Omar Apollo zadebiutował jako aktor. Do „Queer” Luki Guadagnino napisał także piosenkę
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Autor płyty God Said No wyznał, że w pracy na planie filmowym pomogło mu doświadczenie realizacji teledysków.
Luca Guadagnino może zaliczyć ten rok do wyjątkowo udanych. Nie dość, że wreszcie dzieli się rezultatem wcześniejszych prac, to w pocie czoła realizuje kolejne projekty. Latem widziano go na planie thrillera After the Hunt, którego akcja toczy się w środowisku akademickim. Wraz z doborowymi aktorami – Julią Roberts, Ayo Edebiri i Andrew Garfieldem – zastanowi się nad tym, gdzie leżą granice ostracyzmu. Poza tym Włoch wyreżyseruje kolejną adaptację książki American Psycho Breta Eastona Ellisa. Czy dorówna poziomem filmowi z 2000 roku, w którym zagrał Christian Bale? Trudno powiedzieć, ale śledzimy ten temat wyjątkowo uważnie, zwłaszcza że na giełdzie nazwisk typowanych do obsadzenia głównej roli figurują same gwiazdy.
Queer: miłość w niespokojnych czasach
A co z gotowymi już produkcjami Guadagnino? Wiosną w polskich kinach pojawiło się Challengers z Zendayą, Joshem O’Connorem i Mike’iem Faistem, o którym przeczytacie więcej w naszej recenzji. Na wrześniowym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji reżyser przedpremierowo zaprezentował zaś Queer. To adaptacja książki Pedał Williama S. Burroughsa z 1985 roku. Jej akcja toczy się w latach 50. i koncentruje się na losach Williama Lee.
Eks-nowojorczyk po 50-tce ucieka do Meksyku, żeby zaznać tam upragnionego spokoju. Błąkając się po ulicach miasta, spotyka Allertona: młodego studenta i byłego żołnierza amerykańskiej marynarki wojennej. – Czy będą mogli do siebie dotrzeć mimo wszystkich potknięć i obaw, które naznaczają ich w trakcie łotrzykowskiej podróży po Ameryce Południowej, zrodzonej z umysłu Burroughsa – pytał się retorycznie reżyser. Jak wyznał, szczególnie zależało mu na tym, żeby przemycić na duży ekran aurę bitników, w tym ich nonkonformizm złączony z niepewnością o przyszłość.
Omar Apollo: ze sceny na plan filmowy
W nowości dystrybuowanej przez A24 główne role grają Daniel Craig (saga filmów o Jamesie Bondzie, Na noże) i Drew Starkey (Outer Banks, Diabeł wcielony). Poza nimi na dużym ekranie zobaczymy m.in. Lesley Manville, Jasona Schwartzmana, Henry’ego Zagę i Omara Apollo. Szczególną uwagę zwracamy na ostatniego z panów, bo to jego aktorski debiut. 27-latek jest znany raczej ze swojej działalności muzycznej. W krótkim czasie stał się jedną z największych nadziei alternatywnego R&B. Ma na koncie nominację do Grammy i dwie długogrające płyty. Najnowszą, God Said No, na której ślad odcisnął sam Pedro Pascal, wydał pod koniec czerwca.
Otworzyć się na emocje
Rola wokalisty w Queer nie jest zbyt duża, ale ma kluczowe znaczenie dla rozwoju fabuły. Grany przez niego bohater intymnie zbliża się do protagonisty, którego sportretował Craig. Muzyk wspomina całe doświadczenie bardzo pozytywnie. Jak wyznał w rozmowie z magazynem Interview, szybko złapał wspólny język z eks-Bondem. – Nie wiem, czy powinienem to mówić, ale piliśmy przed właściwą sceną gin z tonikiem. (…) Pamiętam też, jak zapytałem go o to, jak się czuje, gdy kamera jest włączona. On odparł, że za każdym razem pozostaje przerażony. Pomyślałem, że to było piękne. Trzeba być wrażliwym i otwartym na emocje – przekonuje Omar Apollo.
Jak wytresować smoka w aktorskim wydaniu. Odważna próba czy kompletny niewypał?
Piosenkarz zaangażował się w produkcję filmu na jeszcze jednym polu. Wspólnie z Trentem Reznorem i Atticusem Rossem, kompozytorami ścieżki dźwiękowej do Queer, napisał zupełnie nowy, balladowy utwór Te Maldigo. – Modlę się, żeby to minęło. Co za okrutny świat, w którym mnie nie kochasz – wyznaje na tle oszczędnej w środkach aranżacji. Czujemy w kościach, że Guadagnino jeszcze nieraz doceni wrażliwość swojego nowego aktora.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.