Festiwal NADA 2024 ogłasza! Zagrają Rojek, Zawiałow i The Dumplings
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Toruńska impreza świętuje w tym roku 10. urodziny. Jeśli celebrować, to tylko z wyborowym line-upem i wieloma niespodziankami.
Najpierw pierniki, później szybkie zdjęcie z Mikołajem Kopernikiem, a na deser występy najlepszych polskich i zagranicznych artystów? Festiwal NADA już od dekady udowadnia, że Toruń stoi nie tylko atrakcjami turystycznymi, ale też dobrą muzyką. Jego organizatorzy uważnie przyglądają się estradowym trendom, wyłuskując z nich to, co najciekawsze, najświeższe i poszerzające horyzonty. Bogatą ofertę koncertową uzupełniają wydarzeniami towarzyszącymi: imprezami, spotkaniami autorskimi oraz projekcjami filmów.
Stara nazwa, nowe otwarcie
W poprzednich latach NADA gościła m.in. Xiu Xiu, Lubomyra Melnyka, Hanię Rani, EABS oraz Vito Bambino. Tym razem również nie zabraknie szaleństw i wzruszeń pod sceną, zwłaszcza że festiwal obchodzi 10. urodziny. To świetny czas na zmiany. Z klubu NRD, gdzie wykonawcy do tej pory prezentowali swoją twórczość, wydarzenie rusza w plener, a konkretnie do Centrum Targowego PARK. Zarezerwujcie 30 i 31 sierpnia, bo będzie się działo!
Koniec wakacji w Toruniu? Festiwal NADA 2024 poleca się na tę opcję!
Festiwal NADA 2024: Kto wystąpi?
Do wiadomości podano właśnie cały line-up tegorocznej imprezy. Stawkę otwiera jeden z największych melancholików rodzimej sceny, Artur Rojek długo nie wydał nowej płyty – jego Kundel ujrzał światło dzienne cztery lata temu. Nadal pozostaje jednak aktywny twórczo, wypuszczając single i nagrywając duety, w tym z braćmi Kacperczyk, sanah czy CatchUpem. Na jego koncercie trudno nie uronić łzy, zwłaszcza że piosenkarz chętnie sięga też po repertuar zespołu Myslovitz. Usłyszeć Dla Ciebie albo Długość dźwięku samotności na żywo? Jesteśmy na tak!
Do Torunia przyjedzie także autorka Dziewczyny pop, Daria Zawiałow. Świeżo upieczona członkini Męskie Granie Orkiestry z roku na rok coraz śmielej działa na estradzie. Na początku wiosny wydała wspólny kawałek ze swoim idolem, Albertem Hammondem Jr. Stopniowo wyprzedaje koncerty halowe i wciąż ma apetyt na więcej. – Cenię w sobie to, że udało mi się zachować normalność. Dzięki temu jestem dziewczyną, która twardo stąpa po ziemi. Nie wiem, co by było, gdybym wydała ten album [debiut fonograficzny A Kysz! – red.] wcześniej. Wierzę, że wszystko jest po coś i nie żałuję tego, co mnie spotkało – zdradziła niedawno w rozmowie z pismem K MAG.
Praca zespołowa
NADA to jednak nie tylko sami soliści. Organizatorzy poza nimi zaprosili duet Matylda/Łukasiewicz. Artyści poznali się przy okazji nagrania płyty Rzeczy ostatnie z projektem Polskie Znaki. Reinterpretując tradycyjne pieśni żałobne, chcieli oswoić słuchaczy z tematem śmierci. Wspólny ferment twórczy na tyle mocno przypadł im do gustu, że zdecydowali się nagrać razem osobny krążek. Zręcznie balansująca między art popem a piosenką śpiewaną Matka to zestaw utworów, które pokazują, jak trudno jest być w zgodzie ze sobą, jak czasem trudno odnaleźć siebie, kiedy życie nie do końca jest takie, jak wymarzyliśmy sobie za dzieciaka.
Pierwsze ogłoszenie festiwalu zamknęli przedstawiciele toruńskiej sceny alternatywnej. Indie-folkowy kwintet Nietrzask, podobnie jak sama NADA, świętuje właśnie 10. urodziny. Mimo upływu lat wciąż hołduje wartościom, które przyświecały mu od początku istnienia: bezpretensjonalności, społecznemu zaangażowaniu i poczuciu humoru. Jeśli jeszcze nie znacie tej formacji, warto się z nią zapoznać. Do końca sierpnia jeszcze trochę czasu!
Festiwal NADA 2024: Od electropopu do funku
Po mocnym początku ogłoszeń włodarze kujawskiej imprezy nie zwolnili tempa. Wiemy już, kto wystąpi 30 sierpnia poza duetem Matylda/Łukasiewicz i Nietrzaskiem. O tym, że nie mają sobie równych, jeśli chodzi o połączenie wyrazistego electropopu z intymnymi, emocjonalnymi tekstami, przypomną The Dumplings. Kuba Karaś i Justyna Święs niedawno wybudzili się z wydawniczego letargu i są gotowi znów zatrząść alternatywną sceną. Poza nimi wystąpi Mrozu. Zdobywca siedmiu Fryderyków przeszedł ostatnio solidny stylistyczny glow-up. Z przedstawiciela radiowego popu przeobraził się w pełnokrwistego artystę, który sprawnie balansuje między rock and rollem, funkiem a R&B. Stawkę tego dnia zamyka Avi: autor świetnie przyjętych krążków Spis dzieł sycylijskich, Akademia sztuk pięknych oraz Mały książę.
Eklektyczny finał
Drugiego dnia największe tłumy zbiorą pewnie występy wspomnianego Artura Rojka i Darii Zawiałow, ale warto będzie dać szansę innym wykonawcom. Warszawski zespół The Stubs, który w ubiegłym roku wydał album The Famous Fairy Tale, z pewnością spodoba się entuzjastom cięższych brzmień z pogranicza rock and rolla i zadziornego punku. Do gitar jest także blisko DIMoNowi, czyli projektowi Michała Jastrzębskiego. Eks-członek znanego i lubianego Lao Che idzie po swoje i wystartował z własnym projektem. – Czuję, że wychodzę ze strefy komfortu. Zawsze mogłem schować się za perkusją, za czyimś głosem. Tutaj po raz pierwszy ruszyłem w drogę, dosłownie i w przenośni – mówił przy okazji premiery singla Chodziliśmy nocami. Do line-upu 31 sierpnia damską energię wprowadzi za to Klaudia Marzec. Jak opowiadała w rozmowie z toruńską Wyborczą, jej debiutancka płyta będzie mocno eklektyczna. Poza soulem i alternatywnym popem zawrze akcenty jazzowe i hip-hopowe.
Komu zaś po koncercie będzie jeszcze za mało, tego organizatorzy zapraszają na oficjalne afterparty w klubie NRD. Pierwszego dnia zagrają tam Rysy, LuLu Malina, Leon i Kemot. W sobotę potańczymy zaś do selekcji Pejzaża (reprezentanta The Very Polish Cut Outs), duetu Duszne Granie, Koryta i nieogłoszonego jeszcze gościa specjalnego. Festiwal NADA 2024 nie bawi się w półśrodki i bardzo dobrze – jak żegnać lato, to tylko z przytupem!
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE