Czytasz
Sum 41 żegna się z publicznością. Posłuchaj ich po raz ostatni w Łodzi!

Sum 41 żegna się z publicznością. Posłuchaj ich po raz ostatni w Łodzi!

Sum 41

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Kanadyjski zespół przestaje istnieć po blisko trzech dekadach działalności. Wkrótce nadarzy się okazja, żeby podziękować mu na żywo za wiele lat muzycznych wrażeń.

Bycie w tym zespole zaowocowało najlepszymi chwilami w naszych życiach. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni starszym i późniejszym fanom, którzy wspierali nas pod każdym względem. Trudno wyrazić miłość i szacunek, jakim darzymy was wszystkich – napisał rok temu Deryck Wibley i spółka w mediach społecznościowych. Dość niespodziewane oświadczenie formacji z prowincji Ontario bez wątpienia wieńczy pewną erę.

Sum 41 w łódzkiej Atlas Arenie. Nie możesz tego przegapić!

Pasmo sukcesów

Założone w 1996 roku Sum 41 już debiutanckim albumem All Killer No Filler wytyczyło kierunek swoich twórczych poszukiwań. Krążek, który okrył się platyną w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, stanowi wyrazistą emanację młodzieńczej, punkowej energii. Inspiracją do jego stworzenia poza obserwacją środowiska skejterów były utwory z Dookie zespołu Green Day. Tak mocny początek kariery utorował drogę twórców do dalszych sukcesów. Dziś mogą pochwalić się tysiącami zagranych koncertów, ośmioma studyjnymi wydawnictwami oraz dwiema nagrodami Juno. Współpracowali m.in. z Metalliką, Iggy Popem, Pennywise i Ludacrisem. Ich teledyski swego czasu święciły triumfy w telewizjach muzycznych. Poszczególne utwory grupy trafiały zaś do filmów, w tym do American Pie czy Spider-Mana.

Sum 41. Do nieba, do piekła

Autorzy przebojów In Too Deep, Still Waiting i The Hell Song nie zamierzali zakończyć tak pięknej drogi z dnia na dzień. We wspomnianym oświadczeniu zdradzili, że zamierzają wydać jeszcze jedną płytę. Finałowe Heaven :x: Hell ujrzało światło dzienne pod koniec marca. Materiał nagrywano w różnych częściach świata – od Brukseli, przez Toronto, aż po Londyn. Jak sam tytuł wskazuje, album składa się z dwóch części. Pierwsza, nieco łagodniejsza, skłania się ku pop-punkowi z początków kariery Kanadyjczyków. Druga uderza już w mocniejsze rejestry, przywodząc na myśl okres, gdy do słuchaczy trafiło Chuck. W zawartych na nim piosenkach królował melodyjny hardcore i heavy metal.

Sum 41 – In Too Deep (Official Music Video)

Fonograficzna niespodzianka to nie wszystko. Zarówno utwory z Heaven :x: Hell, jak i najntisowe klasyki po raz ostatni rozbrzmią na żywo. Sum 41 już w marcu rozpoczęli pożegnalne tournée, które zakończy się na początku przyszłego roku. Tour of the Setting Sum, obecnie mające festiwalową europejską odnogę, zbiera głównie pozytywne recenzje. Panowie dobrze wiedzą, kiedy ze sceny zejść. Robią to w najlepszym możliwym stylu, celebrując swój bogaty dorobek. – Bez względu na przyszłość Derycka i całej formacji wspaniałe wspomnienia Kanadyjczyków zostały utrwalonechwalił Kanadyjczyków Mike Paquin z magazynu Loud Hailer.

Sprawdź też
Taco Hemingway wyprzedał PGE Narodowy

Sum 41
Sum 41 i Neck Deep wystąpią 9 listopada w łódzkiej Atlas Arenie / fot. Winiary Bookings / materiały organizatora

Trasa tej jesieni zawita także do Polski. 9 listopada grupa odwiedzi łódzką Atlas Arenę. Publiczność przed jej show rozgrzeją niepokorni Walijczycy z Neck Deep. Ten wieczór będzie niezwykłą podróżą do przeszłości i przypomnieniem, że niektóre kawałki po prostu się nie starzeją. Dla wszystkich fanów żwawych solówek i riffów obecność obowiązkowa!

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone