Czytasz teraz
Matcha rap: 5 polskich albumów do latania hulajnogą po mieście
Muzyka

Matcha rap: 5 polskich albumów do latania hulajnogą po mieście

matcha rap

Matcha rap jest odpowiedzią na aktualne czasy. To muzyka, do której najlepiej vibe’uje się, pijąc matchę lub kawę speciality, chodząc po mieście w słoneczny dzień, czekając na DM od dziewczyny, tęskniąc, zakochując się, podróżując. Oto nasz nieformalny przewodnik po nurcie.

Gdyby Taco Hemingway nagrał Trójkąt warszawski (2014) i Umowę o dzieło (2015) 10 lat później, prawdopodobnie jego muzykę określilibyśmy jako matcha rap. Wprawdzie w tamtym czasie ten rodzaj zielonej herbaty w Polsce nie był tak popularny, ale określenie to opisuje hip-hop do przemieszczania się po mieście, najlepiej w słoneczny dzień po imprezowej nocy. Tworzą go artyści odbiegający wizerunkiem od toposu stereotypowego rapera.

BSK: „Jesteśmy trochę piwniczniakami” [WYWIAD]

Taco jako jeden z pierwszych raperów zaczął robić hip-hop z perspektywy osoby wchodzącej w dorosłość, mieszkającej w dużym mieście i takiej, której bliżej do siedzenia w ławce na uniwersytecie niż na ławce pod blokiem. Nawet, jeśli częściej niż na zajęciach można byłoby go spotkać w studiu nagraniowym, nad Wisłą lub w pociągu. Podobnie zresztą jak młodszych, coraz bardziej popularnych reprezentantów tego rodzaju muzyki.

Skąd wziął się matcha rap?

Określenie matcha rap stało się popularne w środowisku dzięki viralowemu postowi opublikowanemu na profilu HibHobXD we współpracy z Turtle Hype. Jego autorzy wśród reprezentantów tego stylu wymieniają wspomnianego Taco Hemingwaya, Jana-rapowanie czy wychodzących niedawno z undergroundu BSK i Huberta. Muzyka, którą tworzą, wyróżnia się melodyjnością i zawiera śpiewane wstawki.

W ostatnich latach polski hip-hop otworzył się na bardziej popowe brzmienia. Powstanie matcha rapu jest jednak nie tylko konsekwencją ewolucji gatunku, ale także wynikiem zmiany pokoleniowej. Artyści z generacji Z dorastali, słuchając zupełnie innego hip-hopu niż ich starsi koledzy. Za inspirację służy im więc na przykład Mac Miller, Tyler, the Creator i jego kolektyw Odd Future albo utwory produkowane przez Pharrella Williamsa. Których albumów w tym stylu warto zatem posłuchać?

BSK – duo (2025)

Duet z wrocławskiego Biskupina po wydaniu EP-ek Heyoka (2023) i Explorer (2024), w końcu wypuścił debiutancki longplay. Krążek Tojafifiego i JAY-K pasuje do tego zestawienia jak ulał, bo znalazł się nawet na nim kawałek zatytułowany Matcha rap, w którym pada nawiązanie do otrzymywanej ostatnio krytyki. W ręku matcha i kalkulator – przecież robię to dla numerków – ironizują.

W swoich utworach BSK nawijają o przelotnych relacjach nie z perspektywy aspirujących hustlerów, a zwykłych chłopaków. Na duo chętniej niż wcześniej eksperymentują z brzmieniem jest UK sound, jest house, jest jazz. Znajduje się na nim nawet luźna wariacja na temat przeboju Breakout Kiedy byłem małym chłopcem.

Nautofon MESA (2025)

Krakowska grupa zrobiła spory progres od czasu pierwszego self-titled albumu opublikowanego jesienią 2023. Wydana pod koniec stycznia tego roku MESA, to jak mówią sami członkowie zespołu, ich pełnoprawny przemyślany debiut. Tytuł płyty, podobnie zresztą jak nazwa zespołu, został zapożyczony z terminologii morskiej. Mesa oznacza w niej jadalnię na statku: miejsce, w którym spotykają się i integrują marynarze. Muzyka Nautofonu przywodzi na myśl BROCKHAMPTON – członkowie zespołu różnią się od siebie ekspresją i dobrze uzupełniają. Bawią się rapem, a niekiedy skręcają także w stronę R&B.

Zobacz również
pierwszy dzień wiosny

Mvrceli HI?-Pop 2000 (2024)

Mvrceli robi hip-hop już od około 10 lat. Jak powiedział w rozmowie z newonce, wcześniej nie udało mu się jednak zamknąć żadnej płyty. Swój debiut wydał dopiero w 2023 roku. Na Zoloft kontynuuje kierunek muzyczny, który obrał w 2016 roku. A po jego premierze, idąc za ciosem, Mvrceli szybko ukończył kolejny materiał. HI?-Pop 2000 ukazał się prawie równo rok później. To album bardziej pogodny niż jego poprzednik. Raper przyznał, że płyta, której tytuł pochodzi od preparatu stosowanego w leczeniu depresji, powstała w trudnym dla niego okresie. Z kolei na HI?-Pop 2000 otworzył się bardziej na popowe brzmienie.

Hubert. kolorowe domy (2024)

Spośród innych wykonawców robiących matcha rap Hubert. wyróżnia się leniwym flow. Artysta na wyjątkowo klimatycznych sennych bitach rapuje jakby od niechcenia, co nadaje mu luzu i autentyczności. kolorowe domy to już szósty projekt w karierze artysty Def Jam Recordings, ale pierwszy długogrający album. – Oto pocztówka z utopijnego Prawego Brzegu. Po licznych wycieczkach Hubert. symbolicznie wraca na chwilę do domu. Oprowadza nas zarówno po swoim pokoju, jak i całym osiedlupisaliśmy przy okazji premiery albumu.

Otsochodzi 2011 (2020)

Otsochodzi obecnie znajduje się w swoim prime’ie. Jego kariera nabrała rozpędu dzięki OIO, supergrupie z Okim i Young Igim. Swoją pozycję ugruntował wydaniem przepełnionych bangerami albumów Tarcho Terror (2022) i TTHE GRIND (2024). Raper eksperymentuje z muzyką i odnajduje się w najróżniejszych stylach – od boom bapu, który pokochali jego pierwsi słuchacze, przez R&B, po trap i pop.

Wydany jeszcze w Asfalt Records 2011 to album, który Otso wypuścił kilka tygodni po ogłoszeniu lockdownu z powodu pandemii koronawirusa. To kilka lat przed „powstaniem” matcha rapu, ale jego ciepły i kameralny klimat idealnie pasuje do słuchania w domowym zaciszu. Ona mi pisze: kup oliwę i worki, kup oliwę i worki / Przerywam ciszę, buch do tego i Stonesi – rapuje w utworze Pada.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony