Drum and bass i wokale od Loreen. David Guetta znów łączy siły z Dimitrim Vegasem
Pum Pum przedpremierowo rozbrzmiało w klubie Ushuaia na Ibizie, ale jesteśmy przekonani, że zatoczy jeszcze szersze kręgi.
Jakie relacje łączą artystów okupujących najwyższe pozycje w popularnym zestawieniu Top 100 DJs magazynu DJMag? Opcje są dwie: albo czują na tyle mocny oddech na plecach, że nie chcą się z nikim bratać, albo… po prostu bardzo się lubią. Wiedzą, że potencjalne kooperacje ucieszą ich fanów, a przy okazji pozwolą zwiększyć zasięgi. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje? Chyba tak to szło.
Tiga wystąpi na gdańskiej Ulicy Elektryków w ramach cyklu Sundance. Nie może Was tam zabraknąć!
David Guetta, Dimitri Vegas: Najpierw było Complicated…
Przedstawicielami drugiej grupy są David Guetta (2. miejsce w Top 100 DJs) i Dimitri Vegas (3. miejsce wraz z bratem Michaelem Thivaiosem). Znajomość Francuza i Belga nie kończy się na okazjonalnym graniu w klubach i na festiwalach. Obaj panowie na co dzień łączą EDM z big roomowymi odmianami house’u i electro. W 2017 roku stwierdzili, że warto podzielić się autorskimi pomysłami i urządzić burzę mózgów w studiu nagraniowym. Rezultatami spontanicznej kooperacji podzielili się na festiwalu Tomorrowland. Singiel Complicated z wokalami Kiiary wypadł na tyle dobrze, że nie skończyło się na jednym razie.
Później artyści zaprezentowali jeszcze dwa utwory. Latem 2019 roku wraz z Daddy Yankeem, Afro Bros i dominikańską piosenkarką Natti Natashą złożyli przewrotny hołd Instagramowi. Utwór zawiera kąśliwe wersy zarówno w języku angielskim, jak i hiszpańskim. W 2022 roku z pomocą Aztecka i Nicole Scherzinger nagrali The Drop. Rok później spod ich rąk wyszło zaś She Knows. W tym przypadku za mikrofonem stanął Akon.
…a teraz Pum Pum
Znane powiedzenie mówi: do trzech razy sztuka. Duet David Guetta & Dimitri Vegas postanowili lekko je zmodyfikować i tego lata prezentują już piąty wspólny utwór. Przy stworzeniu numeru, który przetestowali na imprezowiczach na Ibizie, urozmaicili swój proces twórczy. Przede wszystkim postanowili sprawdzić, jak odnajdą się w nieco bardziej dynamicznym anturażu. Refren Pum Pum trąci radiowym drum and bassem i połamanym dubstepem. – To wysokooktanowy numer napędzany szybkim tempem i dudniącymi liniami basowymi – zachwala label Smash the House.
Loreen. Czysta wolność i brak zasad
Druga nowość dotyczy zaś doboru współpracowniczki. Producencki duet po raz pierwszy zdecydował się zaprosić do studia dwukrotną zwyciężczynię Eurowizji i wiodący towar eksportowy szwedzkiej muzyki, Loreen. Autorce płyt Heal i Ride od początku kariery blisko do elektronicznego, tanecznego popu. W aranżacji zaproponowanej przez artystów szybko poczuła się jak ryba w wodzie.
– To, co uwielbiałam w tworzeniu „Pum Pum”, było czystą wolnością i brakiem zasad. Tylko energia i instynkt. Praca z Davidem i Dimitrim nad czymś tak nieoczekiwanym, surowym i pełnym ruchu, była jak wkroczenie w nowy wymiar – przekonuje wokalistka.
