Twórca „Wielkiej wody” prezentuje thriller „Doppelgänger. Sobowtór”
PRL, kradzież tożsamości i bohaterowie mieszkający po obu stronach żelaznej kurtyny. Doppelgänger. Sobowtór Jana Holoubka użyje sztafażu historycznego i wielu środków formalnych, żeby postawić przed widzem najbardziej fundamentalne pytania. Czy można zatracić poczucie tego, kim jest się naprawdę?
Kto z was widział Wielką wodę, ten palec pod budkę! Serial opowiadający o kulisach walki z powodzią, która w 1997 roku przetoczyła się przez całe województwo dolnośląskie, w tym przez Wrocław, okazał się wielkim hitem. Z najnowszych danych Netfliksa wynika, że zobaczył go co czwarty polski użytkownik platformy. Widzowie docenili wyważoną dramaturgię produkcji, dopracowaną scenografię oraz portrety psychologiczne bohaterów. Na plus oceniano kreacje Agnieszki Żulewskiej i Anny Dymnej, którą brawurowo ucharakteryzowano na zgorzkniałą emerytowaną śpiewaczkę operową.
Po stronie sprawiedliwości
W tym, jak wygląda Wielka woda, jest duża zasługa pracy reżysera wszystkich jej sześciu odcinków, Jana Holoubka. To nie pierwszy raz, gdy twórca sięgnął po format telewizyjny. Wcześniej pracował nad Rojstem oraz jego kontynuacją, Rojstem ’97. W swoim portfolio ma jeszcze równie szeroko komentowaną biografię Tomasza Komendy, który został niesłusznie skazany za zabójstwo. W rolę niesprawiedliwie potraktowanego więźnia wcielił się Piotr Trojan, nagrodzony zresztą za tę kreację na festiwalu w Gdyni. Mimo trudnego roku dystrybucyjnego związanego z pandemią COVID-19 film w kinach zobaczyło ponad 700 tysięcy widzów.
Nie bez powodu warto przypomnieć sobie o poprzednich dokonaniach Holoubka. W kolejce czeka już bowiem jego kolejny film, którego teaser właśnie trafił do sieci. Doppelgänger. Sobowtór wyprodukował TVN Warner Bros. Discovery, na ekrany multipleksów wprowadzi go zaś Next Film. Oficjalną premierę thrillera zaplanowano na 24 lutego 2023 roku.
Will Smith powraca do gry po oscarowym incydencie. Emancipation brzmi jak evergreen i blockbuster w jednym
O czym tym razem zdecydował się opowiedzieć reżyser? Scenariusz Andrzeja Gołdy został osadzony na przełomie lat 70. i 80. Historia dotyczy mężczyzn żyjących po obu stronach żelaznej kurtyny. Hans pracuje w jednym ze strasburskich urzędów, a po godzinach prowadzi działalność szpiegowską. Dom rodzinny Bitnera znajduje się kilkaset kilometrów dalej, w Sopocie. Polak żyje tam rodzinną, spokojną codziennością i realizuje swoje zacięcie aktywistyczne, należąc do Solidarności.
Kto jest kim w Doppelgänger. Sobowtór?
Bohaterowie Doppelgänger. Sobowtór na pierwszy rzut oka nie mają żadnych podobieństw. Jak zapowiada dystrybutor, istnieje jednak jeden szczegół, który spaja ich życiorysy. To ten pozornie nieistotny aspekt sprawi, że obydwaj zaczną kwestionować własne ja. – Przez dłuższy czas nie wiedzą o swoim istnieniu, a są nierozerwalnie złączeni od samego początku. Jeden drugiemu ukradł tożsamość, drugi jej poszukuje, jednak to ten pierwszy orientuje się, że właściwie nie wie, kim jest i że się zatracił w udawaniu kogoś innego – opowiada Holoubek. Brzmi jak dość zawiła układanka przypominająca Podwójne życia Weroniki ze szpiegowskim twistem, ale czujemy się nią zaintrygowani.
W thrillerze główne role zagrają Jakub Gierszał i Tomasz Schuchardt. Poza nimi na dużym ekranie zobaczymy m.in. Wiktorię Gorodeckają, Andrzeja Seweryna i Katarzynę Herman. Mocną stroną filmu, poza kreacjami aktorskimi, mogą okazać się sceny zbiorowe. Jak wspomina producentka Anna Waśniewska, wzięło w nich udział ponad dwa tysiące statystów. Sam plan zdjęciowy Doppelgänger. Sobowtór rozciągnął się na 40 dni i 70 lokacji. Jak dobrze wiemy po Wielkiej wodzie, na tych drugich, odwzorowanych z dużym pietyzmem, Holoubkowi szczególnie zależy.
