Ekscentryczna pianistka, festiwal w środku lasu i zamaskowany didżej, czyli najlepsze bilety pod choinkę

Skarpetki, zestawy kąpielowe, świeczki i kubki – mamy alternatywę dla tych oklepanych już świątecznych prezentów. Zobaczcie kilka ciekawych wydarzeń, które odbędą się w 2021 roku i znajdźcie inspiracje na świąteczny upominek!

Grudzień to miesiąc wyjątkowy i pod wieloma względami szalony. Szczególnie jeśli chodzi o zakupowy szał związany ze świątecznymi prezentami. My od zawsze powtarzamy, że zamiast przedmiotów, bliskim osobom warto zafundować niezapomniane przeżycia. Te zapewniają chociażby koncerty i festiwale, dlatego mamy dla Was specjalną listę wydarzeń, które powinniście wziąć pod uwagę przy planowaniu podarunków pod choinkę.

SBM FFestival | TBA

Poprzednie edycje SBM FFestival imponowały rozmachem i oczywiście niezapomnianymi występami raperów, którzy wydają swoje kawałki w labelu (jak choćby zalewający się krwią Białas, czy Mata z gościnnym udziałem Kayah). W 2021 roku czeka nas jednak zupełnie nowa, świeża formuła festiwalu. Odbędzie się on bowiem w lecie, w plenerze, a do tego potrwa aż dwa dni! Choć nie znamy jeszcze listy zaproszonych gości, to sądząc po poprzednich odsłonach możemy mieć pewność, że będzie grubo.

Mulatu Astatke | Warszawa, Kraków, Poznań

Wielu nazywa go ojcem chrzestnym ethio jazzu, bo jako pierwszy zaczął łączyć muzyczne, etiopskie tradycje z amerykańskim jazzem i latynoskimi rytmami. Przez lata pozostawał w cieniu, jednak po upadku reżimu w swojej ojczyźnie oraz wykorzystaniu jego utworów w filmie Broken Flowers, Mulatu zyskał status światowej gwiazdy muzyki. Jeśli nigdy nie spotkaliście się z twórczością artysty, czym prędzej nadrabiajcie!

LAS Festival | Paczyn

Pięć dni muzyki, tańca i warsztatów z super ludźmi, a to wszystko z malowniczymi widokami na Sudety. Na własnej skórze przekonaliśmy się, że LAS powinien na stałe zagościć w naszych festiwalowych kalendarzach, bo dni spędzone w paczyńskim lesie będziemy pamiętać jeszcze bardzo długo. W czerwcu 2021 roku na miejscu czekać będzie pięć scen, strefy chillu, gastro przestrzenie… i oczywiście piękna przyroda. Tam po prostu trzeba być.

Saint Asonia | Poznań

Amerykańsko – kanadyjska grupa zagra w Polsce jeden jedyny koncert, który odbędzie się 9 listopada w Klubie U Bazyla. Jeśli są Wam bliskie klimaty rocka czy metalu, to pewnie dobrze znacie formację, składającą się z byłych członków Three Days Grace czy Staind. Od czasu założenia w 2015 roku, zespół zebrał pokaźne grono fanów na całym świecie, a ich występy live cieszą się wielkim zainteresowaniem.

Boris Brejcha | Warszawa

Fanom elektroniki tego Pana raczej przedstawiać nie trzeba. Ukrywający się pod specyficzną, wenecką maską didżej jest specjalistą w zakresie High-Tech Minimalu, będącego fuzją kilku tanecznych gatunków. Jego set usłyszycie już 13 lutego w Warszawie i pewnie jak zwykle będzie ogień.

Hiromi | Warszawa

Hiromi Uehara to pochodząca z Japonii kompozytorka i pianistka jazzowa. Zarówno jej wizerunek sceniczny, jak i cała twórczość oparta jest na nietypowych rozwiązaniach i ciekawym podejściu samoekspresji. Jej zwariowane występy po prostu trzeba zobaczyć na żywo. Małą zajawkę tego, czego można się spodziewać na warszawskim koncercie, zobaczycie w podlinkowanym video.

Metronomy | Warszawa, Poznań

Brytyjski band od lat prężnie działa, zalicza najpotężniejsze festiwale i wydaje kolejne hity. Ich taneczne, kojarzące się z latem kawałki wybrzmią na żywo na przełomie kwietnia i maja w dwóch polskich miastach, a my już nie możemy się doczekać! Dobrego electropopu nigdy za wiele.

Alice Phoebe Lou | Warszawa

Nieprawdopodobna wrażliwość, piękne teksty i chwytający za serce wokal, to znaki rozpoznawcze pochodzącej z RPA artystki. Jej hipnotyzujące kawałki to materiał idealnie sprawdzający się w czasie występów na żywo, o czym będziecie mogli przekonać się już w maju. Wokalistka pojawi się wówczas w stołecznym klubie Niebo i zapewniamy, że nie pożałujecie ani minuty spędzonej z jej twórczością.

Nicola Cruz | Warszawa

Francuski didżej serwuje muzykę, będącą połączeniem elektroniki z wpływami mitologii w nowoczesnym wydaniu. Tradycyjne brzmienia przechodzące przez jego ręce stają się przystępnymi numerami, sprawdzające się na każdej imprezie. Przyjemnie się tego słucha, ciało samo zaczyna się bujać a ciepła nutka od Cruza to idealny odpoczynek od metalicznego techno. No to co? To w kwietniu widzimy się w Pradze Centrum!