To już trzecia edycja śląskiego festiwalu. Poprzednie dwie pokazały, że dla organizatorów nie liczą się tylko wielkie nazwiska. Pomysłodawcy CARBON Silesia Festival chętnie kierują wzrok w stronę bardziej alternatywnych brzmień i nowych odkryć. Co czeka nas w tym roku?
Nieoklepane i jednocześnie przystępne? Czemu nie!
Tegoroczny skład otwiera Boiz Noize. Najlepsze, że nawet nie wiecie, że znacie jego produkcje. Zdziwieni? Otóż ten gość wyprodukował Rain On Me Ariany Grande i Lady Gagi. Poza tym ma na koncie współprace z takimi gigantami, jak Frank Ocean, A$AP Rocky, Bon Iver, Chance The Rapper czy Snoop Dogg. DJ-sety Niemca są niezwykle lekkim miksem wszystkiego, co mu aktualnie w duszy gra. Nieważne, czy jest to rap, house, techno czy electro. Nie ma rzeczy, których nie zagra.
Kolejnymi artystami z bardziej przystępnego kręgu są HVOB. To duet, który po wydaniu EP-ki u samego Olivera Koletzkiego szturmem wdarł się na sceny największych festiwali. Jak dotąd wydali pięć albumów, każdy przyjęty co najmniej entuzjastycznie. Ich muzyka to połączenie rozmytych, organicznych plam dźwiękowych, lekkich, ale zdecydowanych brzmień perkusji oraz delikatnego wokalu Anny Müller. Jesteście fanami Rufus Du Sol? Nie możecie przegapić HVOB.
Bilety na CARBON Silesia Festival znajdziecie tutaj!
Im dalej w las tym…
Więcej dobrej elektroniki! Kolejnymi artystami spoza naszego kraju, których poznaliśmy w tym ogłoszeniu, są odpowiednio: Lindstrøm, Erol Alkan i DRS. Pierwszy z nich to wytrawny twórca muzyki syntezatorowej. Jak sam przyznaje, nie lubi komputerów, najlepiej czuje się wśród porozstawianych niemal wszędzie w jego studio syntezatorów. Wiemy, że live-act Norwega na CARBON Silesia Festival będzie mistrzostwem.
Wśród artystów tegorocznej edycji nie mogło też zabraknąć brytyjskiej krwi. Erol Alkan to pomysłodawca poniedziałkowych imprez w legendarnym już londyńskim klubie The End. Tuza muzyki basowej, jaką niewątpliwie jest DRS, zaprezentuje swój autorski materiał w ramach projektu In Session. Na scenie jako DJ towarzyszyć mu będzie DOGGER.
CARBON Silesia fest pokazuje, że polscy artyści to synonim jakości
Zwykle przy tak dużych festiwalach słychać głosy, że polska scena nie jest reprezentowana w dostateczny sposób. Organizatorzy festiwalu pokazują, że rodacy nie muszą tylko wypełniać slotów pomiędzy zagranicznymi artystami. Krajowa scena elektroniczna od lat pokazuje, że nie ma się czego wstydzić w porównaniu do niemieckiej czy francuskiej.
W składzie artystów z Polski znalazły się tak znane projekty, jak RYSY, Kamp! i SARAPATA. Potańczyć będzie można też do muzyki duetu Last Robots, Pysha czy związanej z poznańskim klubem Tama DJ-ki Joany. Mocne brzmienia reprezentują Penera, A_GIM & Jurek Przeździecki i Guiltee. Jeśli nie macie biletów, to na co jeszcze czekacie?!
