Co czeka nas na kolejnej edycji Avant Artu?
Już 27 września po raz 15. rozpocznie się jeden z nielicznych polskich festiwali, które zabierają nas w najdalsze i najciekawsze rejony muzycznej (i nie tylko) awangardy. Mowa oczywiście o Avant Art Festival. Dlaczego to festiwal jedyny w swoim rodzaju?
Zamelduj się na Avant Art 2022 – bilety na festiwal
Avant Art – święto awangardy, jakiego nie znacie
Avant Art to festiwal niezwiązany z jednym konkretnym miejscem, klubem czy miastem. Choć swoje korzenie ma we Wrocławiu (to właśnie tam dzieje się po raz 15.), zdążył już na dobre zagościć w Warszawie (6. edycja) oraz Berlinie (4. raz). Międzynarodowe DNA wydarzenia ma swoje odbicie również w składzie artystów/ek. W tym roku Polskę reprezentować będą m.in.
kolektyw Enjoy Life w postaci takich projektów, jak Anatol, Kakofonium czy Mlody Kotek i Niemy Dotyk. Usłyszymy również młodego króla polskiej muzyki eksperymentalnej – Julka Ploskiego, Krzysztofa Ostrowskiego, a także zespoły Rozwód i Gorycz. Jak na każdym szanującym się festiwalu w naszym kraju, na Avant Art nie może oczywiście zabraknąć hip-hopu – oczywiście w jego najbardziej wykręconej formie. W tym przypadku skład Tonfa nie ma sobie równych. Występ chłopaków zrobił furorę na Avant Arcie w 2020 roku, więc nic dziwnego, że teraz wracają do line-upu.
Do duetu raperów dołączają ich ziomki w postaci Phatraxa, Zetena oraz Krenza. Tę trójkę z kolei spokojnie można uznać za jednych z najciekawszych producentów połamanych bitów młodego pokolenia. A dla niedowiarków – posłuchajcie albumu Phatraxa I’m Jesus Christ.
Z kolei zagranicznymi highlightami festiwalu z pewnością będą koncerty brytyjskiego składu jazzowego Ill Considered czy zespołów Grid, ZS oraz D3L1. Usłyszymy także bogatą reprezentację ugandyjskiej wytwórni Nyege Nyege Tapes, której reprezentanci coraz częściej pojawiają się w naszym kraju. Tym razem usłyszymy m.in. połamane, egzotyczne dźwięki od DJ Scotch Egg (znanego choćby z Waq Waq Kingdom) wraz z Ethnique Punch. Wysokie stężenie energetyczne zapewnią nam również Ecko Bazz i STILL.
Avant Art 2022 – nie tylko muzyka
Avant Art nie byłby sobą, gdyby nie mariaże muzyki z innymi formami sztuki. I tak podczas berlińskiej edycji festiwalu miejsce będzie miał spektakl taneczny z muzyką na żywo, który przygotowali Maciej Sado i Isadora Tomasi.
Osobną sekcję festiwalu stanowi przegląd filmów muzycznych. W ramach Avant Artu będziemy mieli okazję obejrzeć np. Symphony of noise i wraz z Mathew Herbertem sprawdzić, jak tworzyć muzykę z dosłownie każdego dźwięku. Do tego, przyjrzymy się biografiom takich artystów/ek, jak Lydia Lunch (Lydia Lunch: The War is Never Over) czy kultowego zespołu Chumbawamba (I get knocked down), prezentowanego już w naszym kraju na ostatnim Docs Against Gravity.
Avant Art i wiatr z Norwegii
Tegoroczny Avant Art to również szczególna współpraca z norweskimi artystami/artystkami. Wszystko dlatego, że do festiwalu zostały włączone działania realizowane przez fundację Avant Art w ramach międzynarodowego projektu pod nazwą In Between Norway & Poland / Culture.
I tak w programie tegorocznej edycji warszawskiej zobaczymy wystawy, warsztaty oraz koncerty w wykonaniu gwiazd współczesnej muzyki improwizowanej i jazzowej, m.in. Matsa Gustafssona, Colina Stetsona, Jérôme Noetingera, Per-Åke Holmlandera czy Hedvig Mollestad Thomassen z towarzyszeniem polskich artystów i artystek, m.in. Maniuchy Bikont, Sylwii Świątkowskej, Teoniki Rożynek, Szymona Wójcika, Kuby Janickiego czy Pawła Romańczuka.
Organizatorzy Avant Art
Nie mogę się zdecydować, co chcę robić w życiu, więc piszę dla Going., robię muzyczkę jako IKARVS (@ikarvski), jestem modelem (@pomyslav) i dezynfekuję toksyczną męskość w Grupie Performatywnej Chłopaki.