Czytasz
Fryderyki to nie tylko Taco i O.S.T.R. Oto nominacje, które was zdziwią

Fryderyki to nie tylko Taco i O.S.T.R. Oto nominacje, które was zdziwią

Nominacje do fryderyków

Nominacje do Fryderyków w kategorii hip-hop od lat wzbudzają wiele emocji. Muzyka początkowo nagrywana w naszym kraju przez outsiderów dla outsiderów stała się w pewnym momencie ścisłym mainstreamem. Oto kilka nieoczywistych wyborów kapituły.

Trzeba pochwalić gremium za wyszperanie przeróżnych, często nieoczywistych dzieł w czasach przed internetem. Jak wiadomo, dzisiaj panuje powszechne, żartobliwe stwierdzenie, że raperów jest już więcej niż słuchaczy. Jednak jeszcze dwie dekady temu rap był zupełnie niecodziennym i stosunkowo rzadkim zjawiskiem w polskiej kulturze. Dlatego też Akademia Fonograficzna musiała wybierać z ograniczonego zakresu pozycji. Oto nominacje do hip-hopowych Fryderyków, których się nie spodziewacie.

100% Bawełny

100% Bawełny? Tak, w 1998 roku nominację do Fryderyków otrzymał zespół hip-hopowy o nazwie Sto % Bawełny za album o wdzięcznym tytule Szmata. Jak możemy przeczytać w opisie tego krążka na stronie Empiku: Media zbojkotowały ten debiut ze względu na zbyt ostre obyczajowo teksty utworów, szczególnie tytułowy Szmata. Zespół popadł w niebyt, natomiast płyta, jako prawie zakazana otrzymała status kultowej. Trudno się nie zgodzić.

Zespół swoim bezpardonowym stylem niewątpliwie zasłużył sobie na miano płyty kultowej pod kątem zagęszczenia dziwnych rymów. Próbowaliśmy znaleźć w internecie jakieś wzmianki na temat docenienia Sto % Bawełny przez częstochowskie władze, ale na próżno. Skandal i farsa. Samorządy mniejszych miast tak samo wtedy, jak i dzisiaj nie doceniają hołdowania lokalnym wartościom.

Nominacje do Fryderyków

Autorytet (?)

W 2000 roku konkurował między innymi z Kalibrem 44, który słusznie otrzymał statuetkę za 3:44. Album Autorytet autorstwa niejakiego Funky Filona został wówczas zauważony przez gremium. Ten raper to były członek takich znamienitych zespołów jak The Leszczer’s, Klarknowa czy Najakotiva. Ale jak to nie kojarzycie żadnego z wymienionych… No, nieważne. Pewnie kojarzycie za to Małą Chinkę.

Nominacje do Fryderyków

Materiał Filona nominowany wówczas do nagrody zestarzał się podobnie jak prawie wszystkie próby rapowania z tamtych czasów. Do tego produkcje, które brzmią dziś oldschoolowo, mają w sobie ukrytego jakiegoś rodzaju ducha tamtych czasów. Prawdopodobnie właśnie oprawa muzyczna sprawia, że znajdzie się dzisiaj garstka pasjonatów pałających sentymentem do tego krążka. Jak nawinął kiedyś inny ulubieniec Akademii: Ludzka nostalgia to banał jest, fakt.

,Raperki, ale to nie Sistars

Jednym z najbardziej negatywnie przyjętych debiutów fonograficznych w ostatnich latach w polskim rapie jest ten Doroty Masłowskiej w SBM Label. Dorota, bo taki jest oficjalny pseudonim muzyczny artystki, nie podbiła serc zbyt wielu współczesnych fanów. Co jeśli powiedzielibyśmy wam, że w 2003 roku przemysł muzyczny próbowały podbić… aż dwie Doroty?

Sprawdź też
Nowy serwis

Album Ironia autorstwa zespołu Paresłów składającego się dwóch artystek, Dory oraz Fali, dzielących jedno imię, został dostrzeżony przez Akademię. Zwyciężyły wówczas siostry Przybysz z krążkiem Siła Sióstr. Trzeba przyznać, że stawiając na damskie wokale, gremium ewidentnie podjęło dobrą decyzję. Paresłów zdawało się próbować osiągnąć podobny styl i poziom co Sistars. Jednakże nie bez przyczyny to właśnie siła sióstr okazała się potężniejsza od siły dwóch Dorot.

Dwa lata później podobną próbę podjęła grupa Dezire, która również przegrała z Sistars w walce o statuetkę. Płyta Pięć Smaków brzmieniowo wypadała podobnie, jak wymienione wyżej Paresłów. Czyli momentami przyjemnie soulowo z domieszką rapowej melodeklamacji. Te albumy miały dobre fragmenty, jednak raczej nie broniły się całościowo.

Headliner

W 2017 roku w gronie docenionych przez ZPAV znajdowali się Grubson, Miuosh oraz oczywiście O.S.T.R., który ustąpił wówczas drugi raz Taco Hemingwayowi. Ni stąd, ni zowąd spośród wszystkich albumów, które wydał na świat rok 2017, nominację otrzymał również… Headliner Guovy. Możemy podejrzewać, że zdziwiło to nawet samą artystkę.

Wpadajcie na Festiwal Zdobywców Fryderyków!

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone