Kolejny piątek, kolejne nowości muzyczne. Dzisiaj w menu: Kukon, KęKę czy Schoolboy Q
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Nie jest to najbardziej obfity w nowości muzyczne piątek w historii pomiarów, ale i tak jest czego słuchać. Z albumów ewidentnie najciekawszych jest dzisiaj Kukon i jego Organic Human. To bynajmniej nie koniec ciekawych pozycji do sprawdzenia.
Muzyczne wiatry przyniosły nam kolejną wichurę nowości. Nie jest to huragan piątego stopnia, ale jednak porządne wietrzysko. Przyjrzyjmy się, co warto sprawdzić w ten słoneczny piątek.
Kukon – Organic Human
Kukon wraca z długo zapowiadanym nowym albumem. Płytę promowały takie single jak głośny aderall z Moniką Brodką na feacie, pls help me, co by się nie działo oraz ostatnie happy birthday. Tym razem raper poszedł nieco bardziej w synthwave’owe bity i ogólnie mroczny futuryzm. Jak to brzmi i czy raper sprawdza się w takiej stylistyce? Przekonajcie się sami.
Bilety na koncerty Kukona w ramach trasy Organic Human złapiecie tutaj!
Kękę – Znachor | Nowości muzyczne
Ex-listonosz z Radomia wraca z drugim singlem z kolejnej płyty. KęKę jest po dłuższej przerwie wydawniczej, podczas której, jak zdążyliśmy się dowiedzieć, przechodził przez wiele zawirowań (zarówno artystycznych, jak i prywatnych). Nowy kawałek to bardzo mocny przejazd z masą dobitnych, życiowych wersów. Czuć, że raper mimo cięższego okresu wrócił na odpowiednie tory i ma ogromne pokłady weny.
Schoolboy Q – Yern 101
Schoolboy zapowiedział swój powrót i natychmiast przeszedł do potężnej ofensywy. W przeciągu dwóch tygodni od pierwszego video teasującego nowy album raper wypuścił cztery single, a dzisiejszy jest piątym. Wszystkie różnią się mocno od siebie stylistyką i tematyką. Ten dzisiejszy to typowy, agresywny przejazd z mocno budującym napięcie bitem.
Młody Dzieciak – Zostać Legendą | Nowości muzyczne
Chciałbym być legendą jak Rychu Peja – rozpoczyna zwrotkę w nowym singlu syn Bonusa RPK. Na feacie również sam książę Jeżyc. Za bit z kolei odpowiada DJ Decks. Ciężko więc o bardziej doborowe towarzystwo dla młodego, aspirującego rapera.
Jacuś – Maybach
Niech nie zwiedzie was ten tytuł, to nie kolejna klubówka. Jacuś atakuje na dosyć eksperymentalnym, ciężkim bicie. Raper bynajmniej nie przyzwyczaił swoich słuchaczy do takiego klimatu. Warto obserwować, w którą stronę jeszcze wyewoluuje ten artysta, szczególnie że sam odpowiada również za produkcję.
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.