Pierwszy album one take w polskim rapie? Kolin prezentuje „PYCHA EP”
Niewiele albumów powstało za pierwszym podejściem. A taki projekt zaprezentował właśnie Kolin, raper z gdańskiej Oliwy. Nagrywanie PYCHA EP zarejestrował w formie wideo, ale materiału można posłuchać również w serwisach streamingowych.
One take
344 wersy, siedem utworów, jedno podejście. PYCHA EP, która miała premierę w piątek (12 września), składa się z siedmiu utworów. Wydanie, które znajduje się na platformach streamingowych, to jednak specjalna wersja materiału wzbogacona o unikatowe elementy i wypełnienia w postaci cutów i skreczy DJ-a TATA, które pozwalają odkrywać go nowo. Oryginalnie Kolin zarejestrował EP-kę w formule one take, za pierwszym podejściem. Pierwotną PYCHĘ w formie wideo można odsłuchać poniżej.
Klasycy polskiego hip-hopu na żywo. Na czyj koncert wybrać się jesienią?
PYCHA EP
EP-ka powinna szczególnie przypaść do gustu entuzjastom bardziej klasycznych brzmień. Jej autor podkreśla, że nagrał cały album na setkę, przekornie przypominając o wadze umiejętności i warstwy lirycznej jako kluczowych dla gatunku elementach. Na poziomie koncepcyjnym lejtmotywem materiału jest postawa charakteryzująca się wysokiem mniemaniem i przecenianiem własnej wartości.
PYCHĘ raper stworzył wspólnie z producentem Chemol Chempsem. Mimo że nawija na boom bapowych bitach, jego podejście do rapowania, pisania tekstów i realizacji wokali pozostaje nowoczesne.
Kolin. Ambitne plany na przyszłość
PYCHA EP dopiero wylądowała na streamingach, ale gdańszczanin już planuje kolejny projekt. Nowy album będzie zawierał nawiązania i elementy łączące go z wydaną właśnie EP-ką. Jednocześnie świadomie wejdzie w kontrastującą z nią stylistykę brzmieniową. Wartością dodaną jest to, że artysta sam realizuje swoje nagrania i bierze aktywny udział w każdym etapie wydawniczym. To się docenia!
