Od ulic Miami do ikony popkultury i virali na TikToku. Dlaczego Gen Z uwielbia Pitbulla?

Mr. 305 przyjedzie niebawem do Polski. Jest czym się cieszyć – fani czekali na ten koncert aż 12 lat. Pitbull jest jednak kochany nie tylko przez Polaków. Dlaczego w 2025 jest na niego tak wielki hype?
Zamienił trudne początki w sukces
Pitbull to rasa psa, której nazwa pochodzi od angielskiego słowa pit (arena walki) i bull (byk). Pitbulle są ciekawe świata, a także cechuje je lojalność, odwaga i inteligencja. Przez wielu ludzi uważane są za niebezpieczne – przodują w statystykach śmiertelnych okaleczeń, co ma odzwierciedlenie w historii ich hodowli.
To właśnie stąd Armando Christian Pérez wziął swoją ksywę. Pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem jest rozpoznawalny dla mniejszości – wszyscy znają go przecież pod ksywką Pitbull. – Pitbulle gryzą, żeby mieć kontrolę. Te psy są zbyt głupie, żeby przegrać. I są nielegalne w hrabstwie Dade. Są w zasadzie wszystkim, czym ja jestem. To była nieustanna walka – powiedział artysta o powodach wybrania pseudonimu.
Jeśli choć trochę zagłębimy się w historię jego życia, to wybór ten wcale nie dziwi. Pérez urodził się w rodzinie zmagających się z uzależnieniem od narkotyków kubańskich imigrantów. Jego matka i ojciec byli w separacji. Jako nastolatek przez chwilę mieszkał nawet w rodzinie zastępczej – wyrzucono go z domu za zażywanie narkotyków i handel nimi. Z drugiej strony, trudne dzieciństwo w Miami miało parę plusów. Zapewniło mu kontakt z wieloma kulturami, co później miało ogromny wpływ na kształt jego twórczości.
– To tygiel. […] Dorastałem w dobrych dzielnicach, złych dzielnicach, gorszych dzielnicach. Ale dorastanie w otoczeniu tylu kultur zawsze pozwalało mi myśleć nieszablonowo i próbować nowych dźwięków i nowych rzeczy. Uczysz się czegoś nowego z każdej kultury, tak jak ja uczę się czegoś nowego z każdej płyty – powiedział w 2019 roku.
To pierwsza taka umowa w historii. Pitbull ma swój stadion!
Pitbull: Mount Everest kariery
Swoją muzyczną podróż Pitbull rozpoczął na początku lat 00., kiedy to podpisał kontrakt z Luke Records i poznał Lil Jona, który później odpowiadał za produkcję jego debiutanckiego albumu M.I.A.M.I. (2004). Szybko zrobiło się o nim głośno, ale prawdziwy przełom nadszedł w 2009 roku. Wtedy premierę miał krążek Pitbull Starring in Rebelution, z którego pochodziły takie przeboje jak I Know You Want Me (Calle Ocho) i Hotel Room Service.
W sumie Pitbull wydał aż 12 płyt studyjnych. Z pewnością kojarzycie hity m.in. z Planet Pit (2011), z którego pochodzą Give Me Everything oraz Rain Over Me, a także Global Warming (2012) z Don’t Stop the Party i Feel This Moment, bądź Globalization (2014) z hitami Time of Our Lives oraz Fireball. Każda z wymienionych pozycji albo już świętowała dekadę istnienia, albo zbliża się do niej. Dlaczego jednak największą popularnością cieszą się w ostatnich latach?
Pomaga ludziom się bawić
Ustaliliśmy już, że Pitbull nie wziął się znikąd. Prime kariery przeżywa jednak właśnie teraz – generacja Z oszalała na punkcie urodzonego w Miami twórcy. Skąd to zainteresowanie? Cóż, kojarzy się on przede wszystkim z dobrą zabawą. Nawet jeśli z własnej woli nie odpalacie jego kawałków, jest spora szansa, że słyszeliście je na imprezie. Sam artysta przyznaje, że chce zapewnić słuchaczom rozrywkę. – Kiedy przychodzisz na koncert i mnie widzisz… Chcę, żebyś odpłynął. Bez kredytu hipotecznego, rachunków, dramatów z matką dziecka, alimentów, zepsutej gospodarki, wojny i terrorystów. Po prostu przyjdź, strać rozum i baw się dobrze – zachęca bohater tekstu.
Dobra zabawa tylko przybiera na sile na koncertach. TikToka zalewają filmiki, w których publiczność zgromadzona na trwającej trasie przebiera się za Mr. Worldwide – zakłada łyse peruki, okulary przeciwsłoneczne, białe koszule, czarne marynarki i krawaty. Oczywiście sam zainteresowany dostrzegł zaangażowanie fanów. – Teraz chciałbym szczególnie podziękować tym, którzy przyszli tu dziś wieczorem w łysych czepkach – powiedział w Londynie i dodał: To niesamowite, to widać i czuć. I mam nadzieję, że kiedy założycie te łyse czepki, poczujecie się tak jak ja.
Pitbull: zmienia świat i lubi memy
Uwadze nie powinny ujść jego projekty biznesowe i charytatywne. W 2013 roku Pitbull otworzył w Miami bezpłatną szkołę czarterową Sports Leadership and Management (SLAM!), która obecnie działa w kilku miastach USA i może pochwalić się 96-procentową zdawalnością. Ponadto w odpowiedzi na zniszczenia spowodowane huraganem Maria udostępnił swój prywatny samolot do transportu pacjentów onkologicznych z Portoryko do USA.
Pitbull niejednokrotnie udowodnił, że czyta internet. W 2012 roku odbył się konkurs sieci Walmart, polegający na głosowaniu na sklep, w którym miał zaśpiewać twórca. Dzięki internetowej kampanii #ExilePitbull zwyciężył sklep w… odległym Kodiak na Alasce. Mimo nieoczekiwanego wyniku artysta pojawił się w jednym z najbardziej oddalonych miast w kraju i nawet dostał do niego klucze od burmistrzyni.
Wygląda na to, że Pitbull miał też okazję zgubić się w polskim internecie. Przypomnijmy – ostatni raz raper zagrał u nas w Gdańsku w 2012 roku, co dla fanów było nie do przyjęcia. Wzięli więc sprawy w swoje ręce i przeprowadzili zmasowaną akcję komentowania jego postów w social mediach. COME TO POLAND!!! – pisali wszędzie, gdzie się da. I choć wydaje się to zabawne, to… podziałało. Polska! Widzę wasze komentarze „Come To Poland” od kilku lat… Teraz więc przyjdźcie i przeżyjmy najlepszy czas naszego życia, dalleee – dodał w opisie jednego z najnowszych tiktoków, zapraszających na dwa koncerty w Krakowie podczas trasy Party After Dark. Szykujcie czas 23 czerwca, bo na kolejną taką okazję być może znów będziecie musieli czekać dekadę.