Wiedzieliście, że statystyczny czas spędzany przed każdym obiektem w muzeum to tylko osiem sekund? To efekt presji miejsca i tego, że każda ekspozycja składa się z wielu obiektów, a zwiedzający czują się w obowiązku, żeby obejrzeć je wszystkie.
Skutek to kompulsywne i bezrefleksyjne przeglądanie wystaw, które do złudzenia przypomina scrollowanie instagrama.
W opozycji do takiej konsumpcyjnej i biernej postawy powstał ruch Slow Art, który stawia na jakość zwiedzania, a nie ilość smagniętych wzrokiem dzieł.
Z takiej właśnie postawy wyrasta inicjatywa Dnia Wolnej Sztuki, która swoją pierwszą edycję miała w 2011 roku.
Już 27 kwietnia o 12 poszczególne muzea na terenie całego kraju przez godzinę będą przekazywać odwiedzającym idee Wolnej (lub Powolnej) Sztuki.
Przy każdym z pięciu wybranych obiektów będzie stała osoba, która ma za zadanie zachęcić, zmotywować i otworzyć zwiedzającym zmysły na refleksję i odwagę do wnikliwego doznawania sztuki. Po zwiedzaniu uczestnicy będą mogli wymienić się swoimi wrażeniami i porozmawiać o sztuce w ramach spotkania organizowanego przez każde z muzeów.
Wszystko jest dla nas, trzeba tylko wiedzieć jak otworzyć się na sztukę, która często wydaje się być niedostępnym i obcym.
Dajcie się zaskoczyć, obudźcie zmysły i wyrwijcie się ze schematów myślowych!
Pełną listę muzeów biorących udział w akcji znajdziecie tutaj: http://dzienwolnejsztuki.pl/muzea/