Muzyka

Taco Hemingway znienacka wydał nowy album. Oto 5 smaczków z płyty, na które powinniście zwrócić uwagę

LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY

LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY, przedświąteczny prezent Filipa Szcześniaka dla fanów, to jego pierwszy długogrający krążek od dwóch lat. Dlaczego warto go sprawdzić?

19 grudnia 2014 roku ukazał się Trójkąt warszawski – pierwszy polskojęzyczny materiał Taco Hemingwaya, który utorował mu drogę do dalszej kariery. Od tego roku przedświąteczną datę słuchacze wąsacza będą kojarzyć z jeszcze jedną płytą. Dokładnie 11 lat po EP-ce ze stolicą w roli głównej ukazuje się jej luźna kontynuacja. LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY to czteroaktowe słuchowisko wyprodukowane przez Rumaka, Zeppy’ego Zepa, The Returners i @atutowego.

Pierwsze recenzje albumu właśnie spływają. – Krążek o ciepłym, analogowym brzmieniu jest niczym próba zatrzymania pędu i cofnięcia wskazówek zegara, do czasów lepszych, gdy nie królował pieniądz, lajki i autotunekomentuje Mateusz Kamiński z Onetu. Franciszek Badziak z Gazety Wyborczej także zwraca uwagę na to, jak Szcześniak opiera się trendom i snuje narrację we włąsnym stylu. – Taco przełamuje trend polskiego mainstreamu rapowego do przebogacania beatów i przebodźcowania słuchaczy nadmiarem efektówdodaje. My sami dajemy sobie jeszcze chwilę na ostateczny werdykt, ale po pierwszych odsłuchach premierowych zebraliśmy już kilka wniosków.

Znów z zaskoczenia

Ostatni piątek przed świętami to dla branży fonograficznej raczej sezon ogórkowy i czas przygotowań do kolejnego sezonu. W końcu przyjęło się, że dziennikarze opracowują końcoworoczne podsumowania nawet już na początku grudnia. Taco oparł się logice rynku i mimo wszystko postanowił sprawić słuchaczom przedświąteczny prezent. Poza tym, jak w przypadku Café Belga i 1-800-OŚWIECENIE, wydał album znienacka, bez wcześniejszych zapowiedzi. Jedyną, choć dość mglistą wskazówkę, podrzucił tylko wykonaniem w całości Trójkąta warszawskiego podczas BitterSweet Festival w Poznaniu. Na taką strategię marketingową – a raczej jej intencjonalny brak – nie każdy może sobie pozwolić.

Tytuł i okładka

Spowite mrokiem hasło Taco zaczerpnął z wersu napisanego już ćwierć wieku temu. Latarnie wszędzie dawno zgasły. Jedynie jeszcze świecą gwiazdy. A pośród nich się zastanawiam. Czy znajdę czas, który ucieka nadal – nawijał Ash z Grammatik w utworze Nie ma czasu pomyśleć z klasycznej płyty Światła miasta. Styl samej okładki zaprojektowanej przez Łukasza Partykę sięga jeszcze dalej wstecz. Przywodzi na myśl martyrologiczną ikonografię, w której tonęła powojenna Warszawa – jedna z głównych bohaterek krążka.

Taco Hemingway – LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY / okładka albumu / 2020

Kolejny hołd złożony Warszawie

No właśnie, stolica. Dziś zdecydowanie nie jest tym samym miastem co 80 lat temu, ale zmieniła się też w porównaniu z okresem powstawania Trójkąta warszawskiego. Raper pozostaje jej bacznym obserwatorem, prowadząc bohaterów przez kolejne przystanki nocnego życia: SPATiF, Pod Gigantami, newonce.bar, Pizzaiolo, Plac Trzech Krzyży czy Efes i Sapko – kultowe kebabownie ratujące wygłodniałych imprezowiczów. Zauważa, że unoszący się w powietrzu zapach szlugów i kalafiorów zastępuje intensywna woń kimchi. To obraz mało romantyczny, znów bliższy brudnemu anturażowi Ślepnąc od świateł niż idylilcznym wedutom Starówki. Takie otoczenie tylko potęguje lęki i niepewności. – To miasto przygniata jak sztanga na barkach. Co róg to Starbucks i Żabka, i Żabka, i Żabka. Paczkomat i suka na światłach, ja pierdolę. Wymiociny na kostce Bauma – usłyszymy choćby w LA✝✝✝ARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY.

Zobacz również
Chappell Roan The Subway

Podróże do przeszłości

Obecne na kilku polach! Interludia wprowadzające kolejne akty słuchowiska imitują archiwalne materiały lub po prostu je zawierają (np. fragment dokumentu o hochsztaplerze Czesławie Śliwie w MIASTO IDZIE SPAĆ). W refrenie poniższych ✝✝✝RAMWAJÓW raper nawiązuje dialog z Andrzejem Zauchą i jego kultowym Byłaś serca biciem, a w FO✝✝✝OMODELKACH – z wersem z piosenki Warszawa T. Love. Poza tym raz za razem wraca do historii z Trójkąta warszawskiego, obierając różne perspektywy. Storytellingowej swadzie sprzyjają klimatyczne beaty, które brzmią tak, jakby znów był 2014 rok.

Livka na feacie

Na Marmurze (Żyrandol) i Jarmarku (1990s Utopia) ślad odcisnęła Kacha z Coals i dzięki temu poszerzyła krąg słuchaczy. Teraz z podobnej szansy najpewniej skorzysta jedyna gościni LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY, Livka. Młoda wokalistka ma za sobą dobry rok. Grała kolejne solowe koncerty, supportowała ukochany zespół 30 Seconds to Mars, wystąpiła na ZORZY Dawida Podsiadło, a do tego wydała single z Frank Leenem, Jonatanem i Pezetem oraz Wiktorią Zwolińską. LATARNIE WSZĘDZIE DAWNO ZGASŁY, gdzie wchodzi w skórę Rudej – tajemniczej, nieco zadziornej dziewczyny – to dla niej świetne zwieńczenie intensywnego okresu.

Livka – Czuły punkt (#FNOMN / ZORZA 2025)

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony