Jak grać na roślinach i grzybach? Pomoże w tym syntezator Pocket Scion
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Przypomina trójwymiarową, bogato inkrustowaną kartę tarota. W rzeczywistości jest jednak gratką dla wszystkich geeków zastanawiających się nad tym, czy można połączyć ze sobą świat muzyki i botaniki. Urządzenie kosztuje niespełna 700 złotych.
Mężczyzna kuca nad czerwonym, pokrytym cienką warstwą pleśni muchomorem, ostrożnie wpinając w jego kapelusz końcówkę przewodu. Drugą część kabla podłącza do przenośnego syntezatora modularnego, który zaczyna wydobywać z siebie połamane, elektroniczne dźwięki. Spokojnie mogłyby się znaleźć na soundtracku zapomnianej psychodelicznej animacji albo sci-fi o przybyszach z dalekiego kosmosu.
@modernbiology The mysterious #amanitamuscaria mushroom (a baby!) 🍄✨ Comment of you’d like more #mushroom #plantsoftiktok #plantmusic #synthtok #musiciansoftiktok
♬ original sound – Modern Biology
Muzyka elektroniczna w naturalnym wydaniu
Powyższy krótki materiał, udostępniony w listopadzie 2021 roku, to najpopularniejsze wideo na tiktokowym koncie Taruna Nayara. W projekcie Modern Biology mężczyzna nie poprzestał na pośrednim inspirowaniu się otaczającą go natura. Postanowił drążyć nieco głębiej i wykorzystać swoje dwie supermoce: klasyczne wykształcenie muzyczne oraz wiedzę biologiczną. – Wykorzystuje syntezatory modułowe, domowej roboty syntezatory i inne urządzenia analogowe, aby improwizować przy użyciu naturalnych wibracji danego miejsca i czasu – poprzez bioelektryczność roślin, utajone promieniowanie elektromagnetyczne, a nawet rezonansowy szum ziemi – informuje biogram na jego oficjalnej stronie internetowej.
Pocket Scion. Sęk tkwi w biofeedbacku
Nayar uczynił ze swojej pasji pomysł na życie. Monetyzuje działalność w mediach społecznościowych, wydaje płyty i gra koncerty w ramach cyklu Mushroom Church. Jako zapalony inżynier chętnie podejmuje też współpracę z producentami sprzętu audio. Na takim polu połączył siły ze szkocką marką Instruo specjalizującą się w syntezatorach modularnych. Tak powstało Pocket Scion: przenośne urządzenie do uzyskiwania biofeedbacku od organizmów żywych, czyli informacji o zmianie ich stanu fizjologicznego.
Agregowanie danych nie odbywa się bez powodu. Wbudowany w urządzenie silnik dźwiękowy zbiera wszystkie sygnały i na ich podstawie generuje ewoluujące, ambientowo-elektroniczne soundscape’y oraz komunikaty MIDI. Ważną częścią Pocket Scion jest także aplikacja desktopowa dostępna na komputery z systemem operacyjnym MacOS, Windows albo Linux. Dzięki niej otrzymamy dostęp do zebranego wcześniej biofeedbacku.
Połącz się z naturą i weź udział w Aktywnych Medytacjach w Sopocie!
Dla adeptów i ekspertów
Instruo informuje na swojej stronie internetowej, że sprzęt jest przeznaczony dla osób o wszystkich stopniach zaawansowania. Ci, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z syntezatorami, mogą po prostu testować Pocket Scion na różnych gatunkach organizmów znalezionych w lesie. Już sama obserwacja, że ich biofeedback prowadzi do różnych rezultatów sonicznych, może nieść za sobą wiele frajdy. Wprawionym w bojach użytkownikom zaproponowano za to opcję integracji urządzenia z istniejącymi instalacjami artystycznymi albo projektami audiowizualnymi.
Pocket Scion kosztuje 129 funtów. Polscy sprzedawcy wyceniają go na ok. 690 złotych i informują, że już wkrótce będzie dostępny w naszym kraju. Trzeba jeszcze uzbroić się w odrobinę cierpliwości.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

