Drugi w historii album koncertowy Radiohead już dostępny. „To był bardzo wyzwalający proces”
Niespodzianka cieszy o tyle mocno, że artyści od dawna nie koncertują i nie wydają nowych piosenek. Poza tym każdy pretekst jest dobry, by wrócić do płyt-pomników takich jak Hail to the Thief.
Nie było (a przynajmniej nic o tym oficjalnie nie wiadomo) żadnego większego konfliktu. Po prostu po wydaniu płyty A Moon Shaped Pool, która ukazała się wiosną 2016 roku, i promującej ją trasie koncertowej członkowie Radiohead stwierdzili, że pora popracować nad innymi rzeczami.
Polski indie rock żyje i ma się dobrze. Zobacz The Cassino na żywo i przekonaj się o tym na własnej skórze!
Wokalista Thom Yorke nagrał ścieżkę dźwiękową do Suspirii, wydał solową płytę Anima i Tall Tales w duecie z Markiem Pritchardem. Wraz z gitarzystą Jonnym Greenwoodem założył także nową grupę The Smile, którą współtworzą jeszcze z perkusistą Tomem Skinnerem. Poza nimi nie próżnują też inni artyści. Philip Selway pokazał światu krążek Strange Dance, Ed O’Brien – Earth, zaś Colin Greenwood dołączył do zespołu Nicka Cave’a i Warrena Ellisa.
Radiohead. Wspomnień czar
Równolegle artyści nie pozwalają zapomnieć o istnieniu swojej macierzystej formacji. Raz za razem wracają do jej obszernego katalogu i dzielą się niepublikowanymi wcześniej materiałami. Na dwudziestolecie słynnego OK Computer przygotowali reedycję OK Computer OKNOTOK 1997 2017. Później w ramach kompilacji MiniDiscs [Hacked] zaprezentowali utwory powstałe w podobnym okresie. Poza tym w 2021 roku światło dzienne ujrzała Kid A Mnesia – split Kid A oraz Amnesia, zawierający niepublikowane wcześniej smaczki.
Hail to the Thief. Po Hamlecie płyta w necie
Teraz prezent otrzymali zaś ci, którzy tęsknią za słuchaniem Radiohead na żywo. Do sieci z zaskoczenia trafił właśnie drugi w karierze (pierwszy, czyli I Might Be Wrong: Live Recordings, ukazał się w 2001 roku) album koncertowy grupy. Bezpośrednią inspiracją do skompilowania i pokazania światu Hail to the Thief (Live Recordings 2003-2009) była nowa inscenizacja szekspirowskiego Hamleta, nad którą pracował Yorke. Jej muzyczny trzon stanowiła właśnie tytułowa płyta, zawierająca utwory takie jak 2+2=5, Go to Sleep oraz There There.
– Zastanawiając się nad aranżacją do spektaklu, poprosiłem o wysłuchanie archiwalnych nagrań koncertowych tych utworów. Byłem zszokowany energią, jaka kryła się w naszym graniu, i to naprawdę pomogło mi wytyczyć dalszy kierunek. Dla nas, w tamtych czasach, kończenie „Hail to the Thief” było wyjątkowo chaotyczne i pełne napięcia. Byliśmy z niej bardzo dumni, ale w ustach pozostał niesmak. (…) W każdym razie zdecydowaliśmy się zmiksować te nagrania koncertowe (szaleństwem byłoby zachować je dla siebie) przez Bena Baptiego, który wykonał niesamowitą robotę. To był bardzo wyzwalający proces: mamy nadzieję, że jego rezultat Wam się spodoba – przekonuje wokalista cytowany przez portal Pitchfork.
Hail to the Thief (Live Recordings 2003-2009) zawiera dwanaście utworów. Materiał jest już dostępny w serwisach streamingowych. Jego fizyczna wersja trafi do sklepów wraz z końcem października.
