Do walki o zwycięstwo w prestiżowym konkursie stanęły Portugalka Marina Machete i Niderlandka Rikkie Kollé. Ich start to kolejny przejaw tego, że inicjatywa trzyma rękę na pulsie i idzie z duchem społecznych przeobrażeń.
Miss Universe to jeden z najbardziej rozpoznawalnych konkursów piękności na świecie. Jego pierwszą edycję zorganizowała w 1952 roku kalifornijska firma odzieżowa Pacific Mills. Od tamtej pory marka kilkukrotnie przechodziła z rąk do rąk. W latach 1996-2015 władał nią późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych, multimiliarder Donald Trump. Dzięki niemu uroczystą galę finałową zaczęto transmitować na antenie telewizji NBC. Ubiegły rok przyniósł zaś kolejną zmianę. Prawa do widowiska za kwotę 14 milionów dolarów nabył tajlandzki konglomerat JKN Global Group.
Businesswoman i aktywistka w jednym
Zarządczynią franczyzy stała się tym samym Jakkaphong Jakrajutatip, w świecie biznesu znana także jako Anne JKN. W swojej ojczyźnie prowadzi program Project Runway. Oprócz tego powołała do życia pozarządową organizację Life Inspired for Transsexual Foundation. W codziennej pracy pomaga jej nie tylko doświadczenie bycia sprawną przedsiębiorczynią. Sama wiele lat temu wyoutowała się jako osoba transpłciowa. Wierzy, że jej świadectwo zachęci innych do wyjścia z szafy i spełniania marzeń. – Jestem gotowa służyć osobom LGBTQ+. Taki jest mój cel i będę do niego dążyć przez resztę życia – tłumaczyła w rozmowie z portalem Them.
Zmiany, zmiany
Jakie będzie Miss Universe dzięki Jakrajutatip? Odpowiedź jest prosta: bardziej inkluzywne i kwestionujące istniejące wzorce piękności. – Staramy się nie tylko kontynuować dziedzictwo firmy bazujące na zapewnianiu platformy z różnych środowisk i tradycji. Chcemy także rozwijać markę z myślą o następnym pokoleniu – przekonywała businesswoman tuż po przejęciu marki. Pierwsze zmiany w funkcjonowaniu konkursu zostały już ogłoszone. Od sierpnia 2022 roku o zwycięską koronę oprócz singielek mogą ubiegać się zamężne kobiety, w tym matki. Poza tym w następnej odsłonie plebiscytu będzie zniesiony górny limit wieku uczestniczek. Dziś te mające powyżej 28 lat muszą poszukać szczęścia gdzie indziej.
Miłość silniejsza niż ignorancja
Miss Universe od ponad dekady pozostaje też otwarte dla transpłciowych kandydatek i zasada ta będzie utrzymana. – Jesteśmy dumni, że wprowadziliśmy tę zmianę bardzo wcześnie, przynajmniej w porównaniu z innymi programami – deklarują organizatorzy. Warunek udziału jest tylko jeden: panie muszą zwyciężyć z rywalkami na krajowym szczeblu. Dotychczas udało się to wyłącznie Ángeli Ponce, przedstawicielce Hiszpanii (2018). W tegorocznej edycji jej śladem pójdą dwie inne kobiety. Mowa o Marinie Machete (Portugalia) oraz Rikkie Kollé (Niderlandy). – Jako trans kobieta napotkałam po drodze wiele przeszkód. Na szczęście, w szczególności w mojej rodzinie, miłość okazała się silniejsza niż ignorancja – mówiła pierwsza z finalistek w oficjalnym wideo zamieszczonym na YouTube.
Dla obu kandydatek ostateczne zwycięstwo nie jest aż tak istotne. Zależy im bardziej na tym, żeby opowiedzieć swoją historię jak największej liczbie ludzi. – Miss Universe poprosiło nas, żebyśmy opisali siebie jednym słowem. Wybieram „zwycięstwo”. Jako mały chłopiec zmierzyłam się z wieloma rzeczami, które stanęły mi na drodze. Spójrzcie na mnie teraz. Stoję tutaj jako silna, pełna mocy i pewna siebie trans kobieta – deklarowała Kollé.
How to Have Sex może być kinowym hitem tej jesieni. Dlaczego warto zobaczyć ten film?
Finał 72. odsłony konkursu, który ostatnio zwyciężyła Amerykanka R’Bonney Gabriel, odbędzie się 18 listopada na salwadorskim stadionie Gimnasio Nacional José Adolfo Pineda. Polskę reprezentuje na nim Angelika Jurkowianiec, 27-letnia mieszkanka Namysłowa.
