Lifestyle

Te miasta Europy są najtańsze. Gdzie jechać na urlop, żeby nie przepłacić?

Efrem Efre (Pexels)

Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE

Szukacie tanich miejscówek na szybkie wakacje? Post Office Travel Money zdradził, które europejskie miasta gwarantują ciekawe atrakcje, dobre jedzenie i jakościowe noclegi, a do tego są najtańsze. Spoiler alert: Polska jest wysoko w rankingu.

Polska kusi turystów. My wolimy ciepło

Jak na urlop, to do Polski. W 2024 roku nasz kraj odnotował rekordowy wzrost w sektorze turystyki, przyciągając zarówno krajowych, jak i zagranicznych gości. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 38,8 miliona turystów, co stanowi wzrost o 7,2% w porównaniu z rokiem 2023. Najwięcej gości przyjechało z Niemiec, Ukrainy i Wielkiej Brytanii, ale coraz chętniej przylatują do nas także z krajów Bliskiego Wschodu i z Australii.

A gdzie my jeździmy na city breaki? Najchętniej wybieramy… Maltę, która swój peak osiągnęła w listopadzie 2024 roku. Na swój cel podróży wybrała ją aż jedna trzecia podróżnych korzystających z platformy eSky.pl. Lubimy także Włochy, które przyciągnęły około 30% urlopowiczów. Polacy latali m.in. do Rzymu, Wenecji, Mediolanu i Neapolu. Popularnością cieszyły się też Hiszpania (17%), Grecja (15%) i Cypr (10%).

Poznaliśmy najszczęśliwsze miasta świata. Hygge i zakaz żucia gumy miernikiem dobrostanu?

Najtańsze miasta Europy: gdzie urlop nie zrujnuje portfela?

Choć kierunki wybierane przez Polaków z pewnością są atrakcyjne, to jednak nie są najtańsze. Jeśli poszukujecie bardziej budżetowych opcji na krótki wypad, raportem nieco bardziej przystępnych miast podzielił się Post Office Travel Money. Swoje zestawienie oparł na analizie 12 typowych kosztów (w tym zakwaterowanie, wyżywienie, napoje, transport miejski i atrakcje), ponoszonych przez turystów z Wielkiej Brytanii w 38 krajach.

Na szczycie listy znalazła się Ryga. Za dwa noclegi w trzygwiazdkowym hotelu w weekend, trzydaniową kolację z winem dla dwóch osób, transfer z lotniska, 48-godzinny bilet komunikacji miejskiej, bilety do najważniejszych miejsc i przewodnika Brytyjczycy zapłaciliby 252,63 funta (około 1266,66 zł).

Stolica Łotwy, choć przez wielu pomijana i wybierana jako ostatnia do odwiedzenia, wbrew pozorom ma sporo do zagwarantowania. Starówka Rygi jest przecież wpisana na listę UNESCO, a Łotewska Opera Narodowa i Balet zachwycają samym budynkiem. Ponadto można tam dobrze zjeść – sklandrausis (lekko słodzona tarta z żytniego ciasta, wypełniona puree z marchewki) jadło tyle pokoleń, że zostało ono wpisane na listę chronionych produktów regionalnych w UE.

Zaraz za Rygą znalazł się jej bliski sąsiad – Wilno, które jeszcze niedawno było pierwsze. Wilno straciło pierwsze miejsce w najnowszym zestawieniu, ponieważ koszt zakwaterowania wzrósł o ponad dziewięć procent od zeszłego roku, podczas gdy w Rydze spadł o ponad 20 procent w tym samym okresie. Ale gdy nie wliczymy kosztu dwudniowego zakwaterowania, miasto pozostaje tańsze dla brytyjskich gości, z kosztem około 111 funtów (557 zł) w porównaniu z prawie 130 funtami (652 zł) w Rydze.

Polskie miasta wśród liderów tanich kierunków

Jak poszło polskim miastom? Jak się okazało, jesteśmy dość tanim krajem – zwłaszcza dla brytyjskich turystów. Warszawa zajęła trzecie miejsce z łącznym kosztem pobytu wynoszącym 277,39 funta (1390 zł). O dziwo, stolica Polski awansowała z 10. miejsca dzięki… spadkowi cen zakwaterowania o 39 funtów rok do roku. Według danych Post Office Travel Money dwudniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu kosztuje obecnie około 131 funtów (157 zł), co stanowi znaczną różnicę w porównaniu z 170 funtami (852 zł) w poprzednim roku.

Debiutantem na liście jest Gdańsk, który zajął siódme miejsce z łącznym kosztem wynoszącym 297 funtów (1489 zł). Podróżnicy docenili jego nadmorskie walory i bogatą historię. Na ósmym miejscu wylądował Kraków. Choć jest się czym chwalić, bo miejsce w TOP 10 to sukces, to miasto królów zaliczyło potężny spadek z czwartego miejsca z powodu wzrostu cen o 7,7%. Teraz za pobyt w nim mieszkańcy UK muszą zapłacić 300 funtów (1504 zł).

TOP 10: najtańsze miasta Europy według raportu Post Office: