Donald Trump musi być wniebowzięty. Jeden z jego fanów nagrał o nim utwór. Ten nieoczekiwanie został przebojem i całkiem nieźle się sprzedaje.
Jak nie Taylor, to kto?
– NIENAWIDZĘ TAYLOR SWIFT! – takimi słowami przywitał nas pewnego ranka Donald Trump. Kandydat na prezydenta podzielił się swoją niechęcią do piosenkarki po tym, jak ta kilka minut po debacie prezydenckiej ogłosiła, iż swój głos odda na Kamalę Harris. – Zagłosuję na Kamalę Harris, ponieważ walczy o prawa i sprawy, które, moim zdaniem, potrzebują wojowniczki, aby je wspierać – napisała na Instagramie.
Okej, Tay nie odpowiada kandydatowi Republikanów. Czego więc słucha Trump? Na playliście wraca zazwyczaj do starszych wykonawców i kawałków, takich jak m.in. Elvis Presley i Suspicious Minds, Guns N’ Roses i November Rain, a także Frank Sinatra My Way. Monumentalne pop ballady również muszą być w jego guście, bo pewien muzyk nagrał taką w całości o nim, a ta właśnie wspięła się na szczyt listy iTunes.
Jak Donald Trump wzbijał się na szczyt? Opowie o tym film Wybraniec
Donald Trump: wszystkie nuty chwalą
Byłem na dnie. Policzony. Uśmiechałem się przez smak krwi – właśnie tak rozpoczyna się piosenka Fighter. Trzyminutowy utwór to pieśń pochwalna na temat byłego prezydenta. Towarzyszy jej klip, w którym Trump ze smutkiem w oczach chodzi, patrząc w stronę kamery, wita się z pełnymi podziwu wyborcami, a na końcu zostaje postrzelony w ucho. To właśnie wydarzenie z lipca 2024 roku zainspirowało Jona Kahna do napisania utworu.
Fighter miał premierę niecały tydzień temu, a już zdążył zgromadzić ponad pół miliona wyświetleń. Zdołał również podbić listę najczęściej pobieranych utworów na iTunes, na którym zajął pierwsze miejsce. Trochę gorzej szło mu na Spotify i Apple Music. Mimo to Trump zdaje się zachwycony sytuacją. – To teraz numer jeden na wszystkich listach przebojów, piosenka o mnie. Taki niespodziewany zaszczyt! – napisał, wyolbrzymiając sytuację.
