Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie…
Wszyscy lubimy końcoworoczne podsumowania. A 2020 z pewnością zapisze się w historii jako rok wyjątkowy. Dlatego postanowiliśmy podpytać ludzi kultury, co przyniosło im mijające 12 miesięcy i na co czekają w 2021. Nasz kwestionariusz Going. MORE tym razem wypełnił Lensk – producent muzyczny, didżej, współtwórca kolektywu Destitute.
Kiedy patrzymy na Lenska w 2020 widzimy rozwój na ścieżce, którą podąża z konsekwencją i zaangażowaniem. Do EPek wydanych w angoisse, Jerome czy Hypermedium w tym roku dodał m.in. Unseen, Uncertain, Whole pod szyldem TAR – kolejny raz zapraszając słuchaczy do przeżycia jego autorskiego spojrzenia na materię niezależnej muzyki elektronicznej. Destitute stanowi natomiast rozwinięcie idei stojących za kolektywem Mestiço. W rozszerzonym składzie, z nową energią i wyznaczając sobie nowe cele – ta ekipa didżejsko-producencko-promotorska jest gotowa na podbój 2021.
Jak Lensk wspomina miniony rok? Przekonajcie się sami.
Czy odkryłeś/odkryłaś jakąś nową pasję/hobby w 2020?
Znacznie mocniej wgłębiłem się w gotowanie i zacząłem uprawiać warzywa i zioła ze względu na dostęp do małej grządki. To chyba tyle. Bardzo fajna zabawa, uspokaja – polecam.
Co najprzyjemniejszego przydarzyło Ci się 2020 roku?
Zaręczyny : ) Udało mi się też zamknąć wiele prywatnych spraw i dostać się na doktorat – prywatnie to był dla mnie dość dobry rok.
Czego najbardziej brakowało Ci przez mijający rok?
Kontaktu z ludźmi. Nie jestem dobry w social media, a komunikatory wywołują we mnie nerwicę i stres. Nie radzę sobie szczególnie dobrze z przeniesieniem prawie całej interakcji społecznej do sieci.
Najlepsze wspomnienie z koncertu/imprezy/wydarzenia kulturalnego?
Żeby nie grzebać głębiej w przeszłości to chyba wspomnę tu nasze pożegnanie Mestiço. To był dla mnie bardzo emocjonalny wieczór, bądź co bądź kończący cztery lata, które przyniosły równie wiele radości, co wymagały wylanych potu, krwi i łez (w sumie to dosłownie). Było super, świetnie się bawiłem i bardzo dziękuję wszystkim, którzy zostali z nami do końca.
Na co masz nadzieję w 2021?
Odpowiedzialny powrót do jakiejś namiastki normalności. Nawet nie myśląc o imprezach, to fajnie byłoby po prostu móc spotkać się w gronie przekraczającym parę osób i nie spędzać następnego dnia stresując się, że „a co jeśli jednak”. Mam też nadzieję, że świat trochę otrzeźwieje z upoju faszystowskimi rządami – rosnąca liczba oddolnych ruchów społecznych na szczęście trochę na to wskazuje i życzę im (nam?) wszystkim jak najlepiej.
Zobaczcie też super merch, który powstał we współpracy z marką DOOM 3K!
Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzę audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.