Matt Damon w podróży do Itaki. Wyczekany zwiastun „Odysei” już dostępny!
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Trailer wskazuje, że u Nolana wszystko raczej po staremu: ma być monumentalnie, emocjonalnie i z powoli budowanym napięciem. Film z Mattem Damonem i Anne Hathaway w rolach głównych wejdzie do polskich kin 17 lipca.
Spis treści
Odyseja Homera, którą filolożka klasyczna Edith Hall nazwała niegdyś kamieniem węgielnym literatury pięknej, kilkukrotnie trafiała na duży ekran. Jako pierwszy z eposem, jeszcze w erze kina niemego, zmierzył się włoski aktor i reżyser Giuseppe de Liguoro. W ślad za nim poszli m.in. Mario Camerini, Franco Piavoli, Theo Angelopoulos czy bracia Coen, którzy w Bracie, gdzie jesteś? osadzili utwór w konwencji kryminalnej i przenieśli jego akcję do czasów wielkiego kryzysu. Ostatnio końcówką greckiego klasyka zainspirował się zaś Uberto Pasolini. W Powrocie Odyseusza w roli tytułowego bohatera obsadził Ralpha Fiennesa, zaś Penelopy – Juliette Binoche.
Klasyk u fundamentów
Następnym śmiałkiem, który wziął na tapet historię króla Itaki wracającego do domu po wojnie trojańskiej, okazał się Christopher Nolan. Choć zielone światło na adaptację dostał dopiero zimą 2024 roku, Homer inspirował go już znacznie wcześniej. Niedawno przyznał, że bez kanonicznego dzieła Greka filmy, które stworzył, wyglądałyby zupełnie inaczej.
– Pamiętam, że gdy miałem pięć lub sześć lat, widziałem opartą na nim szkolną sztukę, w której grały starsze dzieci. Były syreny, Ulissesa (łacińska wersja imienia Odyseusz – przyp. red) przywiązanego do masztu i inne takie rzeczy. Myślę, że ta historia tkwi więc w każdym z nas. Kiedy zaczynasz analizować źródłowy tekst i adaptować go, okazuje się, że wszystkie dzieła, w tym te, nad którymi pracowałem, mają w nim początek – wyznał na łamach magazynu Empire.

Odyseja. Epos z epickim rozmachem
Z każdym kolejnym projektem Nolan potwierdza, że przymiotnik monumentalny jak ulał pasuje do jego stylu. Nie inaczej jest w tym w przypadku. Budżet filmu rzekomo wyniósł aż 250 milionów dolarów, a zdjęcia realizowano w lokacjach rozrzuconych po całym świecie: od Maroko i Saharę Zachodnią, przez Grecję i Włochy, aż po Islandię. Nakręcono je wyłącznie za pomocą kamery IMAX 70 mm, wykorzystując 610 km taśmy. Wrażenie robi także angaż kompozytora Ludwiga Göranssona, który pracował już z Nolanem nad Oppenheimerem i Tenetem, oraz sama obsada. Na dużym ekranie w głównych rolach zobaczymy Matta Damona (na zdjęciu głównym) i Anne Hathaway, a poza nimi: Toma Hollanda, Lupitę Nyong’o, Zendayę, Charlize Theron, Jona Bernthala i Benny’ego Safdiego.
Zwiastun już oficjalnie
Materiały poświęcone blockbusterowi od początku roku budują suspens. W pierwszej kolejności pokazano zdjęcie Matta Damona w hełmie z charakterystycznym pierzastym grzebieniem. Następnie przed seansami Jurassic World: Odrodzenie odtwarzano 70-sekundowy teaser, a projekcje Jednej bitwy po drugiej i Grzeszników poprzedzano dłuższym, 6-minutowym prologiem. Oba materiały pokazywano jednak tylko w amerykańskich kinach. Dopiero dzisiejszy, opublikowany właśnie zwiastun oficjalnie trafił do sieci. Prezentujemy go poniżej.
– Obiecaj mi, że wrócisz – mówi w zajawce zmartwiona Penelopa. – A co, jeśli nie będę mógł? – odpowiada równie poruszony Odyseusz. Przedstawiony na końcu dialog stanowi świetne preludium tego, co przygotował dla widzów Nolan. Zwiastun nie zdradza zbyt wiele, ale pojawiają się w nim przyciągające uwagę migawki z wędrówek, bitew i morskich żeglug. Czekamy, aż nowość dopłynie do Itaki kin: zgodnie z planem ma to się stać 17 lipca.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.


