„Świat się zmienia, a my wraz z nim”. Dlaczego konkurs na Miss Holandii kończy działalność?
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Wybory najpiękniejszej mieszkanki Niderlandów zostaną zastąpione platformą No Longer of This Time, która ma emancypować kobiety i skłaniać je do wyrażania siebie.
W lipcu pisaliśmy na łamach Going. MORE o Miss AI, pierwszym w historii konkursie piękności, którego uczestniczki tak naprawdę nie istniały. Do walki o koronę stanęły cyfrowo wygenerowane awatary. Główną nagrodę – pięć tysięcy dolarów, a także wsparcie promocyjne i coachingowe – otrzymał twórca marokańskiej influencerki Kenzy Layli. – Sztuczna inteligencja to nie tylko narzędzie, ale też transformacyjna siła, która może zakłócić funkcjonowanie wielu branż i stworzyć możliwości tam, gdzie ich wcześniej nie było. Zamierzam być zaangażowana w promowanie integracji i różnorodności na tym polu, zapewniając każdemu miejsce przy stole – zadeklarowała quasi-zwyciężczyni.
W rozmowie o Miss AI pada istotny wątek dotyczący etyki całej zabawy. Chodzi o wykorzystywanie generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia fikcyjnych person. Sceptycy takiego rozwiązania uznają, że narzędzie utrwala zbyt wyśrubowane standardy piękna. Przedkłada tym samym matematyczną dokładność nad ludzką naturalność. – Modele AI biorą wszystkie toksyczne wzorce płciowe, tworząc ich całkowicie nierealistyczny zestaw – deklarowała na łamach The Guardian Arwa Mahdawi.
Nowoczesność ma azjatycką urodę. Przeczytajcie fragment książki o obsesji piękna w Korei Południowej
Miss Holandii: czas na nowy początek
Na takie zmiany zaczynają reagować organizatorzy konkursów piękności. Niektórzy modyfikują ich zasady, chcąc rozbroić kanon piękna, który technologia tylko dodatkowo utrwala. Walcząc z wszechobecnym kultem młodości, Miss Universe zniosło limit wieku dla zgłaszających się kandydatek. Dopuściło także do konkursu transpłciowe kandydatki. Pomysłodawcy Miss Holandii właśnie podjęli zaś jeszcze bardziej radykalną decyzję. Uznali bowiem, że wymyślona przed laty formuła zdążyła się całkowicie wyczerpać. – Po latach historii pełnej blasku, talentu i inspiracji żegnamy się z tytułem, który był bliski sercu wielu osób. To jednak nie koniec, tylko nowy początek. Świat się zmienia, a my wraz z nim – przekonują.
Dość sukienek i koron
Fani plebiscytu o bogatej historii rzeczywiście nie zostaną z pustymi rękami. Do dyspozycji internautów właśnie została oddana platforma No Longer of This Time. Jej nazwa mówi sama za siebie: To już nie te czasy, gdy istnieje jeden kanon piękna. Na stronie internetowej (na razie dostępnej jedynie po niderlandzku) znajdziemy treści poświęcone zdrowiu psychicznemu, radzeniu sobie z presją mediów społecznościowych czy inkluzywności. Cel jest jeden: wzmocnić kobiety, zwłaszcza te młodsze, i przekonać je, żeby nie bały się mierzyć wysoko. To również zachęta do akceptacji własnego wyglądu. – Żadnych więcej koron, ale historie, które poruszają. Żadnych sukienek, tylko marzenia, które ożywają. Inspirujemy do bycia sobą w ciągle zmieniającym się świecie – przeczytamy.
Monika van Ee, dyrektorka nieistniejącego już Miss Holandii, wyjaśnia w rozmowie z portalem CNN, że pozytywny przekaz nowej platformy stawia ją w kontrze do konkursu. Mimo najszczerszych chęci z plebiscytu nie udało się wyrugować atmosfery toksycznej rywalizacji. Napędzali ją ponoć sami telewidzowie. – To wszystko kumulowało negatywną energię – przekonuje.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.