki albo opinie (zwał jak zwał), że Górolom ze Zakopanego nie pasują te elektryczne busy, elektryczne meleksy, a nawet taksówki. Rozpisują się o tym medyja, że tu na Zakopanym cosik ciągle nie gra – przypomina samorządowcom.

    Z Podhala niedaleko do Beskidu Wyspowego. Sprawdź Wyspową Bassową!

    W dalszej kolejności autor petycji pisze o pazerności górali. Jej żywym przykładem, łażącą skarbonką albo kasą fiskalną biorącą ile wlezie za zdjyncia, jest dla niego biały miś chodzący po Krupówkach. Człowiek w stroju pluszowego niedźwiedzia zaczepia turystów i nagabuje ich do wspólnego zdjęcia. To zaś, jak łatwo się domyślić, nie jest darmową przyjemnością.

    Biały miś na Krupówkach / TikTok / @kolinarstudio

    Konie mechaniczne wśród gór

    Pomysłodawca petycji ma pomysł na to, jak odczarować wizerunek Zakopanego i sprawić, by stało się miastem na miarę XXI wieku. Proponuje urobić robo-kunia albo robo-misia, których kształty rozstrzygnąłby konkurs techniczno-technologiczny albo designerski. Takie urządzenia miałyby różne walory: transportowe, atrakcyjne wizualnie, interakcyjne oraz sprzyjające środowisku. Konie mechaniczne według autora wpisywałyby się w wielki rozwój kraju. Żeniłyby tradycję z nowoczesnością i zmieniły Podhale w inkubator innowacji technologicznych.

    Trzeba iść za śladami innych, którzy takie transformacje już przerobili, a со wydawałoby się dziwne i niemożliwe, albo jakoś dziwne i nieadekwatne lub nad wyraz skrajne i nie do przyjęcia, a przyjęły się – przekonuje, podając przykład Arabii Saudyjskiej. Na tamtejszych torach wyścigowych rolę dżokejów zastąpiły roboty. Dowcipniś przywołuje także historie z dalszej przeszłości: automaty Herona z Aleksandrii, mechaniczne zwierzęta Ismaila Al-Jazariego oraz nowatorskie szkice Leonarda da Vinci.

    Zobacz również
    hydrożel

    Robotyczni dżokeje zaczęli już jeździć konno po pustyniach.

    W petycji nie padają konkretne informacje na temat kształtu robo-kuni albo kosztu ich wyprodukowania. Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że cała inicjatywa jest rodzajem żartu i performance’u ujętego w prawnych ramach. Jak odpowie na nią Urząd Miejski w Zakopanem? Czas pokaże.

    Z całym dokumentem, zgodnie z zasadami, można zapoznać się w Biuletynie Informacji Publicznej.

    Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

    Do góry strony