Za co kochamy Justina Timberlake’a? Gwiazda popu skończyła 40 lat!
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
Czas leci. Jeszcze niedawno niektórzy z nas wsłuchiwali się w hity NSYNC, a teraz Justin Timberlake kończy 40 lat! Za co kochamy maestra popu? Oto 5 powodów, dzięki którym Justin na zawsze zostanie w naszych sercach!
31 stycznia 2021 roku Justin Timberlake skończył 40 lat. Feel old yet? Z tej okazji uznaliśmy, że warto przypomnieć, dlaczego kochamy tego utalentowanego muzyka z Memphis. Czym wsławił się nasz wyjątkowy Wodnik, który zawrócił w głowie samej Britney Spears?
Kulinarny fryz
Tlenione włosy przypominające makaron z popularnych zupek chińskich? Justin wiedział, co dobre. Nie wiadomo, czy jego fryz to efekt kulinarnych zainteresowań, ale jedno jest pewne – ta stylówa na zawsze zapadła nam w pamięć. Tlenione kędziorki i podgolone boki – moda na lata 90. wraca! Może czas się zainspirować?
Jeansowa power couple
Yee-haw! Britney i Justin mogliby z powodzeniem rozkręcić każdą bibę w niejednym saloonie na Dzikim Zachodzie. O popularności tego stroju może świadczyć fakt, że stał się on jednym z karnawałowych outfitów. W Cosmopolitanie pojawił się nawet poradnik, jak skompletować wyjściowe, jeansowe wdzianka na przebieraną imprezkę ze swoją drugą połówką.
Poczucie humoru
Justin Timberlake to nie tylko ikona stylu i świetny wokalista. Oprócz talentu i modowej odwagi Justina wyróżnia poczucie humoru. Timberlake wielokrotnie pokazał dystans do siebie w tworzonych na potrzeby SNL, czyli amerykańskiego programu komediowego Saturday Night Live, piosenek. Wraz ze swoim muzycznym partnerem, Andym Sambergiem, śpiewał ponętne kawałki w stylu r’n’b, przenosząc nas w epokę lat 80. W jednym z nich podrywał samą Susan Sarandon. BTW – ten teledysk ma już 124 mln wyświetleń na YouTube!
Działalność charytatywna
Justin lubi się dzielić – i nie mówimy tu jedynie o ciągłym obdarowywaniu nas świetną muzyką. Wokalista i producent znany jest ze swojej działalności na rzecz potrzebujących. Oprócz brania udziału w koncertach charytatywnych, jak chociażby w zorganizowanym dla ofiar i rannych w czasie skrajnie prawicowego wiecu Unite the Right koncercie w Charlotensville, Justin regularnie wspiera wiele organizacji non-profit. Wśród nich należy wymienić chociażby Stand Up To Cancer, która pomaga chorym na raka czy Wildlife Warriors Worldwide, skupiającej się na ochronie zagrożonych gatunków.
No i oczywiście… muzyka
Co tu dużo mówić – wystarczy posłuchać! Justin Timberlake przeszedł długą drogę – od cukierkowego boysbandu NSYNC, przez duety z Timbalandem, kolaboracje z Madonną, Nelly Furtado, Rihanną czy niedawno z SZA. Lista jest bardzo długa i mamy nadzieję na więcej! Ale Justin nie sprawdza się tylko w towarzystwie innych kolegów i koleżanek po fachu. Muzyk na przestrzeni lat wypracował swój własny styl, mieszając pop z elementami r’n’b, soulu czy hip-hopu.
No dobra… jeszcze jeden bonus!
Nie mogliśmy nie wspomnieć o tej ikonicznej sesji z Brit dla Hello Magazine. W 2001 roku Howard Rosenberg sfotografował duet w domowym zaciszu. Sesja w stylu high-school sweethearts jest wprost urocza. I może służyć jako wzorcowy instruktaż dla par zamkniętych w domu podczas lockdownu.
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".