Wozy strażackie? Zapomnijcie. Wszystkim nam brakuje koncertów, a Freekwencja Festiwal wydaje się być świetną nagrodą dla tych, którzy najlepiej zmobilizują się do głosowania w niedzielnych wyborach.
Sokół, Artur Rojek Ralph Kaminski, Pezet, Daria Zawiałow, Dawid Podsiadło, Clock Machine – co łączy tych wszystkich artystów poza tym, że są w czołówce polskiej alternatywy i rapu? Fakt, że zagrają na tym samym, darmowym festiwalu, który odbędzie się w mieście (powyżej 50 tys. mieszkańców) z największą frekwencją w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Zatem, najpierw robicie tak – głosujecie na swojego kandydata, odhaczacie obywatelski obowiązek i mobilizujecie rodzinę, partnerów, ziomków, dalszych znajomych i tak dalej. Jak wykręcicie najlepszy wynik, Freekwencja Festiwal odbędzie się w Waszym mieście. Prosta akcja, prawda?
Co do konkretów – wiadomo, że pandemia koronawirusa trwa i logistyka takiego festiwalu to nie są wcale łatwe rzeczy. Wydarzenie odbędzie się wtedy, kiedy będą na to pozwalały warunki epidemiologiczne, kiedy liczba zachorowań będzie na niskim poziomie i kiedy (wreszcie) wrócą koncerty powyżej 150 osób. Ważne info jest takie, że wszyscy artyści występujący na tym festiwalu zrzekną się swojego honorarium. Aha, lista wykonawców nie jest zamknięta, line-up może się jeszcze poszerzyć o kolejne nazwiska.
Najbliższe wybory prezydenckie odbędą się już w najbliższą niedzielę, 28 czerwca. Idź na wybory!
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE