Na żadną inną elektroniczną trasę nie sprzedano tylu biletów. RÜFÜS DU SOL z imponującym rekordem
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
W tym roku australijskie trio wystąpiło już dla 1,5 miliona osób, ale nie zamierza spoczywać na laurach. W kolejce czekają następne solowe koncerty i festiwale.
Spis treści
W ubiegłym roku grupa RÜFÜS DU SOL przerwała trzyletnią wydawniczą ciszę i zaprezentowała piąty studyjny album Inhale / Exhale. Twórcy podkreślają, że wyznaczyli krążkiem nowy rytm, dzięki któremu mogli czerpać większą radość z procesu kreatywnego. Wraz z nim łatwiej wplatają do melodii całą gamę autentycznych uczuć: od euforię i miłość, przez nostalgię, aż po żal za tym, co bezpowrotnie utracone. Ich intencje trafnie wychwycili słuchacze i dziennikarze. – To spójny i porywający krążek, który pokazuje, że artyści umieją łączyć muzykę elektroniczną z głęboką emocjonalnością – pisała choćby Hama Hamdan z magazynu Relentless Beats.
Wizualność w parze z muzyką
Niedługo po ukazaniu się płyty trio zdecydowało się zaprezentować Break My Love, Lately i inne utwory w koncertowym wydaniu. Zapowiedź trasy Inhale / Exhale World Tour raczej nikogo nie zdziwiła. Już za czasów płyt Atlas i Bloom RÜFÜS DU SOL pokazali, że na scenie czują się jak ryba w wodzie, proponując immersyjne, multimedialne show. O tym, że przykładają dużą wagę do ich warstwy wizualnej, opowiadali zresztą niedawno w rozmowie z portalem Numéro Netherlands.
– Światła i efekty wizualne są czwartym członkiem naszego zespołu. Wykorzystujemy efektowne, zsynchronizowane oświetlenie tylne i główne, aby wzmocnić emocjonalny charakter naszej muzyki – mówił wokalista Tyrone Lindqvist. W tym samym wywiadzie wyznał, że przy tworzeniu koncepcji Inhale / Exhale World Tour obrali nieco inną, nową strategię. – Chociaż czerpiemy inspirację z różnych zespołów elektronicznych i rockowych, w przypadku tej płyty postanowiliśmy wyjść poza strefę komfortu. Nasz dyrektor kreatywny zafascynował się występem Rosalii, motywując do poszukiwania bardziej intymnej, ale jednocześnie eleganckiej formy prezentacji – dodał.
Trasa Australijczyków rozpoczęła się w marcu koncertem w Hollywood Palladium w Los Angeles. Tournée objęło zasięgiem Amerykę Północną, Południową i Europę, w tym Polskę. Panowie po raz pierwszy wpadli nad Wisłę przy okazji lipcowego Open’era. Choć łącznie zagrali już prawie 70 razy, nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i wiosną znów odwiedzą Stary Kontynent. W planach mają wizytę m.in. w Barcelonie, Zurychu, Berlinie i Amsterdamie.
Wirtuoz elektroniki wraca do Polski. Sprawdź, gdzie zagra Oneohtrix Point Never!
Ciężka praca popłaca
Niezależnie od tego, czy mowa o solowych występach, czy o festiwalach, RÜFÜS DU SOL zawsze ściągają tłumy. Podczas ostatnich koncertów w rodzinnym Sydney tak imponująca frekwencja została wynagrodzona. Agencje Live Nation i Untitled Group wręczyli wykonawcom tablicę upamiętniającą pobity przez nich rekord. Okazało się, że na Inhale / Exhale World Tour sprzedano już 750 tysięcy biletów, co czyni ją największą w historii headlinerską trasą elektronicznego zespołu. Ten wynik może tylko wzrosnąć, więc trio ma się czym pochwalić.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

