W trakcie występu na festiwalu Palestine Will Live Forever Macklemore nie krył swojego stanowiska na temat tego, co przeżywa Palestyna. Wydał także utwór.
Palestyna: Macklemore apeluje
W maju Macklemore wypuścił propalestyński utwór Hind’s Hall, w którym skrytykował prezydenta Bidena, policję i przemysł muzyczny. Tytuł numeru odnosi się do budynku Uniwersytetu Columbia, którego nazwę zmienili studenci. Tak nawiązali do sześcioletniej palestyńskiej dziewczynki zabitej w czasie wojny.
W najnowszej piosence, czyli Hind’s Hall 2, oprócz Amerykanina usłyszymy także urodzonego w Gazie rapera MC Abdula oraz palestyńsko-amerykańskich artystów: Aneesa i Amera Zahra. Dochód z utworu będzie przekazany Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA), która zapewnia pomoc palestyńskim uchodźcom.
Niech żyje ruch oporu, jeśli jest coś, czemu można się przeciwstawić / Mam dość was, sk****syny, mordujących małe dzieci – rapuje Macklemore, następnie zwracając uwagę Kamali Harris i ostrzegając ją przed potencjalną utratą dużej liczby głosów w Michigan, jeśli będzie nadal wspierać Izrael.
Książki o Palestynie: pięć tytułów, które pomogą wam pogłębić wiedzę
Protesty względem niesprawiedliwości na całym świecie
W sobotę Macklemore wystąpił na Palestine Will Live Forever (Palestyna Będzie Żyć Wiecznie) w Seattle. Cały dochód z wydarzenia zostanie przekazany Palestyńczykom, którzy obecnie przebywają w Strefie Gazy. Macklemore nie krył się ze szczerością podczas swojego koncertu. – Powiedzcie to wprost, nie będę was powstrzymywał. Tak, piep*zyć Amerykę – apelował na nagraniu, które już zdążyło obiec internet. I to nagranie sprawiło, że rapera wyrzucono z line-upu Neon City Festivalu, który odbędzie się w Las Vegas. W odpowiedzi gwiazda wydała komunikat, w którym poinformowała, że nie zgadza się na to, by politycy stawiali korzyści nad ludźmi.
To nie pierwszy raz, gdy artysta sprzeciwia się na swój sposób aktualnej sytuacji na świecie. W zeszłym miesiącu odwołał koncert w Dubaju. Stało się tak przez rolę ZEA w ludobójstwie i kryzysie humanitarnym w Sudanie. – Nie podchodzę do tej decyzji lekko – wyjaśniał w poście na Instagramie.