Jeszcze więcej koncertów, spotkań i aktywności. Sanatorium Dźwięku to świetny pomysł na weekend w Sudetach
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
11. edycja jednego z najważniejszych festiwali muzyki eksperymentalnej w Europie Środkowo-Wschodniej w tym roku potrwa dłużej niż zazwyczaj, bo aż cztery dni. Zajrzyjmy do jej bogatego programu!
W latach 50. XIX wieku Sokołowskiem zachwycił się lekarz Hermann Brehmer. Niemiec wierzył, że zwalczanie gruźlicy – zaraźliwej i potencjalnie śmiertelnej choroby – nie musi ograniczać się do hospitalizacji i farmakoterapii. Wierzył, że stan zdrowia pacjentów może poprawić odpowiednia dieta, ruch i przebywanie w określonym środowisku. Otoczenie łagodnych Gór Suchych i bujnych lasów okazało się świetnym polem do przetestowania nowatorskiej wówczas terapii. Sokołowsko szybko zaczęło być oblegane przez kuracjuszy. Cieszyło się popularnością do tego stopnia, że zyskało przydomek śląskie Davos.
Sanatorium Dźwięku 2025 już na horyzoncie. Złap swój karnet na Going.!
Zdrowie, sport, kultura
Do niewielkiej sudeckiej miejscowości od dawna nie przyjeżdżają już gruźlicy. Urok miejsca do dziś przyciąga jednak inne grupy: entuzjastów sportów oraz artystów. Dzięki staraniom Fundacji Sztuki Współczesnej – In Situ odbywają się tam trzy interdyscyplinarne festiwale związane ze sztuką. Jeden z nich, Konteksty, już za nami. W kolejce czekają jeszcze Hommage à Kieślowski (29-31.08) i Sanatorium Dźwięku / Sanatorium of Sound (7-10.08). Czego spodziewać się po drugim wydarzeniu?

Sanatorium Dźwięku 2025. Na tropie fizycznego żywiołu
Domeną imprezy pozostają różne oblicza współczesnej muzyki eksperymentalnej. i sound artu. Kuratorzy wierzą, że o przejawach aktywności twórczej i zjawiskach, które się w nie wpisują, należy opowiadać w jak najszerszym kontekście. Właśnie dlatego koncerty są tylko jednym z wielu elementów bogatego programu wydarzenia. Uzupełniają je wystawy, pokazy filmowe, prelekcje, interwencje artystyczne, warsztaty, a nawet spacery krajoznawcze. – Zależy nam na wspólnym wajbie. Wszyscy razem jemy, rozmawiamy, jesteśmy w jednej przestrzeni, artyści i uczestnicy się mieszają. Zawsze był to dla nas priorytet – tłumaczył nam dwa lata temu ówczesny dyrektor artystyczny festiwalu, Gerard Lebik.

Od poprzedniej edycji zaszczytną funkcję przejął po nim artysta dźwiękowy i kompozytor Robert Piotrowicz. Wraz z zespołem programowym zdecydował, że Sanatorium Dźwięku 2025 odbędzie się w duchu hasła To jest rzecz ciała. Motto ma przypominać o cielesnym wymiarze dźwięku, który jako zaburzenie mechaniczne silnie oddziałuje na fizyczność odbiorców. – Chcemy pokazać go jako żywioł fizyczny, emocjonalny i wspólnotowy. Drgające powietrze obejmuje nas ze wszystkich stron, a nasze ciała stają się niezbędnym elementem doświadczenia; przestrzeń, którą tworzymy, staje się wspólna – tłumaczy Piotrowicz.
Prapremiery i zagraniczni goście
Okazji do interakcji z dźwiękami w tym roku będzie więcej niż zazwyczaj, bo festiwal potrwa aż cztery dni. Rozpocznie go światowa prapremiera projektu Roberta Piernikowskiego i Jacka Sienkiewicza. Współtwórca Synów i pionier rodzimego techno przynależą do pozornie dwóch muzycznych uniwersów, ale na plenerowej scenie przy schronisku Andrzejówka wskażą swój wspólny mianownik.
Z głośnych nazwisk warto jeszcze zwrócić uwagę na konstruktorkę Long String Instrument, Ellen Fullmann, brytyjsko-irańską kompozytorkę Mariam Rezaei i berlińską, retrofuturystyczną orkiestrę Gamut Inc. DJ sety zagrają Rabih Beaini (Libia/Niemcy) i Leslie García (Meksyk). Silną reprezentację jak zawsze wystawia katowickie Biuro Dźwięku.

Aktywności wokół dźwięku
Program wydarzenia uzupełniają liczne atrakcje mniej lub bardziej związane z dźwiękiem, choć nieujęte w ramy konwencjonalnego koncertu albo DJ setu. Wystawa Eternal Engine, Johna Duncana i Zuzy Golińskiej ma stanowić przestrzeń poszerzającą poznawcze i cielesne doświadczenie. Zobaczymy także eksperymentalny dokument Preemptive Listening Aury Satz, w którym lejtmotywem jest odgłos syren: metafora stanu gotowości i znalezienia się w sytuacji kryzysowej. Ciekawie zapowiadają się i spotkania wokół słowa pisanego. Interwencje literackie zaproponuje Emilia Konwerska. Na panelach zorganizowanych przez Instytut Narutowicza usłyszymy zaś m.in. o książce To nie jest kraj dla wolnych ludzi. Sprawa polska w rewolucji haitańskiej oraz Przeciw nowoczesnemu światu. Tradycjonalizm i sekretna historia intelektualna XX wieku.
Więcej informacji na temat tegorocznego Sanatorium Dźwięku znajdziecie na oficjalnej stronie internetowej wydarzenia.
Redaktor naczelny Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.

