Miał pomóc, a sieje zamęt. Asystent AI antagonistą w horrorze „Afraid”
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Główną rolę w filmie Chrisa Weitza zagrał aktor znany ze Star Treka i Searching, John Cho.
Pod koniec 2021 roku media na całym świecie rozpisywały się o groźnym zdarzeniu ze Stanów Zjednoczonych. Swoją historię opowiedziała użytkowniczka platformy X, Kristin Lindahl. 10-letnia córka kobiety poprosiła Alexę, czyli wirtualnego asystenta wyprodukowanego przez firmę Amazon, o postawienie ją przed zabawnym wyzwaniem. W odpowiedzi dostała propozycję włożenia do połowy ładowarki do telefonu i dotknięcia monetą wystających bolców. Model AI nie robił sobie nic z tego, że taki eksperyment mógł skończyć się porażeniem prądem albo spaleniem gniazdka elektrycznego.
Sienkiewicz w świecie animacji. Dlaczego zwiastun Quo vadis. Miecz miłości podzielił widzów?
Niepewna przyszłość z AI
Sytuacja, która wcale nie musiała skończyć się happy endem, paradoksalnie miała jeden pozytywny wymiar. Wszystko wskazuje na to, że Alexa w domu państwa Lindahlów nie miała złych intencji i nie podzieliła się złą radą z premedytacją. Po prostu powtórzyła na głos wiadomość, którą wyczytała w sieci, tylko nie poddała jej krytycznej analizie. Obawy o to, czy podobne urządzenia nie zaczną celowo wprowadzać nas w błąd, wydają się jednak całkiem uzasadnione. W końcu technologia nieustannie idzie do przodu i staje się coraz bardziej nieprzenikniona. Trudno ocenić, w jakim pójdzie kierunku. Nierozstrzygnięte pozostaje również pytanie o jej dalszą autonomię.
Cyfrowa inwigilacja
Takie dylematy do filmu Afraid postanowił przemycić Chris Weitz. W portfolio Amerykanina znajdują się m.in. Ostateczna operacja, Lepsze życie oraz Był sobie chłopiec. Napisał także scenariusze do Twórcy, nowego Pinokia czy Łotra 1. Gwiezdnych wojen – historii. Pracę nad nowością rozpoczął jeszcze w 2022 roku. Produkcja funkcjonowała wówczas pod tytułem They Listen. Kryła się za nim niewypowiedziana wprost sugestia, że ktoś tu będzie kogoś podsłuchiwać. Opublikowany właśnie zwiastun zdecydowanie potwierdza te przypuszczenia.
Scenariusz koncentruje się na ukazaniu losów Curtisa i jego rodziny. Familia postanawia zaopatrzyć się w najnowocześniejszą wersję asystenta głosowego. AIA, bo tak nazywa się urządzenie, początkowo działa jak do rany przyłóż. Ze względu na to, że jest częścią całego systemu inteligentnego domu i nieustannie zbiera dane z sensorów czy kamer, skutecznie służy użytkownikom. Uczy się ich nawyków, właściwie rozpoznaje ich potrzeby. Dzieciakom pomaga w rozwiązywaniu prac domowych, płaci rachunki za dorosłych. – Wiem, co lubisz. Wiem też, co robisz, kiedy myślisz, że jesteś sam – mówi zdigitalizowany głos. Wszechwiedza cyfrowego bytu w pewnym momencie stanie się śmiertelną pułapką. Asystent niby chce dobrze, ale swoim nadmiernym zaangażowaniem krzywdzi właścicieli.
Film o AI, a twórcy prawdziwi
Główną rolę w Afraid zagrał John Cho. To amerykańsko-koreański aktor znany ze Star Treka, thrillera Searching oraz serii Harold i Kumar. U jego boku zobaczymy m.in. Katherine Waterston (Obcy: Przymierze, Wada ukryta), Havanę Rose Liu (Na dnie, Bez wyjścia) oraz Lukitę Maxwell (Terapia bez trzymanki, Pokolenie). Autorem zdjęć do filmu jest Javier Aguirresarobe, operator znany z Thora: Ragnaroka, Vicky Christiny Barcelony i sagi Zmierzch. Producencką pieczę nad całym projektem sprawuje specjalizujące się w kinie grozy Blumhouse Productions.
Amerykańską premierę filmu zaplanowano na 30 sierpnia. Nie wiadomo jeszcze, kiedy pojawi się w Polsce.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.