Gdzie bywać, kogo znać? Oto miejsca w internecie dla fanów zwierząt (takie, wiecie, z humorkiem)
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru…
Internet i śmieszne zwierzęta są jak jabłko i cynamon – po prostu dla siebie stworzone. Humorystycznych treści ze zwierzaczkami jest jednak tyle, że trudno wyłowić rzeczywiste perełki. Oto krótki przewodnik po jakościowym contencie!
Gdy spróbujemy wygooglować frazy typu śmieszne zwierzęta, naszym oczom ukażą się automatycznie generowane kompilacje, boomerskie memy i niepokojące twory AI. Niestety internet z każdym dniem staje się coraz bardziej przepełniony wirtualnymi śmieciami. Stąd właśnie pomysł stworzenia przewodnika po twórcach, kontach i miejscach w sieci, w których rzeczywiście możemy znaleźć autorskie, wyselekcjonowane treści dla miłośników zwierzaków.
Zwierzęta są głupie i rośliny też
Niech nie zwiedzie was ten hejterski tytuł! Fanpage, o którym mowa, to baza wiedzy z bardzo wysokim poziomem merytorycznym. Codziennie na wallu tej strony na FB pojawia się nowy wpis na temat jednego zwierzaka lub jednej rośliny. Przestawiane są tam podstawowe informacje, ciekawostki czy nawet porady na temat konkretnego stworzenia. Wszystko jest pisane z bezkompromisowym humorem, który współgra z abstrakcyjnymi realiami natury.
Czytajcie więcej o świecie przyrody tutaj!
Co więcej, każdemu opisowi towarzyszą autorskie ilustracje dziewczyny autora postów. I nie, nie są one generowane przez AI, co powoli staje się znakiem jakości. Co za czasy.
Zdjęcia zwierzątek i ich opisy
Dla tych, którym era TikToka kompletnie już wypaliła attention span i nie poradzą sobie ze ścianą tekstu z poprzedniego funpaga, mamy wersję light. Zdjęcie zwierzątek i ich opisy to najkonkretniejszy tytuł konta w internecie, jaki tylko może istnieć. Algorytmy SEO aż cmokają z satysfakcji, jak blisko jest tej frazie kluczowej do właściwej treści. Tyle że tytułowe opisy to raczej randomowy strumień świadomości niespecjalnie rozgarniętego admina. Merytoryki jest tam tyle, ile spokoju i kultury osobistej w Sejmie, a twórca ma bardzo charakterystyczny styl pisarski. Taki trochę jak Klocuch, tylko z dodatkiem ADHD. Najlepszym przykładem jest opis lamy sprzed kilku lat, który niestety zmieniono na o wiele mniej wulgarny. A szkoda.
Jestem na PTAK
Teraz ruszamy w miejsca z bardziej skonkretyzowanym targetem. Na pierwszy ogień lecą (heh) ptaki. Jestem na PTAK to konto większego kolektywu na Instagramie, który zajmuje się pomaganiem ptakom i budowaniem dla nich azyli. Jest to szczególnie ważne, gdy nasi skrzydlaci przyjaciele szczególnie ciężko znoszą szalone zmiany klimatyczne, które aktualnie targają planetą.
To konto w nieco mniej memicznej odsłonie (choć śmieszki też się znajdą). Całość jest za to prowadzona w bardzo spójny i estetyczny sposób. Dla fanów ptaszorów – pozycja obowiązkowa!
False Knees
Pozostańmy jeszcze na moment w ptasim klimacie. Tym razem mamy coś o wiele mniej merytorycznego, za to bardzo cieszącego oko. False Knees to marka prowadzona przez rysownika i satyryka z Montrealu, Joshuę Barkmana. To autor komiksów, których bohaterami są właśnie ptaki rysowane w bardzo charakterystyczny sposób. Najczęściej są to bardzo proste, złożone z kilku paneli historyjki. Ba, zdarzają się też pojedyncze dialogi między rozmaitym ptactwem.
Wszystkie te elementy – minimalizm fabularny, bardzo charakterystyczna estetyka rysownicza oraz często zagadkowe i zapadające w pamięć wypowiedzi ptaków – dają projektowi bardzo dużo polotu (heh). Niektóre plansze Barkmana stały się też kanonicznymi, mainstreamowymi templejtami do memów. Sztandarowym przykładem jest oczywiście ten obrazek:
Bede Kichoł
Internet powstał po to, żeby każdy miał stały dostęp do śmiesznych kotków – wszyscy to wiemy. Wszelkie pozostałe funkcje wielkiej globalnej sieci to tylko skutki uboczne tej konkretnej potrzeby ludzkości. Bede Kichoł nie jest w żadnym sensie wybitnym fanpejdżem. Jednak w zalewie repostów i automatycznie generowanych treści są po prostu ostoją dobrze wyselekcjonowanego kociego contentu. Tylko tyle i aż tyle.
Homiki umiom kucać | śmieszne zwierzęta
Od razu dla kontrastu podrzucamy analogiczne konto dla fanów gryzoni. Poza różnymi humorystycznymi multimediami z chomikami konto rzeczywiście stara się potwierdzić trudną tezę wspomnianą w tytule strony: wykazać, że chomiki naprawdę potrafią kucać.
Słucham hip-hopu odkąd pamiętam. Do tego doszło zamiłowanie do humoru internetowego - i tak powstał Raportażysta. Cała ta memiczna otoczka to tylko część mojej działalności - chcę również uderzać w poważniejszą publicystykę i znajdować w rapach bardziej wartościowe treści. Ostatnimi czasy doskonale odnajduję się także w tematach przyrodniczych i ekologicznych.