Nie zobaczymy już klipów Beyonce? „Muzyka potrzebowała przestrzeni”
Queen Bey udzieliła wywiadu pismu GQ, w którym postanowiła wypowiedzieć się m.in. na temat wizualizacji w swojej twórczości. Ujawniła także, dlaczego od wydanego w 2022 roku albumu Renaissance nie otrzymaliśmy żadnego teledysku.
Muzyka na pierwszym miejscu
Mimo tworzenia ikonicznych klipów od lat, zarówno krążek Renaissance, jak i ostatni Cowboy Carter nie doczekały się żadnego teledysku. Co więcej, Beyonce zapowiedziała, że fani nie powinni się również takowych spodziewać w niedalekiej przyszłości.
– Pomyślałam, że w czasach, gdy wszystko, co widzimy, to wizualizacje, świat mógłby się skupić na głosie – powiedziała GQ artystka. Zwróciła także uwagę na to, że muzyka jest bogata w swoją historię i instrumentację. Jak sama podkreśla, potrzeba miesięcy, żeby to przetrawić, zbadać i zrozumieć.
Czy Beyonce naruszyła prawa autorskie? Chodzi o Break My Soul
Beyonce: symbol siły i aspiracji
– Czasami efekty wizualne mogą oderwać uwagę od jakości głosu i muzyki (…) Muzyka jest wystarczająca. Fani z całego świata stali się oprawą wizualną – tłumaczyła gwiazda.
W rozmowie zwróciła uwagę również na sam tytuł ostatniego albumu – kowboj jest symbolem siły i aspiracji w Ameryce. Artystka chciała, żeby właśnie na tym słowie wszyscy się skupili: Nawet jedna czwarta wszystkich kowbojów była czarnoskóra. Mężczyźni ci musieli stawić czoła światu, który odmawiał postrzegania ich jako równych sobie, a mimo to stanowili trzon przemysłu hodowlanego.
Sukces ignorowany przez branżę
Na albumie mogliśmy usłyszeć Dolly Parton i Williego Nelsona. Krążek zadebiutował na pierwszym miejscu listy Top Country Albums, sprawiając, że Bey stała się pierwsza czarną kobietą, która zapewniła sobie taką pozycję.
Mimo świetnego odbioru Cowboy Carter został pominięty w nominacjach do Country Music Association Award. Ma to pokazywać, jak muzyka country jest wciąż gatekeepowana. Ironią jest to, że właśnie o tym opowiada projekt – że ktoś czuje się niemile widziany w muzyce country.