Czytasz teraz
The Searchers zagra na Glastonbury i pójdzie na emeryturę. Zespół działał prawie 70 lat
Muzyka

The Searchers zagra na Glastonbury i pójdzie na emeryturę. Zespół działał prawie 70 lat

the searchers

Najdłużej działający zespół pop – na taki tytuł grupa The Searchers pracowała aż 68 lat. Brytyjczycy niedługo udadzą się na zasłużony odpoczynek. Zanim to jednak nastąpi, czeka ich jeszcze jedna misja – pierwszy i zarazem ostatni koncert na Glastonbury.

Czas nie gra dla nich roli

Jedne zespoły rozpadają się w ciągu kilku lat od założenia, inne trwają dekadami. The Rolling Stones, Chicago, U2 czy nasze rodzime Czerwone Gitary nagrywają i koncertują od kilkudziesięciu lat i na razie nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższej przyszłości sytuacja miała się zmienić. Na emeryturę odchodzi za to inna grupa, której stażu mogłoby pozazdrościć wielu.

The Searchers to formacja powstała w 1959 roku, która swego czasu nieźle namieszała na brytyjskiej scenie. Nazwa zespołu nie jest przypadkowa – muzycy zainspirowali się westernem z 1956 roku, w którym John Wayne szuka porwanej siostrzenicy. Brzmienie zespołu pomogło zdefiniować tzw. nurt merseybeat, będący połączeniem energicznego rock’n’rolla z wpływami rhythm and bluesa i popu.

Największe hity? Panowie są najbardziej znani z Needles and Pins i Hippy Hippy Shake, które wspięły się na listę Hot 100 7 marca 1964 roku. To spowodowało, że The Searchers stali się drugą grupą po The Beatles, która miała hit w USA. Muzycy słynęli także z umiejętności przerabiania mniej znanych utworów na własny styl. Przykładem jest ich wersja Love Potion No. 9, która również osiągnęła spory sukces.

Pięć mgnień The Beach Boys. Bez nich muzyka pop nie byłaby taka sama

The Searchers: ostatnie oklaski na największej scenie UK

Skład The Searchers zmieniał się wielokrotnie. Obecnie tworzą go gitarzysta i założyciel John McNally, basista Frank Allen, wokalista i gitarzysta Spencer James oraz perkusista Richie Burns. Najprawdopodobniej w takiej konfiguracji panowie wystąpią tego lata na ostatnim koncercie w karierze. Nie będzie to byle jaki koncert, bo odbędzie się podczas Glastonbury.

Zobacz również
święty bass till infinity tour

Debiut na Glastonbury w wieku 83 lat – czy ktoś może to przebić? Nie sądzę, żeby życie stało się lepsze, prawda? Będzie trochę nerwów, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Będziemy przyjemnie rozgrzani po naszych koncertach w czerwcu. Nie możemy się doczekać, aby ponownie zobaczyć naszych fanów na tym niesamowitym pożegnaniu – powiedział McNally w rozmowie z BBC.

Powód emerytury raczej nikogo nie zdziwi. Jest nim wiek członków. – To cię trochę spowalnia. Robiliśmy od 180 do 200 koncertów rocznie. Ale jazda tam i z powrotem autostradami to trudna część, ponieważ ruch jest o wiele większy niż kiedykolwiek wcześniej… Nigdy nie było problemu z rekonwalescencją po koncercie, ponieważ to jest to, co cię ożywia. Zawsze byliśmy w formie, aby wystąpić. To tylko jazda tymi autostradami – wyznał Allen dziennikowi The Guardian.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony