Olivia Rodrigo z Robertem Smithem, Charli XCX w płomieniach i bunt Kneecap. To zapamiętamy z Glastonbury 2025
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Na tegorocznej odsłonie najważniejszego brytyjskiego festiwalu muzycznego bawiło się ponad 200 tysięcy osób. Poza artystycznymi uniesieniami nie zabrakło kontrowersji i aktów politycznego zaangażowania.
Publiczność zebrana na Worthy Farm, nieopodal wsi Pilton w południowozachodniej Anglii, w tym roku musiała wybawić się na zapas. Już teraz wiadomo bowiem, że kolejna edycja festiwalu Glastonbury odbędzie się dopiero za dwa lata. – Rok odłogu jest ważny. Pozwoli odpocząć ziemi, a krowom – dłużej przebywać na świeżym powietrzu – przekonuje w rozmowie z BBC jedna ze współorganizatorek imprezy, Emily Eavis.

Jakość i liczba koncertów, które odbyły się w ciągu pięciu dni na ośmiu scenach, mogła jednak zrekompensować nadchodzącą przerwę. Największe gwiazdy potwierdziły, kto obecnie rządzi w mainstreamie. Starzy wyjadacze triumfalnie wrócili do gry, potwierdzając, że na Worthy Farm niejednokrotnie tworzy się historia. Było też kilka niespodzianek, zaskakujących duetów i deklaracji politycznych, które nie wszystkich ucieszyły. Oto siedem z nich!
Najlepsze festiwale muzyczne w zasięgu ręki. Sprawdź je na Going.!
Glastonbury 2025: Olivia Rodrigo z gościem specjalnym
Amerykanka po raz pierwszy wystąpiła na Glastonbury w 2022 roku, niedługo po wydaniu Sour. Na festiwal wróciła już jako headlinerka, prezentując półtoragodzinny set zgrabnie rozpięty między klimatycznym popem a zadziornym, hymnicznym rockiem. W połowie jej koncertu, ku uciesze dziesiątek tysięcy fanów, na scenie pojawiła się żywa legenda: Robert Smith. – Cholernie kocham Anglię i sprawiły to właśnie takie zespoły jak The Cure – chwaliła gościa specjalnego piosenkarka. Artyści wspólnie zaśpiewali utwory Friday I’m in Love oraz Just Like Heaven.
Lorde i jej niespodzianka
– What Was That? – mogliby wykrzyknąć tytuł nowego singla Lorde ci, którzy mieli okazję zobaczyć Nowozelandkę na Worthy Farm. Jej pojawienie się na scenie Woodsies było szczególne nie tylko ze względu na to, że występ do ostatniej chwili trzymano w tajemnicy. Artystka kilkanaście godzin przed zaśpiewaniem pierwszych akordów Hammer wydała nową płytę Virgin. Festiwalowiczom po raz pierwszy zaprezentowała ją w całości, dopiero pod koniec wykonując lepiej znane Ribs i Green Light. Apetyt na polskie show 28-latki rośnie.
Glastonbury: Charli XCX nadal w formie
Od premiery płyty Brat niedawno minął okrągły rok, ale narosły wokół niej szum zdaje się w ogóle nie słabnąć. Ba, jej autorka krąży obecnie po największych europejskich festiwalach, robiąc istne one woman show: bez tancerzy, DJ-a czy instrumentalistów, za to z piekielnie zaraźliwą energią. Na Glastonbury było równie intensywnie. – Wiadomo, że mam serce z kamienia, ale to wszystko jest cholernie emocjonalne – wyznała piosenkarka ze sceny. To był jedyny tak ckliwy moment: później publiczność podziwiała taniec Gracie Abrams do Apple, sztuczny deszcz i płonącą kurtynę z tytułem evergreenowego (nomen omen) krążka.
@bbcradio1 a spiritual experience tbh. thank you charli 🖤🥀 Listen on @bbcsounds | Watch on @bbciplayer #Glastonbury #BBCGlasto #charlixcx #party4u
♬ original sound – BBC Radio 1
Wielka odwaga Lewisa Capaldiego
Ostatni koncert Szkota przed ponaddwuletnią przerwą odbył się… na Glastonbury. Wówczas z trudem dokończył wykonywanie piosenki Someone You Loved i musiał przerwać występ. Chwilę później ogłosił światu, że jego zachowanie na scenie miało związek ze zdiagnozowanym zespołem Tourette’a. – Tamtej soboty stało się oczywiste, ze muszę poświęcić znacznie więcej czasu na uporządkowanie swojego zdrowia psychicznego i fizycznego, abym mógł dłużej robić wszystko to, co kocham – ogłosił. Jego powrót na Worthy Farm to wyraz wielkiej determinacji, której motorem napędowym jest najwyraźniej miłość do muzyki.
Glastonbury 2025: Patchwork, który okazał się Pulpem
Istniało duże prawdopodobieństwo, że Jarvis Cocker i spółka uświetnią swoją obecnością tegoroczne Glastonbury. Po pierwsze: trzy tygodnie temu wydali pierwszą płytę od blisko ćwierć wieku. Poza tym mogliby świętować 30-lecie swojej ostatniej wizyty na imprezie, gdy niespodziewanie zastąpili The Stone Roses. Organizatorzy nie przegapili takich okazji do świętowania, choć podobnie jak w przypadku Lorde, tak i o występie Pulp nie było nic oficjalnie wiadomo. Niespodzianka wyszła znakomicie, a setlistę składającą się z największych przebojów (m.in. Common People, Babies, Sorted for E’s & Wizz) uświetnił pokaz samolotów Królewskich Sił Powietrznych.
Rod Stewart nie przestaje zachwycać
Kiedy Polacy w niedzielę jedli schabowego, uczestnicy Glastonbury wzięli udział w kolejnym koncercie z cyklu Sunday Legend. Slot w line-upie trafia w ręce nestorów sceny. Starszym festiwalowiczom przypominają o latach młodości, a ich dzieciom – o tym, że kiedyś to było. Kimś takim w tym roku okazał się Rod Stewart, który według Marka Savage’a z BBC nadal nie stracił wiele z oldschoolowego wdzięku. Na scenę wparował w akompaniamencie szkockich dud. Zaśpiewał wraz ze swoim starym kolegą z zespołu Faces, Ronnie Woodem. Antywojenną piosenkę Love Train zadedykował mieszkańcom Ukrainy. FOMO można chyba jeszcze nakarmić tylko tym, że na setliście znalazło się Baby Jane.
@bbcradio2 Rod Stewart has arrived at Glastonbury! 🧡 Watch on BBC iPlayer | Listen on @bbcsounds #Glastonbury #BBCGlasto
♬ original sound – BBC Radio 2
Glastonbury 2025: Bob Vylan i Kneecap w obronie Palestyny
– Festiwal od zawsze stanowił także przestrzeń manifestów politycznych. To na nim Damon Albarn z zespołu Blur rozdzierał szaty nad wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, Jeremy Corbyn sprzeciwiał się rosnącej polaryzacji społecznej, a Wołodymyr Zełenski zapowiadał w pacyfistycznym duchu koncert The Libertines – pisaliśmy przy okazji poprzedniej odsłony wydarzenia.
Zaangażowanych społecznie aktów nie zabrakło i w tym roku. – Organizacja Narodów Zjednoczonych nazywa to „ludobójstwem”, a BBC: „konfliktem”. Wolna Palestyna! – wykrzyknął ze sceny punkowy duet Bob Vylan, po czym groził śmiercią Siłom Obronnym Izraela. Do trwającego ludobójstwa w Strefie Gazy nawiązał także lider hip-hopowej grupy Kneecap, Liam O’Hanna. Oba występy zostały skrytykowane przez urzędującego premiera Wielkiej Brytanii, Keira Stramera. Policja rozważa wszczęcie postępowania przeciwko wykonawcom na sianie mowy nienawiści.
@tabascochick glastonbury bobvylan
♬ original sound – Tabascochick
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

