Kultowe resoraki wreszcie na dużym ekranie. Film „Hot Wheels” ma już reżysera
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Stworzenie aktorskiej produkcji osadzonej w świecie zabawkowych samochodzików powierzono Jonowi M. Chu. Amerykanin ma w portfolio m.in. Wicked, Bajecznie bogatych Azjatów i Iluzję 2.
Ta historia rozpoczyna się w latach 60. Pomysłodawca marki Hot Wheels, Elliot Handler, był już wówczas utytułowanym producentem zabawek. Pod koniec II wojny światowej założył wraz z Haroldem Mattsonem firmę Mattel, którą później prowadził ze swoją żoną, Ruth. Mieli na koncie kilka sprzedażowych sukcesów: Magic 8 Ball, mówiącą lalkę Chatty Cathy oraz Barbie. Cały czas szukali jednak czegoś, co będzie typowo zaadresowane do chłopców szukających rozrywki.
Najlepsze japońskie samochody znów na Torze Poznań. Złap swoją wejściówkę na kolejny JAPFEST!
Hot Wheels. Historia zrodzona z fantazji
Źródłem inspiracji dla Handlera okazała się zabawa z synem, Kennethem. Mężczyzna zauważył, że resoraki posiadane przez kilkulatka, głównie wyprodukowane przez konkurencję Mattela, czyli Matchbox, nie mają w sobie nic oryginalnego. Wyglądem przypominały zwykłe samochody, które w tamtym czasie jeździły po Stanach Zjednoczonych. Przedsiębiorca uznał, że zabawki powinny być projektowane z większą odwagą i fantazją. Konstrukcja przecząca prawom fizyki? Koła większe od podwozia albo karoseria w różnych kolorach? Bardzo proszę! W końcu motoryzacja nie kończy się na bezpiecznym dojechaniu z punktu A do punktu B. To także świetna forma ekspresji i sposób na spędzanie wolnego czasu.
Od ubrań po wydarzenia
Franczyza Hot Wheels rozpędziła się szybciej niż bolid Formuły 1. Jej trzonem nadal są resoraki oraz uzupełniające je akcesoria: tory wyścigowe, rampy albo garaże. Produkt Mattela trafił jednak równolegle do świata prawdziwych zawodów, animacji, gier wideo czy odzieży. Na dużych arenach i stadionach regularnie są za to organizowane zawody Hot Wheels Monster Trucks Live. Kaskaderzy siadają za kółkami odpowiednio powiększonych pojazdów i wykonują różne skomplikowane ewolucje.
Hot Wheels: Film wreszcie powstanie
W 55-letniej, wszechstronnej historii zabawki wciąż brakowało jednak jednego elementu, którym ostatnio mogła pochwalić się franczyza Barbie – aktorskiego filmu pełnometrażowego. Przymiarki do takiej produkcji rozpoczęły się już w 2003 roku. Na krześle reżyserskim miał wówczas zasiąść McG, znany także z Aniołków Charliego i Terminator: Ocalenie. Scenariusz rzekomo dotyczył młodego chłopca kradnącego bolid wyścigowy swojemu tacie. Ostatecznie ta, jak i inne próby, nie doszły do skutku.
Promyk nadziei wniosły doniesienia sprzed sześciu lat. Doszło wówczas do podpisania porozumienia między Mattelem a Warner Bros. Pictures. W 2022 roku ogłoszono, że blockbuster wyprodukuje studio Bad Robot. Później przyszedł czas na zaanonsowanie nazwisk scenarzystów: będą to Dalton Leeb i Nicholas Jacobson-Larson. Cała opowieść ma chyba szczęśliwy finał, bo wczoraj, 7 lipca, w sieci pojawiła się kolejna oficjalna informacja o filmie.
Coś więcej niż prędkość
Producenci zdradzili, że reżyserem blockbustera osadzonego w świecie Hot Wheels będzie Jon M. Chu. Twórca ma na koncie m.in. Bajecznie bogatych Azjatów, Iluzję 2 i In the Heights: Wzgórza marzeń. Ostatnio zekranizował zaś broadwayowski musical Wicked.
– Hot Wheels zawsze oznaczało dla mnie coś więcej niż prędkość. Chodzi o wyobraźnię, relacje międzyludzkie i dreszczyk emocji połączony z zabawą. Przeniesienie jego ducha na duży ekran to niesamowita okazja. Cieszę się na współpracę z Mattel Studios, Warner Bros. Pictures i Bad Robot, aby stworzyć przygodę, która oddaje hołd spuściźnie marki, a jednocześnie prowadzi ją w zupełnie nowe miejsce – przekonuje cytowany przez portal Deadline Chu.
Data premiery filmu pozostaje jeszcze nieznana.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

