Czytasz
„Moja i twoja nadzieja” znów aktualna. Nową wersję nagrali Jakub Józef Orliński i Aleksander Dębicz

„Moja i twoja nadzieja” znów aktualna. Nową wersję nagrali Jakub Józef Orliński i Aleksander Dębicz

Moja i twoja nadzieja

Nagrana po powodziach w 1997 roku wersja utworu Moja i twoja nadzieja formacji Hey odbiła się szerokim echem. Teraz do sieci trafiła interpretacja stworzona przez Jakuba Józefa Orlińskiego i Aleksandra Dębicza.

Niosła pomoc ofiarom powodzi

Nic, naprawdę nic, nie pomoże. Jeśli ty nie pomożesz dziś miłości – ten wers znają chyba wszyscy. Historia utworu Moja i twoja nadzieja sięga 1992 roku, gdy napisano go na prośbę… Jurka Owsiaka. Raczkujący wtedy WOŚP szukał swojego hymnu, którego realizacji podjął się również stawiający pierwsze kroki zespół Hey. Tekst piosenki napisała Katarzyna Nosowska, muzykę stworzył Piotr Banach, a żeby projektowi nadać trochę rozgłosu, zaproszono do niego również popularną w tamtym czasie Edytę Bartosiewicz.

Moja i twoja nadzieja pojawiła się na debiutanckim krążku Hey Fire i stała się pierwszym przebojem zespołu. W 1997 roku utwór wydano jako singiel charytatywny po Powodzi tysiąclecia pustoszącej Polskę. Dochód ze sprzedaży zasilił fundusz pomocy powodzianom. W wersji tej udział pojawili się również Natalia Kukulska, Maryla Rodowicz, Joanna Prykowska, Patrycja Kosiarkiewicz, Renata Dąbkowska, Anna Świątczak, Czesław Niemen i Grzegorz Markowski.

Nowe oblicze

Moja i twoja nadzieja zyskała nową interpretację, której autorami są kontratenor Jakub Józef Orliński oraz pianista i aranżer Aleksander Dębicz. Zapowiada ona nadchodzący albumu muzyków pt. #LetsBaRock, będący połączeniem coverów największych dzieł barokowych Händla, Monteverdiego, Purcella i Vivaldiego ze współczesnymi kompozycjami. Ukaże się on 27 września.

Sprawdź też
hiszpańskie plaże

Z piosenką „Moja i Twoja nadzieja” wiążą się dla mnie wspomnienia z dzieciństwa. Pochodzę z Wrocławia i byłem świadkiem wielkiej powodzi w 1997 roku. W tamtym czasie utwór zespołu Hey odegrał ogromną rolę – jego nowa wersja, wykonywana przez wielu znanych artystów, była nie tylko charytatywnym singlem, ale przede wszystkim podnosiła ludzi na duchu. W mojej aranżacji wracam do tych wspomnień i emocji, starając się nadać piosence nieco bardziej filmowy, wręcz epicki ton. Razem z Jakubem postanowiliśmy włączyć ją do naszego albumu #LetsBaRock jako ukłon w stronę bogatej tradycji polskiego rocka.

Powiedział o świeżo opublikowanej reinterpretacji hitu Hey Aleksander Dębicz
Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone