Ice Cube potwierdza: Premiera nowej płyty jeszcze jesienią!
Po przygodzie z supergrupą Mount Westmore, którą współtworzy wraz ze Snoop Doggiem, E-40 i Too Shortem, jeden z pionierów gangsta rapu wrócił do nagrywania w pojedynkę. Na jego świeżym krążku nie zabraknie cenionych gości.
W miniony piątek reprezentant Zachodniego Wybrzeża podzielił się ze słuchaczami kawałkiem Ego Maniacs. W singlu udzielili się również Busta Rhymes i zwycięzca ostatniego rozdania nagród Grammy w kategorii Najlepszy Album Rapowy – Killer Mike. Panowie nader sprawnie się uzupełniają. Swobodnie płyną na wyrazistym beacie autorstwa E-A-Ski, zaostrzając apetyt na cały krążek Man Down. Owoc ich współpracy to bowiem jeden z dziewiętnastu numerów, który znajdzie się na płycie.
Aleja gwiazd i zawalony chodnik
To nie koniec niespodzianek. Już wcześniej okazało się, że Ice Cube przekonał także wielu innych twórców, żeby wraz z nim wpadli do studia nagraniowego. Zaproszenie przyjęli Xzibit, B-Real, Kurupt i October London. Raper nie zapomniał także o kumplach, z którymi dwa lata temu wydał krążek Snoop Cube 40 $hort jako supergrupa Mount Westmore. Mowa o Snoop Doggu, Too Shorcie i E-40.
Lil Nas X wkracza w nową erę. Raper znów przyrównuje się do biblijnego Noego!
Niewiadomą dotyczącą Man Down nie jest już także okładka. Jak widać na załączonym obrazku, przedstawia czarnego nastolatka przechadzającego się po ulicach Los Angeles. Podczas spaceru zauważa białych, leżących na chodniku przechodniów. Co się z nimi stało? Czy chłopak zamierza w jakikolwiek sposób im pomóc? Tego nie wiadomo, ale niejednoznaczność sytuacji prowadzi do prostego wniosku: artysta znów podrzuci garść diagnoz społecznych. Nie bylibyśmy tym specjalnie zaskoczeni, bo w końcu z powodzeniem robi to od końca lat 80.
Ice Cube. Szukając kwintesencji
Premierę jedenastego albumu w dorobku Amerykanina zaplanowano na przyszły piątek, 22 listopada. Artyście mimo kilku dekad doświadczenia towarzyszą w tym momencie duże emocje. Nie dość, że miał chwilę przerwy fonograficznej (ostatni longplay, czyli Everythang’s Corrupt, zaprezentował w grudniu 2018 roku), to wciąż chce być jak najszczerszy z słuchaczami.
– Podczas nagrywania „Laugh Now, Cry Later” (płyta rapera z 2006 roku – przyp. red.) myślałem sobie: „Kiedy biorę do ręki płytę Anity Baker, chcę, żeby brzmiała jak Anita Baker”. Czułem, że fani Ice Cube’a są tacy sami. Kiedy biorą płytę do ręki, chcą, żeby była autentyczna, żeby była kwintesencją Ice Cube’a – wyznał 55-latek w rozmowie z Bootleg Kevem. Wierzymy, że sprosta ich oczekiwaniom!
