Drake przedstawił światu album zawierający numer, w którym pojawiła się SZA. Okazuje się jednak, że podczas pracy z raperem artystka była zakłopotana.
SZA czuła się sabotowana
Gwiazda R&B postanowiła udzielić wywiadu, w którym opowiedziała o swoich lękach podczas współpracy z innymi artystami. SZA wspomniała również, że podczas tworzenia kawałka Slime You Out czuła, że Drake i jego pracownicy ją sabotują.
Wygląda na to, że amerykańska wokalistka miała lęk dotyczący muzyki, którą nagrywa. Chodzi o pierwsze wersje piosenek, które pokazuje lub podsyła współpracującym z nią osobom. Artystka twierdzi, że nie jest przekonana do sytuacji, w których ktoś zatwierdza pierwszą wersję demo, które od niej dostanie. Mówi, że jest wręcz nieufna co do pozytywnych opinii osób, które słyszą pierwotną wersję.
Właśnie taka sytuacja miała miejsce podczas dogrywania się do utworu Slime You Out. Kiedy SZA wysłała do Drake’a roboczą wersję swojej zwrotki, Drake od razu umieścił ją na swoim albumie. Piosenkarka podkreśla, że wysłała też drugie demo, jednak nie zostało ono wykorzystane. W tej sytuacji wpadła w zakłopotanie i pomyślała, że gigant chce ją sabotować. Następnie wyjaśniła, że zdaje sobie sprawę z tego, iż ta sytuacja nie miała miejsca, jednak właśnie takie myśli siedziały w jej głowie.
Jesse, musimy shake’ować! Gwiazdy „Breaking Bad” stanęły za barem na urodzinach Drake’a
Kult szlifowania utworów
SZA zdradziła, że nie potrafi się szczerze cieszyć z tego, że numer udał się jej bez włożenia w niego większego wysiłku. Można powiedzieć, że artystka czuje podświadomą chęć nieustannego szlifowania swoich kawałków oraz że nie wierzy w to, że coś może jej wyjść za pierwszym razem.
Patrząc na imponujący dorobek artystyczny, jakim może pochwalić się SZA, aż ciężko uwierzyć, że posiada ona taki problem z akceptowaniem sytuacji, w której nagrana przez nią muzyka brzmi dobrze już na samym początku i nie wymaga dużej liczby poprawek.
