Nena: „99 Luftballons” trafia do trzech pokoleń [WYWIAD]
Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie…
Nena wreszcie przywiezie swój kultowy przebój nad Wisłę. Opowieść o 99 balonikach i inne szlagiery Niemki usłyszymy już 30 września w warszawskiej Progresji.
Kiedy w 1983 roku na listach przebojów pojawił się utwór 99 Luftballons, świat nie spodziewał się, że stanie się czymś więcej niż tylko nośną piosenką. Nena, ikona niemieckiej sceny muzycznej lat 80., podbiła jednak serca milionów słuchaczy, a kawałek stał się ponadczasowym symbolem tęsknoty za pokojem i wolnością w czasach zimnej wojny. Dziś, po ponad 40 latach kariery, artystka nadal celebruje życie, występuje na scenach całego świata i inspiruje kolejne pokolenia. Przed swoim pierwszym (!) koncertem w Polsce opowiedziała nam o sile muzyki i miłości.
Bilety na koncert Neny znajdziesz w Going.
Jakie znaczenie ma dla pani przesłanie utworu 99 Luftballons?
Większość z nas pragnie żyć w pokoju, ja również. Utwór 99 Luftballons niesie za sobą przesłanie, które nadal przemawia do ludzi. Kocham moc tej piosenki. My, ludzie, przechodzimy przez wielki proces transformacji, a muzyka potrafi budować mosty. Kiedy śpiewamy razem, energia serca – miłość – płynie we wszystkich kierunkach. Kiedy ją wybieramy, możemy ponownie zjednoczyć się jako jedna rodzina i stworzyć nową wspólnotę.
Jak młodsze pokolenia słuchaczy reagują na tę piosenkę?
Na moich koncertach zazwyczaj spotykają się co najmniej trzy pokolenia. Zawsze zadziwia mnie, jak wiele dzieci, które przychodzą zobaczyć mnie z rodzicami, zna tekst. Nie potrafię powiedzieć, jak to będzie u was, w Polsce. W każdym kraju jest trochę inaczej. Naprawdę nie mogę się doczekać Warszawy.
Jak postrzega pani odpowiedzialność artystów w kwestii reagowania na kryzysy i napięcia?
Każdy jest częścią całości i może przyczynić się do uczynienia świata lepszym miejscem. Moja obecna trasa koncertowa nosi tytuł Należymy do siebie. To proste przesłanie. W dzisiejszych czasach powinniśmy pamiętać o tym, by na nowo nawiązywać ze sobą kontakt i aktywnie uczestniczyć w zachodzących wokół procesach, a także je kształtować. Każdy powinien mieć swobodę wyboru własnej drogi.

W którym momencie uświadomiła sobie pani, że piosenka stała się międzynarodowym fenomenem?
Kiedy zadzwonił telefon z Nowego Jorku i podekscytowany pracownik wytwórni płytowej powiedział nam, że amerykańskie stacje radiowe w kółko grają 99 Luftballons, a piosenka zmierza ku podbojowi amerykańskich list przebojów, pamiętam, jak wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Tak w pełni oddaliśmy się tym ekscytującym wydarzeniom.
Nasz gitarzysta, Carlo Karges, wpadł na pomysł napisania tego utworu, gdy byliśmy z zespołem na koncercie Stonesów w Berlinie w 1982 roku. Pod koniec show grupa wypuściła balony, które wiatr poniósł w kierunku muru i znajdującego się za nim NRD. Carlo, skonfrontowany z tym przejmującym obrazem, tej samej nocy napisał tekst. Następnego dnia w sali prób dał mi odręczną notatkę i powiedział z uśmiechem: Czytaj. Zrobiłam to na głos: Jeśli znajdziesz dla mnie trochę czasu, zaśpiewam ci piosenkę o 99 balonach w drodze na horyzont. Natychmiast się wzruszyłam i w tym momencie oboje jakoś instynktownie czuliśmy, że coś się zbliża. Nie mieliśmy dokładnego wyobrażenia, raczej przeczucie, że z tą piosenką wydarzy się coś wielkiego.
Jak dziś czuje się pani z faktem, że piosenka stała się symbolem całej epoki?
Uwielbiam tę piosenkę i dopóki jestem na scenie, nie będzie koncertu Neny bez 99 Luftballons.

Co wyróżni pani spotkanie z polską publicznością?
Zagranie koncertu na żywo w Polsce jest dla mnie czymś wyjątkowym. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że w tym roku wreszcie będę miała taką możliwość. Jako dziecko często jeździłam do Polski i odwiedzałam tam krewnych mojego ojca. Teraz, wiele lat później, poznam ten kraj na nowo. Nie mogę się doczekać Warszawy i wszystkich ludzi, którzy tam będą. Mój zespół i ja damy wam głośny, energiczny rockowy koncert, pełen emocji i serca, a także kilka cichych, wywołujących gęsią skórkę momentów. Razem wyruszymy w podróż przez ponad 40 lat muzyki Neny. Zapraszam do wspólnego śpiewania, tańca i śmiechu. Celebrujmy życie, zwłaszcza w tych trudnych czasach.
Które ze swoich piosenek szczególnie pani ceni, nawet jeśli nigdy nie osiągnęły popularności 99 Luftballons?
Dobra piosenka jest całkowicie niezależna od popularności i nie oceniam jej po tym, czy wszyscy ją znają. Uwielbiam swój repertuar i uważam, że po ponad 40 latach jest całkiem bogaty. Czerpię ze swoich talentów (śmiech). I ciągle nagrywam nowe utwory!
Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzi audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.

