Czytasz teraz
Igrzyska olimpijskie w Paryżu dobiegły końca. Na finał zagrali Billie Eilish, Phoenix i RHCP
Muzyka

Igrzyska olimpijskie w Paryżu dobiegły końca. Na finał zagrali Billie Eilish, Phoenix i RHCP

ceremonia zamknięcia igrzysk olimpijskich

Uroczysta gala podsumowująca święto sportu odbyła się zarówno w stolicy Francji, jak i w Los Angeles, gdzie odbędzie się kolejna edycja imprezy. W obu miejscach nie zabrakło artystycznych uniesień.

Patrz, Bożenko: najpierw nieśli znicz olimpijski, później była ceremonia otwarcia, walka o medale, no i znowu koniec. Taką parafrazą popularnego internetowego mema można podsumować XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, które właśnie przeszły do historii. Reprezentacja Polski wyjeżdża z Francji z dziesięcioma medalami. Co prawda złoty krążek zawisnął na szyi tylko jednej sportowczyni, Aleksandry Mirosław, ale powody do dumy przynieśli nam także siatkarze, wioślarska czwórka podwójna oraz tenisistka Iga Świątek. Rzutem na taśmę sukces odniosła również wieloboistka Daria Pikulik.

Nie dość, że Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal, to dwukrotnie pobiła rekord świata.

Igrzyska olimpijskie. Mariaż sportu i popkultury.

Ocenę występów biało-czerwonych zawodników pozostawiamy redakcjom sportowym. Sami przyglądamy się uważniej popkulturowej stronie wydarzenia. W końcu igrzyska olimpijskie to nie tylko zacięta sportowa rywalizacja, ale też zderzenie różnych kultur i towarzyszący mu bogaty program artystyczny. Dobrze unaoczniła to ceremonia otwarcia imprezy, którą streściliśmy wcześniej na łamach Going. MORE. Swoją obecnością uświetnili ją m.in. Lady Gaga, metalowcy z grupy Gojira, Juliette Armanet oraz Aya Nakamura. Po raz pierwszy od 1,5 roku przed publicznością wystąpiła także Céline Dion. Kanadyjka zaśpiewała piosenkę Hymne à l’amour z repertuaru Édith Piaf, stojąc na pierwszym poziomie wieży Eiffla.

JO PARIS 2024 – Céline Dion chante „L’hymne à l’amour” sur la Tour Eiffel à la cérémonie d’ouverture

Ceremonia zamknięcia igrzysk olimpijskich: Akrobacje z operowym sznytem

Moc artystycznych wrażeń tradycyjnie zapewniła także ceremonia zamknięcia igrzysk olimpijskich. Z poprzedniej edycji wydarzenia, która odbyła się w japońskim Tokio, zapamiętamy aktorkę Shinobu Otake śpiewającą z chórem dziecięcym, jazzowy kolektyw Tokyo Ska Paradise Orchestra oraz pokazy gry na perkusyjnym taiko. W Paryżu niespodzianek było równie wiele. – Wymyśliłem spektakl, w którym na dobre znikają igrzyska olimpijskie. Wtem przychodzi i je odnajduje. To bardzo wizualny, choreograficzny i akrobatyczny spektakl z operowym sznytem. Staje się wspaniałym wrażeniowym freskiem, żegnając zawodników z całego świata przekonywał na początku sierpnia reżyser ceremonii, Thomas Molly. Francuz na co dzień pracuje jako dyrektor artystyczny teatru La Piccola Familia.

Ceremonia zamknięcia igrzysk olimpijskich: Jedną z gwiazd zaproszonych na scenę był francuski zespół Phoenix.

Akcenty znad Sekwany…

Molly zadbał o to, żeby na płycie Stade de France stanęli twórcy godnie reprezentujący jego ojczyznę. Na scenę stylizowaną na mapę świata wyszli giganci indie rocka z grupy Phoenix. Tego wieczoru połączyli siły z Ezrą Koenigiem (wokalista Vampire Weekend), duetem Air, Kavinskym oraz kambodżańskim raperem Vanndą. Całość zwieńczyła za to ubrana w czarny, elegancki kombinezon Yseult, która zaśpiewała cover szlagieru My Way Franka Sinatry. Niestety, w Paryżu zabrakło innych ważnych przedstawicieli francuskiej muzyki. Zamaskowany duet Daft Punk już w ubiegłym roku otrzymał zaproszenie do udziału w wydarzeniu, ale nie oparł się pokusie reaktywacji.

Zobacz również
Lana Del Rey Quavo

Piosenka Nightcall to niekwestionowany klasyk francuskiej elektroniki. Nie mogło zabraknąć go na igrzyskach olimpijskich!

…i wizyta za oceanem

Finał igrzysk olimpijskich to także moment przekazania pałeczki kolejnym gospodarzom imprezy. Za cztery lata zawodnicy powalczą o medale w Los Angeles. Flagę olimpijską z rąk burmistrzyni Paryża odebrała dlatego Karen Bass, który na co dzień sprawuje pieczę nad amerykańskim miastem. Symboliczny moment przypieczętowały akcenty artystyczno-muzyczne.

Igrzyska olimpijskie raperów. Sprawdź, kto miałby największe szanse na wygraną!

Tom Cruise, gwiazdor znany ze słabości do kaskaderki, zjechał na linie z dachu Stade de France i opuścił obiekt na motocyklu. H.E.R. zaśpiewała hymn Stanów Zjednoczonych. Z samego Los Angeles zdalnie połączyli się za to Red Hot Chili Peppers, Dr. Dre i Billie Eilish. Nie mogło także zabraknąć dobrze znanego kibicom Snoop Dogga. Najpierw niósł znicz olimpijski, później dopingował swoim rodakom, teraz nawijał w starym, dobrym stylu. Może za cztery lata sam powalczy o medale?

Tom Cruise – podobnie zresztą jak na planach filmowych – nie bawił się w półśrodki.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony