Nie wyobrażamy sobie życia bez smartfonów. Które urządzenia zostały wyparte przez telefony komórkowe w walce o bycie naszymi mechanicznymi przyjaciółmi?
Dzień bez telefonu przypada na 15 lipca. Choć uważamy, że taki detoks jest spoko pomysłem, ten tekst nie będzie o smartfonowych uzależnieniach i innych pułapkach współczesnego świata. Zamiast tego, prześledźmy karierę, jaką w ostatnich latach zrobiły w naszych życiach niepozorne telefony komórkowe, pokonując inne urządzenia, które jeszcze niedawno wydawały się nam niezbędne.
Dzień bez telefonu – TOP 5 wynalazków pokonanych przez smartfony
Mapy
Pamiętacie jeszcze czasy, gdy podczas wyjazdów rozkładało się w samochodzie ogromną mapę, szukając wśród tysięcy linii i szlaczków naszej destynacji? Albo trzeba było pytać ludzi o drogę w obcym mieście? Może i miało to swój urok, ale chyba nikt nie chciałby cofnąć się do tych czasów. Mapy wielkości prześcieradła były prawdziwym pain in the ass, więc funkcje GPS i aplikacje typu Google Maps to zbawienie w naszych czasach.
Odtwarzacze muzyki
Przełom wieku był czasem boomu na przenośne urządzenia do słuchania muzyki. Discmany, walkmany, a potem odtwarzacze MP3 i MP4, no i oczywiście kultowy iPod, stały się naszymi ulubionymi akcesoriami. To była jednak krótka miłość. A to dlatego, że telefony podstępnie weszły w rolę wszystkich innych multimedialnych urządzeń, sprawiając, że te kurzą się teraz gdzieś w szufladach (a w najlepszym razie ktoś odkupi je na fali nostalgii). Tak czy siak, urocze odtwarzacze muzyki na zawsze będą miały szczególne miejsce w naszych sercach – i popkulturze.
Pieniądze / Karty płatnicze
Jeszcze przed chwilą zadziwiał nas fakt, że mieszkając w większym mieście w Polsce, właściwie nie trzeba nosić ze sobą gotówki, bo i tak wszędzie można zapłacić kartą. Kto by pomyślał, jak szybko ta ostatnia również zostanie zdetronizowana przez smartfony? Szczególnie w naszym kraju, gdzie oprócz technologii NFC, możemy korzystać z BLIKa, którym nie tylko płacimy jak kartą, ale i robimy ekspresowe przelewy na telefon. Nic dziwnego, że często zdarza nam się zapominać portfela…
PS Czy tylko my przeżyliśmy szok kulturowy, próbując zapłacić BLIKiem za granicą?
CB Radia
CB Radio to kolejny klimaciarski relikt czasów (prawie) minionych. Wykorzystując pasmo radiowe i małe urządzenia przypominające krótkofalówki, mogliśmy przenieść się do prawdziwego drogowego czatu audio – samochodziarskiego Clubhouse’u. Z tym, że zamiast kulturalnych rozmów, dominował raczej cwaniacki klimat, januszerka, żarciki i bluzgi (a oprócz nich, wiele przydatnych informacji drogowych typu gdzie suszą miśki?). Niemniej, i to miało swój klimat. Tak czy siak, dzięki aplikacjom typu Yanosik czy Waze, wszystkie ważne informacje drogowe o zdarzeniach na trasie dostajemy w aplikacji w ciągu kilku chwil – bez wątpliwych heheszków w gratisie. Siłą rzeczy CB radia używają dziś nieliczni – głównie tirowcy (PS wyobraźcie sobie, że lektor w Mapach Google’a mówi głosem typowego CB-radiowca-janusza xd).
Kalendarze
Papierowe kalendarze powoli odchodzą do lamusa – tak samo, jak papierowe bilety. Jedno i drugie znajdziesz np. w aplikacji Going. Oprócz elektronicznych wejściówek na koncerty, co jest nie tylko wgodne, ale i ekologiczne, od niedawna w mobilnej wersji Going. masz do dyspozycji twój osobisty kalendarz. Możesz do niego dodać ulubione wydarzenia i już nigdy nie przegapić żadnego eventu (o co szczególnie łatwo w wakacje!)
Tutaj pobierzesz aplikację Going. z Twoim osobistym kalendarzem wydarzeń
…I cała masa innych wynalazków zastąpionych przez aplikacje
Aplikacje są fenomenem samym w sobie, które zastępują niezliczoną ilość urządzeń i ułatwiają nam wiele sfer życia. A nawet więcej, dodają do nich nową jakość. Aplikacje to w pewnym sensie przedłużenie nas samych, niczym wszczepy w Cyberpunku. Optymalizują nasz sen, zaplanują trening na siłowni, zamówią dla nas hydraulika albo wizytę u fryzjera.
