Zakaz chwalenia się zawartością portfela. Chiny wprowadzają nowe regulacje w internecie
Chiny postanowiły wprowadzić nowe regulacje. W najpopularniejszych serwisach nie będzie już przechwałek o tym, kto ma więcej pieniędzy. Od teraz grozi za to kara.
Bogactwo znika z chińskiego internetu
Na pewno znacie chociaż kilka kont na Instagramie, które wręcz ociekają luksusem. Regularnie postują zdjęcia drogich zegarków, egzotycznych podróży i torebek, na które przeciętnego Kowalskiego nie byłoby stać. Niejednokrotnie są przy tym wirtualną tablicą reklamową. My możemy się tym festiwalem pychy zachwycać lub go ignorować. Mieszkańcy Chin niedługo stracą tę możliwość.
Koniec chwalenia się bogactwem. Chińskie firmy działające w socialach rozpoczęły właśnie walkę z treściami, których jedynym przekazem jest chełpienie się dobytkiem. Czemu? Oficjalną przyczyną jest tworzenie cywilizowanego, zdrowego i harmonijnego środowiska i społeczności.
Komunikaty na temat zmian obowiązujących do tej pory przepisów opublikował m.in. gigant w świecie social mediów, Weibo. Czytamy w nim, że w serwisie będą prowadzone specjalne prace związane z zarządzaniem ekstrawaganckimi i marnotrawnymi treściami platformy, pokazywaniem bogactwa i oddaniem czci pieniądzom oraz innymi treściami zorientowanymi na złe wartości. Wszystko po to, aby aktywnie promować racjonalne i cywilizowane koncepcje oraz wartości konsumpcyjne.
W chińskim zoo zabrakło pand, więc… przemalowano psy
Chiny i ich nowe regulacje: napęd dla cenzury
Co zostało zabronione? W niechlubnym gronie znalazły się np. wyrzucanie pieniędzy w błoto, korzystające z dóbr luksusowych dzieciaki, fake’owe informacje o zarabianiu milionów miesięcznie i dyskryminacja innych ze względu na gorsze warunki. Do tej pory Weibo zablokowało ponad 1000 użytkowników, którzy m.in. stosowali wyolbrzymienia mówiące o tym, że grupy z niższych klas walczą o przetrwanie oraz nakręcały antagonizmy klasowe.
Podobne zasady wprowadziły również inne platformy. Douyin zdradził, że od 1 do 7 maja usunął prawie 5000 wiadomości i 11 kont. Xiaohongshu w ciągu ostatnich dwóch tygodni usunął ponad 4000 nielegalnych postów i zamknął 383 konta.
To zaledwie część kampanii mającej na celu tworzenie pozytywnego i zdrowego środowiska kulturowego – zwłaszcza w internecie, gdyż ta wystartowała w 2006 roku podczas wzrostu jego popularności. Od tamtej pory lista zakazanych słów, które wyłapane przez filtry od razu podlegają ograniczeniom, stale wzrasta. Nowe regulacje mają sprawić, że Chiny odetną obywateli od zagranicznych mediów. W 2023 roku w Pekinie zabroniono natomiast głosić komentarzy i nosić ubioru, które mogłyby zranić uczucia narodowe.